Nie wiem czy isc na panienski przyjaciolki.

Dziewczyny poradzcie. Moja przyjaciolka bierze slub, za dwa tygodnie ma byc jej wieczor panienski. Organizuje go jej kuzynka, ktora wymyslila, ze na wieczorze bedzie STRIPTIZER. Przujaciolka to zaakceptowala, mowi, ze bedzie fajnie, pobawimy sie i w ogole. Widzialam, ze wiekszosc z Was jest temu przeciwna. Problem w tym, ze ja tez, dla mnie to w pewnym sensie zdrada, nie kreci mnie ogladanie jakiegos oblesnego typa. Mysle, ze moj partner tez nie byl by zachwycony, zwlaszcza, ze ma bardzo negatywne zdanie o tego typu paniach. Nie chce isc a jednosczesnie nie chce obrazic przyjaciolki. Co robic?!

trudna sytuacja zarówno dla Ciebie jak i partnera. porozmawiaj z nim, że powinnaś iść, zobacz co powie. przecież nie prześpisz się z tym facetem, a na czas pokazu możesz wyjść

Problem w tym, ze ja chyba nie chce isc, nie chce tego ogladac. Kompletnie mnie to nie kreci i uwazam, ze jest oblesne. Nawet nie chodzi o partnera, bo wiem, ze zachwycony by nie byl, ale awantury tez by nie robil. A jeszcze po tym co tu przeczytalam o wieczorach panienskich z taka atrakcja bardziej nie chce isc. Tylko boje sie, ze przyjaciolka sie obrazi.

przestan marudzic! striptizer nie chce cie przeleciec ani nawet twojego dotyku, to jest jego praca, wyluzuj sie i jesli przyjaciolka chce tak to to uszanuj :) idz baw sie, masz swoj rozum :)

Możesz dołączyć do nich jak on pójdzie ;p

Takaona moze to jest jakis pomysl. Chce byc w porzadku wobec partnera, siebie no i wobec przyjaciolki wiec moze to jest jakies rozwiazanie.

moim zdaniem i tak powinnaś iść od początku do końca, taki pokaz trwa chwilę.Przecież on Cie nie zje a i swój rozum przecież masz

...jasne ze idz. Ten koles toooo przeciez nie dla Cb tylko dla Przyjaciolki. Milej zabawy!

Jejku, jeśli nie chcesz tego oglądać, nie bawi Cię tego typu pokaz i jest sprzeczny z Twoimi emocjami i zasadami to po prostu nie idź. Dowiedz się o której Pan ma przyjść i ile to ma trwać mniej więcej jeśli jest to wiadome i przyjdź później. Jeśli to Twoja przyjaciółka to powinna zrozumieć. Nikt nie ma prawa Cię przekonywać, że to fajne, że zabawa, ble ble ble. Ja bym nie poszła, bo tak jak Ciebie, nie kręci mnie jakiś płatny chłop rozbierający się dla kasy.... A jeśli coś mnie nie kręci to nie umiałabym się przy tym śmiać i bawić. A chyba o to tu ma chodzić ? Wiem, że mój mąż też by nie poszedł jakby była jakaś impreza ze striptizerką. On ma swoje zasady i ja je mam. I cieszę się, że oboje się tak dobraliśmy i rozumiemy siebie na wzajem :D

Tamila, u mnie jest taka sama sytuacja. Chyba po prostu przyjade pozniej. Mam nadzieje, ze przyjaciolka to zrozumie. Nie wyobrazam sobie, ze mialabym tam siedziec i udawac ze dobrze sie bawie, piszczec czy cos, bo chyba musialabym walczyc z odruchami wymiotnymi.

No właśnie - i tak myślę będzie najlepiej. Po co Ty się masz męczyć i udawać, ze jest super i jaki to świetny striptizer stoi przed Tobą :D Nie czujesz się w tej sytuacji komfortowo, więc się do tego nie zmuszaj. Przyjaciółka z pewnością zrozumie :) Dobrej zabawy.

a z Tobą wszystko w porządku skoro połnagi facet przyprawia Cie o mdłości?? :) Matko ludzie, ale Wy macie czasem problemy- nie chcesz oglądać gościa to na czas pokazu siadź sobie z tyłu i napij sie piwa. PRZESADZASZ!

Według mnie nie przesadza, powinna przyjść po występie jak Pan "goła dupa" opuści przyjęcie. Ja bym nie chciała mieć spięcia ze swoim facetem tylko z powodu jakiegoś obleśniaka, nie oszukujemy się ale tacy faceci są po prostu brzydcy - wszyscy bez wyjątku napakowani że ledwo oddychają a na dodatek samoopalacz z nich kapie - widziałam 4 takie pokazy jeszcze zanim z moim facetem się związałam i NIC absolutnie NIC fajnego w tym nie było, nie mówiąc o tym że jeden z nich mnie na scenę ciągnął i całe szczęście że się nie zgodziłam bo potem wymachiwał swoim przyrodzeniem nad twarzą jakieś kobiety - tragedia :/

Ja tam bym nie poszła. Przyjechała bym po "pokazie" albo nie poszła wcale, a przyjaciółkę zaprosiłabym na wino innego dnia (najlepiej wcześniej). Dajcie spokój, oglądanie sztucznie napakowanych facetów, wysmarowanych samoopalaczem i olejkiem dla dzieci jest obleśne, zwłaszcza jak się ma normalnego, prawdziwego faceta w domu. A to co pisze TakaONA89 to już w ogóle zgroza, puściłabym pawia jak nic.

nie rozumiem ,co ma twój facet do tego co będzie na panińskim twojej przyjacióki,jego nie powinno obchodzić co i jak tam będzie a ty absolutnie nie powinnaś jemu opowiadać

Tak się składa Staroonika że ma to znaczenie, na tym polegają dojrzałe związki żeby nie mieć przed sobą tajemnic i jak dziecko z podstawówki cieszyć się że mama nie widzi jak cukierka zjadłaś ! Ja bym miała pretensje gdyby mój mi nie powiedział że idzie na imprezę ze striptizerką, tylko że mój facet jest dojrzały i nie kręcą go obce gołe Panie świecące cyckami i on jest tego samego zdania co ja że to jest na granicy zdrady. Każdy robi jak uważa , ja bym nie ryzykowała napiętą atmosferą w swoim związku bo nie warto dla oblesnego striptizera.