cywilizacja wiecznych dzieci

tak twierdza socjologi-czyli ze osoby do 30 lub 40 mieszkaja z rodzicami i czesto sa na ich utrzymaniu, naukowi madrale i dziennikarze-krytukuja to-niech sie pukna w glowe, chyb akazdy chcialby dostac na 18 chocby 20 metrowa kawalerke-a tylko promil rodzciw stac na taki prezent, niektorzy gniezdza sie w domu rodzinnym do us...nej smierci-kredyt to bywa gwozdz do trumny, ceny wynajmu kawalerek , nie mowiac o wiekszym lokum -powalaja, budownictwo spoldzielcze , socjalne, komunalne,-upadlo w minionym ustrojy,, w jakims miescie nazwy nie pamietam na mieszkanie socjalne czeka sie od 8 do 13 lat,pomijajac superleni i maminsynkow -chyb akazdy chcialby miec wlasne lokum tuz pos zkole, dobrz eplatn arobote a nie gniezdzic sie z rodzicami i byc na ich utrzymaniu,, rynek pracy i mieszkaniowy jest ch..y , nie kazdy ma kasiastych rodzicow co dadza na 18 apartament , super bryke, i zalatwia robote -chocby w rodzinym biznesie , profesorki i dziennikarze moga to krytykowac-bo kase i prace to oni zwykle dobra mają,

money, money ,money-wszystko rozbija sie o kase-za nia wszystko mozna miec , wszystko i wszystkich mozna kupic

mam 20 lat i chcialbym zeby rodzic emi dali choc kawalerke , dorabiam dorywczo za 50 zl miesiecznie-to jak ma sie wyniesc z chaty na swoje smieci?boje sie ze do 30 , 40 bede przy zgredkach moich mieszkal

znam takiego za mu rodzice biznesmeni dali na 18 apartamnet , bryke i ma zagwarantowana prace w rodziinym biznesie-farciarz , w czepku urodzony

cywilizacja wiecznych dzieci "wieczne dzieci " to bardziej mentalność niż zasoby finansowe

to sprawa kasy-ktos chcialby wyniesc sie zdomu ale nie pracy lub taka z agrosze-to co siedzi z rodzicami choc go to wkur..a alternatywa to most lub dworzec

to co oferuje UP to kpina -staz, praktyka 3 lub 6 miesiecy a potem spier i nastepny frajer do golenia , zreszta ci wyrobnicy skierowani na staze praktyki przez Up dostaja grosze a jak czloweik marzy o normalnej , etatowej , dlugofalowej robocie to nie zadowoli sie lipa z Up-krotkotrwała lipa

lopiijja ale sa ludzie , którym tak jest wygodnie mimo , ze narzekają - spójrz tylko ilu obowiązków się pozbywają na barki rodziców? a sami mogą np. siedzieć przed kompem nocami lub tv i żreć obiady podstawione przez mamusię :P

to maly procent -lenie i amminsynki-wiekszosc tych wiecznych dzieci chcialaby wyjsc z rodzinnego gniazda ale jak kasy i roboty nie ma to co?siedzi sie przy zgredzikach, fakt z eoni tez moga miec tego dosc ale przeciez widza ze rynek pracy jest ch..y to latorosli nie wyrzuca tylko od ust se odejma by go wspomóc

tu nie chodzi tylko o pieniadze, mentalnie tez ludzie wydaja sie dzisiaj mniej zaradni, bardziej dziecinni, naiwni itp

mentalnosc moze 10% ale proza zycia -reszta to byt , kas a, materia- jakby rodzice dali po maturze mieszkanie , bryke i robota byla dobrze platn a-to nic tylko pryskac z rodzinnego gniazda na swoje

jest serial Jan serce-chyba 1981 rrok- facet po 40 tce z mamusia mieszka i baby szuka-tak wiec w tamtym ustroju tez to było

inni.Wyobrazmy sobie,że ekipa kafeterii dostaje po maturze,samochód i idzie na swoje.Kiedyś to oznaczało ślub,dzieci,poważne życie razem.Co robiłaby większość zrobiłaby,dalej byłaby nieszczęśliwa,że nie są lasencjami czy playboyami.

wielu ma stalych parnerow -chcieliby byc na swoim-a tu za sciana zgredziki podsluchują--koszmar- na sa rodziny typu -10 osob na 15 metrach

Nagle u pojebanej zakompleksionej gówniary,albo prawika,piszącego,o tym,że wszystkie baby to kurwy bo na grzecznych,słodkich chłopców nie lecą,i nawet nie mającego odwagi iść na prawdziwe,wszystko by się tak niby zmieniło.Gówno prawda.

Może też takie sytuacje są.Ja mówię,o tym,że mentalność ogółu jest i robi sie coraz bardzie dziecinna.

to powazny socjologiczny problem-brak , pracy mieszkan -ludzie mlodzi kisza sie ze swymi zgredkami -choc chcieliby wyfrunąc i zyc na swoim-materia przyziemna-

Taka skrajna bieda jest odrębny temat,ja mówię o zwykłych przeciętnych ludziach,jacy się stają i robią

jacy już są

od myslenia sie zaczyna... jak to jest ze tylu ludzi urzadza sobie wakacje w egipcie, maja drogie komorki, komputery, ubrania a nie moga odlozyc na wlasne mieszkanie? gdyby napawde chcieli sie wyprowadzic zrobiliby wszystko w tym kierunku, po prostu nie maja ku temu specjalnych mozliwosci i woli tez brak.

razem przez większośc życia tzw. rodziny wielopokoleniowe i dobrze było :P no ale wtedy nie było socjologów wykształciuchów z mgr wyższej uczelni kreatywnego zarządzania w Grudziądzu i uczelnie coś znaczyły :P

bezrobotny czy ktos zarabiajacy 700- 1000 zl raczej nie ma powalajacych oszczednosci-naprawd -bezrobocie absolwentow to powazny problem w calej europie-nie ucza sie , nie pracuja choc chcieliby ale cuz bija glowa w mur

drogie komórki i wakacje w egipcie oraz lapek za 1000 zł. buhahahahah komórkę dają gratis albo za 50 zł do umowy, wakcje w egipcie to 1000 zł a lapek tak samo. Toż to tyle co miesięczny czynsz za kiepską kawalerkę w wawie

tak rodzin wielopokoleniowych bylo wiele -ale czy to byl raj? w szlacheckich dworkach , palacach bylo multu miejsca awiec ludzie nie gniezdzili sie a kupie-a plebs w jednym pokoju 2 lub 3 pokolenia-tak kaplani i politycy przywoluja dawne rodziny wielopokoleniowe -niech sie stukna w glowe

Pod doope podstawic - mieszkanie , auto - O to wlasnie chodzi dzieciaki Chcecie wszystko dostac nic sie nie starajac ,puknijcie sie , myslicie ,ze waszym rodzicom i dziadkom ktos cos dal - a takiego - sami musieli zapi....ac , a wy !!!

No i taki przeciętna kafeterianka,lub kafeteriusz,ma to swoje mieszkanko,wyobrazmy sobie.No i co dalej,obawiam się,że nie za wiele,dalej książe z bajki nie przyfrunął po księżniczkę albo laski mają go gdzieś.

drogie komórki i wakacje w egipcie oraz lapek za 1000 zł. buhahahahah komórkę dają gratis albo za 50 zł do umowy, wakcje w egipcie to 1000 zł a lapek tak samo. Toż to tyle co miesięczny czynsz za kiepską kawalerkę w wawie ' tlumacz sobie. ludzie sa po postu wygodni, nie chce im sie oszczdzac i rozdrabniaja na drobne. uwierz mi ze znam osoby ktore przez oszczednosc i dobre zarzadzanie pieniedzmi sa samodzielnymi ludzmi mimo ze zarabiaja troche mniej niz srednio.

i co wam jeszcze - dokladnie.

po pierwsze -w tamtym ustroju-mieszkania to byly zakladowe , sluzbowe , spoldzielcze-a nie jak dzis ze byle kawalerka kosztuje wiecej niz miesieczna pensja -spytajcie rodzicow , dziadkow-dostawali przyddizla na mieszkanie i mieli dach na glowa, a dzis mozesz zdychac pod mostem twego zakladu pracy to na pewno nie obejdzie

Kurcze kiedys sie czlowiek zenil , bral kredyt i zyl na swoj rachunek , oszczednie bez fanaberii .... A dzis 35 i dziewczyne , czy chlopaka maja , po klubach sie ciagaja , kasa na wode idzie - a rodzice maja zachrzaniac i w dooope tkac !!!