Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chce powrotu

chce go odzyskac, bo to miłosc mojego zycia

Polecane posty

Gość jaśka2525
znaczy sie myślę ze zawsze zdrada leży po jednej stronie, może jest tylko 1% przypadków gdzie druga osoba jakoś znacznie się do tego przyczyniła... dla mnie zawsze bylo jasne ze lepiej odejść niż zdradzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze:
odpuść, on kiedyś zrozumie, tak jak to było w moim przypadku. Jestem przekonana, że żałuje że mnie wtedy zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
ok, kazdy przypadek jest inny, ale dla mnie laska która prosi, błaga faceta o to by z nią był, zmusza go do miłości, do litowania się nad nią nie ma szacunku do samej siebie i wg mnie ma zaburzenia osobowosci... Parzą Cię ogniem a zamiast cofnąć rekę głębiej ją wkładasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce odpuscic nawet wyjechałam zeby go nie widywac, ale jak go znow zobacze to serce znow mocniej zabije i znow sie upodle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
Ja cię rozumiem autorko, że chcesz go odzyskać pomimo wszystkiego. OK i tutaj ci radzę tak jak chciałas rad w pierwszym wpisie. Dlatego mówię, że bez zaprzestania kontaktu nie masz szans na odzyskanie go bo budujesz w jego oczach swój negatywny obraz. Uwierz mi ze kłopoty z nową jego panna przyjdą wcześniej czy później i lepiej zebyc w tym momencie przypomniała mu się jako przyjemna dziewczynam z która mu było dobrze, do której można wrócić a nie dywanik, który nie szanuje siebie i jest upierdliwym, napastliwym głodem szukającym zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbbbbbbbbbbbaba
autorko sory ale nie masz pojęcia co to prawdziwa miłość,gadasz jak nastolatka,miłość życia jest wtedy gdy dwie strony czuja to samo,a on ewidentnie nie czuje tego co Ty,po co Ci takie jednostronne uczucie,znajdź sobie kogoś kto Cie obdarzy uczuciem na jakie zasługujesz,z tym kolesiem po prostu sie uparłas i tyle,jak poznasz tego właściwego to to zrozumiesz,kiedys byłam na Twoim miejscu i walczyłam o jakies ochłapy,ale po co skoro mozna mieć wszystko....?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odbierzcie mnie zle, z jednej strony jestem bardzo wdzieczna za wasze słowa, a z drugiej mam ochote powiedziec ze gówno wiecie, mimo ze w głebi ducha wiem ze macie racje. Inne kwestie: jak zadzowni zapytac co u mnie to mam odebrac? Na najblizszym spotkaniu, bedziemy musieli sie zobaczyc i nie ma bata to co mam sie trzymac jakos i udawac ze mam go gdzies? Co w pracy? mowic czesc i tyle, czy od czasu do czasu zagadac co u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze:
udawaj, że nie masz czasu (nie mów wprost, że masz go gdzieś). Jak zadzwoni, przeproś i powiedz że oddzwonisz bo teraz nie mozesz rozmawiać, po czym nie oddzwaniaj. A jak zadzwoni, to nie odbieraj. Albo nawet wyłącz telefon ,jeśli tak możesz zrobić. W pracy skup się na sparawach służbowych i pokaż swój pełen profesjonalizm. Możesz z nim porozmawaić, ze w obecnej sytuacji powinien pomyśleć o zmianie pracy, bo sytuacja jest niezdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zmiany pracy to ja juz o tym myslałam, bo on jej nie zmieni. To ja przyszłam pozniej do fimy, ale "pech" chciał ze zaszłam wyzej. On pracy nie zmieni mi tez byłoby ciezko biorac pod uwage ze juz zmieniłam mieszkani i tak totalnie zostałam wyrwana z korzeniami z mojego zycia. Praca to teraz jedyne co kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
Mówiłas że ma cię odwiedzić w szpitalu czy coś takiego. Wiedz, że twoja dolegliwość na pewno nie przekona go do powrotu ciebie, bo z litości nie wróci, jesli obok ma zdrową nowa dziewczynę. Więc jesli juz będizesz zmuszona się z nim spotkacnie draz absolutnie tematu związku. Zachowuj się tak jakbyś była jego kolezanką, z którą nigdy nie był razem. Pare słów o niczym i do widzenia. Ale pamiętaj zawsze o uśmiechu na twarzy (ale nie na jego widok tylko na codzień), by kojarzył cię zawsze w taki sposób, kiedy przyjdzie kryzio w jego związku. Jeśli zadzwoni powiedz ze dzisiaj ładna pogoda, ale nie może rozmawiac bo sie spieszysz i rozłącz sie jak najszybciej. To podziała na niego o wiele bardziej niż wciąganie się w jakąkolwiek rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu raczej mnie nie odwiedzi, tylko bedzie dzwonił, wiec jakos to załatwie, mam nadzieje ze nie bede beczec w słuchawke. Co do usmiechu ciezko bedzie ale bede sie starac. A najgorsze bedzie ze bede ich widywac razem i to mnie boli najbardziej, bo gdyby nie ona pewnie bylisbysmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
Co do zmiany pracy to odpowiedz sobie szczerze czy nie chcesz jej zmieniać, bo awansowałaś i ci dobrze w niej...czy może raczej bo starciłabyś z nim kontakt. Wogóle powiedz ogólnie jaka to branża to będę wiedział co to za typ faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
Wiesz, kobiety sa dobre w robieniu dobrej miny do złej gry, bo to jak z makijażem, wszystkie go robicie by oszukać jak naprawdę wyglądacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy układa mi sie idelanie, mam droge otwarta do kolejnego awansu, poza tym siedze teraz w naprawde duzym projekcie wiec zal mi by było zwolnic sie. Branza informatyczno - geodezyjna. Plany zagopodarowania terenu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
Nie zmieniaj przez niego pracy, a reszta rad osoby powyżej jest świetna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat schodzi na psyyyyyyyyyyy
facet ją zdradził, olał, twierdzi że inie wie co czuje co oznacza TYLKO i WYŁĄCZNIE że już jej nie kocha (o ile w ogóle kochał:O) wybiera inną bo mu kutas szaleje na widok tamtej a ta debilka błaga o powrót:O no KOMEDIA:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaram sie z nim nie kontaktowac, odetne go tak jak tylko sie da, ale wiem ze bedzie bardzo bardzo ciezko. Nie tylko przez to co nas łaczyło ale co dalej bedzie łaczyc. Najgorsze jest to ze zaczyna do mnie docierac ze jesli do mnie wroci to niekoniecznie bedzie mnie kochał, bo przeciez przez te lata miał ugotowane, posprzatane itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
Hmm w takim razie dużo by ci pomogło sptykanie się z mężczynami którzy z tą branżą maja mniej wspólnego, bo to sprawiło by że nasiakając innymi tresciami niż tylko z pracy, zaczeła byś się wyrózniać, tez na tle twojej konkurentki, która zapewne robi mniej-wiecej to samo. Wyróżniac się to znaczy stawać się bardziej atrakcyjnym/ą dl aotoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
poza tym to nie becz w słuchawke, jeżeli wiesz ze mogłabyś się popłakac to nie odbieraj wcale, to w kńcu napisze smsa... ale wtedy też odpowiedz zdawkowo. Najlepiej jakbyś powiedziała mu jakby czasami zaczął temat zwiazku ze wszystko przemyślałaś i wiesz ze to juz jego decyzja godzisz się z tym i ok, życzysz mu szczęścia... Nie możesz robić z siebie ofiary waszej - twojej miłosci.. i nie mozesz patrzeć tak ze gdyby nie ona to byście byli razem.. na swiecie sporo jest "ich" i mężczyzn i kobiet... wiec wybór spory, ale jak ktoś kocha prawdziwie to zostaje przy swojej jednej osobie... Nie wien tej dziewczyny - tylko jego... Oczywiscie moze on zbłądził... moze to chwilowe, ale przekonasz sie o tym tylko wtedy kiedy pokazesz ze nie on jest w centrum twojego życia... tylko Ty sama.... Poczytaj sobie prawo przyciagania a odzyskanie ex... jak sie zastosujesz do tego to Ci się uda.... :) sprawdzone;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm jesli chodzi o moja konkurentke, to mozna powiedziec ze ona myje moje kible ( bez obrazania nikogo), ja sie w ogole dziwie ze on ma o czym z nia rozmawiac, zakładajac ze w ogole rozmawiaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
nie bądź złośliwa.. to nie wina tej dziewczyny tylko twojego lubego... Ona też mogła nie plątać sie w faceta w zwiazku, ale pomyśl.. zawsze by sie znalazła inna... to on ma mózg i powinien go używac, on będac w związku powinien jej odmówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaśka2525 -> mam nadzieje ze masz racje, bo moze to moja naiwnosc ale ja naprawde uwazam ze on popełnił bład a teraz nie moze z tego wyjsc z klasa. Bo zamiast isc bezposrednio do niej to był ze mna (poniekad oczywiscie), przez jakis czas kiedy sie wyprowadzałam itp to ona zachowywał sie jakbysmy byli w trojkacie. Co nie podobało sie ani mi ani jej. Wciaz jestem zdania ze jesli byłoby mu tak zle to odszedł by nawet jesli by jej nie poznał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wienie tylko jej, ale z mojego punktu widzenia to wyglada tak, laska ugania sie za facetem ponad rok, on ciagle powtarza ze jest w zwiazku, Jada na wyjazd razem, ona probuje go pocałowac, on odsuwa sie i mowi ze zajety, za drugim razem uległ. Po pierwsze nie uwazam ze powinna zarywac do zajetego faceta, to taz, a dwa doskonale wiedziała ze jesli mnie bardzo wkurzy moze miec problemy. On pomagal mi przewiezc rzeczy a ona była o to nie dosc ze zazdrosna to w trakcie pisala mu milion sms ze ona by chciała go wesprzec bo wie jak mu ciezko, a on sie wtedy smiał bo siedzielismy i pilismy herbate za stare dobre czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze twierdziłam, ze pary, które prywatne życie spędzają oddzielnie (wyjazdy, imprezy) to nie związki. Ludzie pukali się w glowę, że "kazdy potrzebuje swojego zycia' a potem każda z tych par się rozstała i mają terz nowych partnerów, z którymi juz nie popełniają tego błędu. Głupia sprawa, co nie? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
palma:D na wyjazd służbowy nie bardzo widzę zabierać swojego faceta:D:) a reklama ".. za sucho ma >>>" jest świetna;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
Poza tym powiem Ci ze mam znajomych którzy spedzaja czas oddzielnie i są sobie wierni i zakochani po uszy.. ale oczywiscie to nie jest bardzo częste spędzanie czasu oddzielnie:) a mam i takich którzy juz podczas pierwszej samotnej imprezy zarywaja do innych:) życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka2525
wszystko zalezy od indywidualnego przypadku, człowieka... ja nie wiem jakbym była pijana, nie wiem ile bym nie widziała swojego faceta i jaki przystojniak by sie koło mnie nie krecił to wiem ze nie zdradziłam i nie zdradzę NIGDY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaśka też miałam takich znajomych, spotykali się po 5-10 lat a w końcu i tak się rozstawali. Teraz każde z nich jak gdzieś jedzie lub idzie na impreze to ze swoją połówką. No ale ja jestem po 30 :) A takie rozstania najczęściej zachodzą między 25 a 35 rokiem życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był wyjazd słuzbowy, tylko ze ja na ten nie pojechałam. Kilka dni wczesniej wrociłam ze swojego. Poza tym unikalismy kontaktów prywatnych w pracy, wiec nawet jakbysmy byli przypisani na jeden turnus to pewni bysmy nie pojechali razem, bo jakos bysmy to odkrecili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×