Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabryskaa80

ZOSTAWIŁ MNIE PO 9 LATACH, Z DWÓJKĄ DZIECI, BO... "NIE WYSZALAŁ SIĘ"

Polecane posty

Gość Białe wino.
jAKIS NIEODPOWIEDZIALNY. Może zacznij mu częściej podrzucac dzieci, ty opiekujesz się nimi od poniedziałku do piątku on przez weekend, skoro dobrze się nimi opiekował, to nie masz się o nie co martwić. Niech zobaczy co to znaczy byc samotnym rodzicem! :-P Taka mała zemsta na początek. Rodzina, dzieci to zobowiązanie na całe życie, nie mozna sie tak sobie wycofać, bez uszczerbku dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, o co chodzi
Teściowa może mieć rację. Uszkodzenia mózgu w wypadkach mogą prowadzić do zmiany osobowości. W psychiatrii jest znanych wiele takich przypadków. Po urazach glowy przyzwoici ludzie stawali się utracjuszami, awanturnikami, porzucali swoje rodziny i pracę. Twojego męża powinien przebadać doświadczony psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczekaj chwile
To jak z jakiegoś filmu normalnie!! I to pewnie przez ten wypadek..niestety...:/ życie mu dało drugą szanse,a on nie chce jej przezyć w taki sam sposób. Nie wiem,ciężko cokolwiek doradzić,sle weź sie w garść (dla dzieci) ubierz,umaluj i pobaw się dziećmi-one wiesz,że wszystko czują i widzą-daj im trochę siebie,a ojciec myśle,że faktycznie za chwile(może troche dłuższą-jak już wszystko pozwiedza,wytrzeźwieje itp.) przyjdzie do Was na kolanach zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkgjfk
nie czaje was takich wybieracie a później płacz jacy oni są Czemu nie wybieracie jakiś porządnych facetów dojrzałych i z zasadami?? Czemu wybieracie złego i wierzycie na zmianę w dobrego a tego dobrego nie chcecie no chyba, że zostaniecie same na starość albo same z dziećmi itp. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkgjfk , a ty czytać
potrafisz, przeciez Autorka napisała, że do wypadku był bardzo dobrym mężem i ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszaca tu już kiedyś
czy uważasz,że wszystko można przewidzieć? Mój były akurat wypadku nie miał tylko poznał inną kobietę i w nosie z tym-niech kocha i będzie z nia,ale ze o dzieciach zapomniał???/ tyle lat był idealnym ojcem..chwila wystarczyła i zmienił swoje życie dla niego na lepsze dla mnie moje na trudniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiabellla
Miałam podobnie,też mąż zostawił mnie po siedmiu latach małżeństwa,oznajmił że mnie już nie kocha.Dzieci były w podobnym wieku.Okazało się po czasie ,że zakochał sie w innej kobiecie i nie miał odwagi tego powiedzieć.Ułozyłam sobie życie na nowo ,właśnie mija kolejne siedem lat związku, i powiem wam ze coś się wypaliło.Nie jest tak jak na początku,maz się zmienił.Nie chce się ponownie rozwodzic,i będe walczyc o nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Autorki juz nie będzie :P została za szybko rozszyfrowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa jaasne
powypadkowa zmiana osobowosci w wyniku uszkodzenia mozgu wyglada zupelnie inaczej. no i nie sa to izolowane zaburzenia. wiec raczej powodow mozna sie upatrywac gdzie indziej. chloptasiowi po prostu sie znudzilo spokojne zycie. szkoda tylko, ze nie przedyskutowal tego z zona. moze razem by pouzywali zycia i by sie wybawili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię Pandory
nie daj się zrobić w bambuko, ja bym chyba zagrała va bank daj mu dzieci i powiedz ze ty też musisz się wyszumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zraz ,zaraz-czegoś tu nie kumam.Autorko-pozwól mu na to-może faktycznie po wypadku zobaczył, że życie upływa=zobacz,jak Radek pazura się zmienił po wypadku.Ale-ALE!!Jedna rzecz-daj mu dzieci,niech z nim mieszkają.Bo jak to- przecież to jego dzieci!!!MOja kumpela,jak mąż powiedział,jak Twój,ze się wyprowadza i musi "przemyśleć"powiedziała-"ok,ale weź dzieci".jakoś pomysł mu szybko minął.Nic nie zmieni tego, że jest ojcem.Kochana-zaryzykuj.Powiedz mu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssssssssssssssssss
kiedyś mąż też odszedł od "znajomej", ona miała trójke dzieci z nim. łobuziaki, trzy chłopaki. wzięla taksówke, zapłaciła jemu i podała adres i że ma ich zaprowadzić do drzwi. Dzieci weszły do nowego mieszkania taty, który mieszkal z kochanką. Synowi tak rozrabiali (jak to dzieci), że kochanka, wyrzuciła jego z dzieci. Wrócił do żony :P Oni mieli ok 10lat, więc już matka ich odpowiednio przekabaciła, jak mają się zachowywac itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Gabryskaa80 Bywa i tak. Czasem człowiek budzi się że snu i stwierdza, że nie żyje tylko czeka na zapakowanie w trumnę. Zrzędząca zona, wrzeszczące dzieciaki, ciągłe rezygnowanie ze swoich potrzeb na rzecz rodziny. Zetkniecie się ze śmiercią odziera świat z wielu iluzji. Cóż, widać życie z Tobą nie było dla niego największą przygodą życia. Uznaj to fakt dokonany i myśl jak tu się ustawić najlepiej jak możesz w tej sytuacji. P.S. Ach jak panie potrafią pięknie nienawidzić ex. Tylko dlatego, ze same sobie wybrały gacha z patologicznej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co,autorkę wcieło
szybko odpuściła sobie to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona

Gabrysia napisz jak po latach zakończyła sie Twoja historia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dorzucę coś swojego choć nie jestem dziewczyną.

Miałem podobną sytuacje. Zakładam, że partner ze złamaną nogą przez jakiś czas siedział w domu, a to najgorsze co może się stać. Moja EX po 7 latach zdecydowała się zmienić pracę. Nie mogła w starej firmie wytrzymać więc idąc za moją radą wzięła 6 tygodni L4, które swoją drogą mogła i moim zdaniem powinna wziąć, bo w pracy odbywał się mobbing na wysokim poziomie i dostarczało jej to ogromnego stresu. Do rzeczy. 6 tygodni spędziła w domu i to był koszmar. Od tego czasu wszystko zaczęło się sypać. 
Tak po prostu jest, że jak człowiek wypada ze swojego "rytmu" to zaczyna myśleć o głupotach. 

Teraz pozostaje Ci czekać. Jeśli widzisz przyszłość w waszym związku to niech idzie w swoją stronę. Jeśli on widzi to tak samo, to wróci. 

Uwierz, wiem jak się czujesz i co myślisz. Dlaczego nie powiedział Ci o tym wcześniej? Dlaczego zawiodła komunikacja? Przecież byście coś zrobili. Przecież mógł kupić ten chrzaniony motocykl i pojechać w trasę! Jasne, że mógł. Pamiętaj jednak, że to nie Twoja wina. Nie mogłaś się domyślić co mu po głowie chodzi. To on nie przyszedł i nie powiedział o co chodzi. Wybrał opcje rozstania bo jest to najprostszy sposób ucieczki. Zachowanie niedojrzałe do granic. Głowa do góry damy radę! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Dorzucę coś swojego choć nie jestem dziewczyną.

Miałem podobną sytuacje. Zakładam, że partner ze złamaną nogą przez jakiś czas siedział w domu, a to najgorsze co może się stać. Moja EX po 7 latach zdecydowała się zmienić pracę. Nie mogła w starej firmie wytrzymać więc idąc za moją radą wzięła 6 tygodni L4, które swoją drogą mogła i moim zdaniem powinna wziąć, bo w pracy odbywał się mobbing na wysokim poziomie i dostarczało jej to ogromnego stresu. Do rzeczy. 6 tygodni spędziła w domu i to był koszmar. Od tego czasu wszystko zaczęło się sypać. 
Tak po prostu jest, że jak człowiek wypada ze swojego "rytmu" to zaczyna myśleć o głupotach. 

Teraz pozostaje Ci czekać. Jeśli widzisz przyszłość w waszym związku to niech idzie w swoją stronę. Jeśli on widzi to tak samo, to wróci. 

Uwierz, wiem jak się czujesz i co myślisz. Dlaczego nie powiedział Ci o tym wcześniej? Dlaczego zawiodła komunikacja? Przecież byście coś zrobili. Przecież mógł kupić ten chrzaniony motocykl i pojechać w trasę! Jasne, że mógł. Pamiętaj jednak, że to nie Twoja wina. Nie mogłaś się domyślić co mu po głowie chodzi. To on nie przyszedł i nie powiedział o co chodzi. Wybrał opcje rozstania bo jest to najprostszy sposób ucieczki. Zachowanie niedojrzałe do granic. Głowa do góry damy radę! 

Bo pewnie nie chodziło tylko o motocykl i podroze, chodzi tez o wyszalenie się czyli zaliczanie innych lasek- a tego przeciez żonie nie powie. Znudzony zona, chce sprobowac z innymi i sie tym nasycic. Faceci to ch...e i ja czytajac takie tematy tylko upewniam się w przekonaniu ze NIGDY nie chce wychodzić za maz ani mieć dzieci! Bo później to kobieta ma przes.ra.ne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×