Gość Gr3gOoOr Napisano Sierpień 9, 2012 2 kolezanki z pracy ostatnio zaczely robic podchody w moim kierunku, co sie objawia tekstami w stylu: przytul ja, ona bardzo cie lubi, odprowadz nas, jak wyjedziesz na urlop ona bedzie tesknic za toba. Do tego dokarmiaja mnie, prawia komplementy, tlumacza przed szefem, gdy mi sie podwinie noga. Jedna z nich - mezatka czesto mnie zagaduje. Chetnie sie spotyka po pracy. Ostatnio zadzwonila do mnie do dzialu, tylko po to abym do niej przyszedl, bo siedziala sama, i pochwalila sie co kupila do mieszkania oraz pokazala swoje zdjecia sprzed lat na portalu spolecznosciowym. Poczulem sie jak jakis giermek, ktoremu wciska sie kit, gdy ksiezniczka sie nudzi. Poirytowalo mnie to i zwrocilem kolezance delikatnie uwage. Ale ona to obrocila w zart i jakby nigdy nic znow kontynuowala zabawe pod koniec pracy - smiale aluzje i flirt. Doradzcie co zrobic z takimi upierdliwymi kolezankami, ktorym sie zwraca uwage, a one jeszcze bardziej sie nakrecaja? A moze ta mezatka szuka kogos na boku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach