Nie chcę karmić piersią i nie będę tego robić nawet w szpitalu

ja tez nie bede tego robic;)) kaaa i antycyc gora;))

no nie wiem, czy to jest powód do chwalenia ..... :D ehh, małolaty ... mają wakacje i tak wymyślają.... potem przyjdzie prawdziwe życie i będzie spoko:D

ja mam 25 lat

a ja 24... i zadnym malolatem nie jestem, podzielam opinie antycyca, chodz jedzie po karmiących jak po smeciach, ale chyba tylko sie broni przed bezpodstawna krytyką ze sytony uprzedzonych i zapewne szuka tylko osob takich jak ona. Ja sie ciesze ze nie jestem sama, bo butelka jest cool:))

Jak nie chcesz nie karm nikt cie do tego nie zmusi Ja karmiłam w szpitalu... karmiłam to za dużo powiedziane prubowałam sutki miałam poranione, dziecko nie mogło sie najeść poprostu nie miałam praktycznie mleka dziecko ciągle sie darło bo głodne piguły wrzeszczał ze nie umie karmic itp (realia w naszych szpitalach) nie chciały dac dziecku mleka modyfikoesnrgo, wiec mój mąż przemyslił mleko modyfikowane nan 1 i butelke zrobilismy nakarmilismy nastepnego dnia dziecko i mnie wypisano i cały czas juz podawałam jemu mm dziecko zyje ma sie dobrze ma teraz 6 lat i żyje prawie nie choruje ma sie dobrze

20:08 [zgłoś do usunięcia] antycyc ja mam 25 lat 20:11 [zgłoś do usunięcia] akakakaakakakkakakakak a ja 24... i zadnym malolatem nie jestem :D:D rozwaliło mnie to ... żadnym małolatem nie jestem To zachowuj się jak osoba dojrzała i dorosła, a nie jak egoistyczny dzieciak:)

Wredna kropko Dużo zależy też od nastawienia Wiadomo, że jak są jakieś problemy, to ona ich nie przeskoczy ... ale z drugiej strony po co się nastawiać od razu na porażkę? :)

do Lilaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa: Mleko matki ma działanie bakteriobójcze a dokładnie zawarty w nim lizozyn a skad wiem po pierwsze od poloznej laktacyjne, po drugie ze stuidów ,

antycyc witaj:) ja jestem taka jak Ty:) mam tu nawet czarny nick ale nie uzyje bo mnie zezra :P bede robic w prywatnym szpitalu i juz wiem ze mnie tam nikt do niczego zmuszac nie bedzie. tzn rodzic- cesarka (mam tak krzywy kregoslup ze nie da rady chocbym pekla :)) a karmienie- chce zeby i ojciec dziecka mial z nim taki kontakt jak ja wiec wszystko bedziemy robic przy dziecku na zmiane- wszystko i dokladnie to samo.

zielona zabko, ja tez w klinice zastanawiam sie nad sn, bo boje sie naciecia krocz wtedy juz nawet zycia erotycznego niebede miala z blizna na pipie;/ mysle o cc, ale tu nie do konca sie zgadzaja, bo porod czesciowo refunowany przez nfz:/ i sama nie wiem co zrobic...

ciabATA, a w czym moj egoizm niby sie wyraza?! Czy ja musze cierpeic przy karmieniu, skoro jest zamiennik a dizeci po nim zdrowe wyrastaja?!

antycyc mózg cobie kup nowy głupia pipo

A co ty zarabiasz na pi.zdzie ze blizna zrujnuje ci zycie ??

ło matko spierdalaj na inny watek!!!!

bo co????

ja chce zachowac normalne zycie erotyczne, wiec mam prawo chyba do tego a jak Wam pizdy tna to niech to robia ;)) akkkakaka dzieki poradze sobie;))

ide spac, bo Was sluchac nie moge... zielona zabko poprawilas mi humor:D chyba tez zmienie sobie nick hehehe;P ide sie poseksic poki mam cala pipke;P potem moze byc z tym gorzej;P

Dobranoc

sorki, ale obrazasz ludzi, nie wiem po co tu siedzisz, jak masz inne zdanie idz na inny temat, bo mozesz kogos ranic swoimi testami;)

ja???

"antycyc mózg cobie kup nowy głupia pipo" i poprzednie ja tez sie boje nacinania... tez nie chce karmic... ale nie jestem przez to egoistka czy glupia pipa jeszcze raz sorry za to spierd..troszke wybuchlam niechccacy;/

juuuupi!!! Udało się. Dostinex zaraz po porodzie cc, laktacji nie bylo, w szpitalu nikt nie podskoczył, córka skonczyla 5 mies i jest okazem zdrowia!!! ;))) a ja od 3 miesiecy spie cala noc, bo dziecko sie najada i nie budzi się w nocy;))) wydaje okolo 100-150 zł miesiecznie na jedzenie (teraz doszly sloiczki, kaszki, kleiki) Jestem szczesliwa ze nikt mnie nie zmusil i ze udowodnilam, ze karmienie jest ylko wymyslem durnych lekarzy i glodowaniem dzieckaa ktore w nocy nawet wyspac sie nie moze bo durna matka uwaza ze robi mu lepiej a to najwieksza bzdura o jakiej slyszalam. Takze jak ktos ma jeszcze watpliowsci ja namawiam do tego zeby jednak nie karmic cycorem, bo to jak jedzenie kupy spod siebie;/

niedobrze mi się chce jak słyszę, że ktoś "daje cyca". 18-letnia samica, doprawdy. zrozumcie, nie każdy chce karmić piersią (tak, piersią, a nie "cycem") i nie każdy chce być chodzącą butelką/mleczarnią. ja też planuję butelkę dla dziecka, żeby i tatuś mógł w tym szczęściu uczestniczyć. to nie znaczy, że kobieta nie karmiąca piersią mniej kocha dziecko albo nie chce jego dobra - po prostu zdaje sobie sprawę z tego, że jest człowiekiem i częścią kultury, a nie samicą i częścią natury. ma wybór, i z niego korzysta. uszanujcie to, matki laktacyjne.

ja nie chciałam karmić i nie karmiłam. Dostałam tabletki na zatrzymanie laktacji i po 10 dniach było po wszystkim. Dziecko mam zdrowe, odporne i śliczne. nie zmuszajcie się do tego, dziewczyny, takie zmuszanie się to prosta droga do depresji, a przy dziecku nie będziecie sobie mogły na depresję pozwolić, niestety :-)

A Ja jestem jak najbardziej za! Uważam, że jest to niezwykły czas za równo dla dziecka jak i dla mamy. te chwile bliskości, są nie zastąpione. sama karmiła córkę do 22 miesiąca, a zakończyłam tylko dla tego, że obawiałam się, że im dłużej będą karmić tym ciężej będzie małą odstawić. I nie ukrywam, ale przeżyłam to chyba bardziej niż Mała.

ym jelitom od razu sztuczne zarcie to bravo ,widac ,ze dojrzała do bycia matka

dokładnie, szkoda, ze same nie łykacie garści witamin zamiast wszystkich posiłków do tego drink proteinowy i git.

cycodajki, w waszym pokarmie są wszytskie te świństwa które przyjmujecie z pokarmem, czytacie skład tego co jecie??? Chyba to ma bardziej nehatywny wpływ na dziecko niż mleko specjalnie przygotowane dla niemowlaka, wolne od konserwantów i calego tego świnstwa ktore jemy. Wy chyba nie wiecie tak na prawde co jecie... Maskara! Ciesze się, że są matki które tak jak ja zdecydowały się na butelkę i ciesze się ze w koncu się o tym mówi, chodz temat jest niestety tematem tabu, a nie powinien.

Antycyc - rozumiem Twoje myślenie, ale ja np. karmiłam pół roku i przez te pół roku odżywiałąm się zdrowo! zrezygnowałam z napojów gazowanych, smażonego mięsa, jadłam gotowane warzywka, rybki, piłam wodę, soki wyciskane, pozwoliłam sobie na McD jak skonczylam karmic...

Podoba mi się stwierdzenie poprzedniczki, że niektóre kobiety chcą być częścią kultury (to coś co odróżnia nas od zwierząt) a nie natury (być chodzącą mleczarnią). Brawo, ta odpowiedź oddaje sedno mojego myślenia.