Znecanie psychiczne,fizyczne,seksualne przez męża żołnierza...

no to idz teraz pod prysznic bo pewnie zaraz mezulek bedzie chcial siczku

tak odmow dzisiaj modlitwe do mikrofonu jak bedziesz przed nim kleczala zanim wepchnie ci go do tchawicy

"Uciekaj gdzie pieprz rośnie,ja mam męża emerytowanego wojskowego,ktory jest starszy ode mnie 16lat, (ja teraz mam 25,on 41)poznałam go w wieku 18lat,po roku świadomie " To pierwsze zdanie topiku, dziwne jak i reszta wpisów. Kto ma uciekać? Dla kogo ta rada? Rozdwojenie jaźni, szaleństwo czy wołanie o pomoc? Bo raczej nie jest to typowa, forumowa prowokacja.

ja proponuję zgłosić topik na policję jak to nie prowokacja - uratują ją i dzieci, skurwiela wojskowego do pierdla jak prowokacja - to na długo się odechce żartownisiowi takich kretyńskich żartów :O

no to przeciez jutro beda zglaszac topik, tzn dzisiaj rano 2 osoby ida na policje z laptoppe

Nie czytałam wszystkie, bo już po prostu nie mogłam. Boże, jak można gnoić jeszcze bardziej tą kobietę. Ona ma dość wyzywania jej, pokazywania jej, że jest zerem, jak macie sumienie jeszcze ją obrażać? Mało wycierpiała? Trzeba jej jeszcze dołożyć? Niczego nie rozumiecie, nigdy nie byliście w takiej sytuacji i powiem wam więcej - na jej miejscu pewnie zrobilibyście to samo. Lidka jeśli jeszcze zajrzysz w ten temat, wiem jak trudno jest przerwać takie uzależnienie, takie poświęcanie się, heroiczne znoszenie upodleń. Ludzie tego nie zrozumieją, bo to dla nich nie pojęte, dlatego tak się zachowują. Moją radą jest żebyś odważyła się komuś z bliskich Ci osób o tym powiedzieć, nie będziesz wtedy sama w tym wszystkim, najlepiej rodzicom, oni Ci pomogą, nie spotkasz się z takim traktowaniem jak na tym forum pełnym idiotów, bez empatii i zrozumienia.

A policja rozłoży ręce zapewne i nic nie zrobi, możecie dopisać rano co powiedzieli jeśli naprawdę się tam wybieracie.

A wszyscy Ci którzy ją obrażali i rzucali obelgi gardzę wami i tracę wiarę w ludzi.

żołnierze są super do związku bo takie ciacha no to macie obraz tego co dzieje się w takim związku. Za mundurem panny sznurem i nie ważne jakim jest się człowiekiem. Nie rozumiem czemu nie chcecie wybrać mężczyznę z którym będziecie szczęśliwe i bezpieczne?

???

Obawiam się że Tobie nikt nie jest w stanie pomóc bo nie chcesz tej pomocy - napisałaś "Koniec jest tego tematu,dajcie mi święty spokoj,idzcie sobie na policję,możecie mi grozić itd..obrażać mnie..ja w ten sposob tego napewno nie skończę i wszystkiego sie wypre bo nie bede walczyć całe zycie z ojcem moich dzieci" ale chwilę później piszesz "I dzieci tego nie widza,gdyby którekolwiek cos zobaczyło albo domyslalo sie to nie pozwolilabym na to bo uważam ze lepsi są oboje Rodzice dobrzy osobno niż Rodzice razem którzy sie kłócą itd.." Masz pieniądze, majątek, wspaniałych i majętnych rodziców a ubzdurałaś sobie takie życie i tkwisz w nim - po czym piszesz że innego sexu nie znasz że masz wszystko wyuczone... przecież żyjąc osobno on na tych 370m a Ty z dziećmi gdzieś indziej - to dzieci mogą spotykać się z ojcem skoro on jest na prawdę dla dzieci ok a zły dla ciebie. dalej piszesz że rodzice by tego nie znieśli?? czego??? tego że byś odeszła od faceta który latami się znęca nad ich najukochańszą i jedyną córką? tego by nie znieśli? przecież dziadkami zostaną zawsze Kobieto ty potrzebujesz porządnej terapii - nic nie stoi na przeszkodzie żeby chłopa zostawić ile małżeństw się rozwodzi a dzieci mają wspaniały kontakt z rodzicami. oczywiście że lepiej pełna rodzina ale to na co ty sobie pozwoliłaś to już albo ci się podoba i nie chcesz inaczej życ ...ale nie martw się dzieci podrosną i zaczną pewne rzeczy zauważać - nie da się ukrywać. Możliwe że lubisz być tak traktowana dlaego ani nie szukasz pomocy, ani sama nic nie robisz. a skoro ojciec dzieci i tak jest z nimi rzadko bo pozno wraca to co za róznica czy mieszkaja dzieci z ojcem pod jednym dachem czy nie. Czytając Cię z boku można odnieść realne wrażenie że podoba ci się takie życie coś w stylu MASOCHISTKI. są kobiety które z dziećmi w kapciach uciekaja bez pieniedzy bez niczego w świat, a ty tu chrzanisz o wielkim poświeceniu dla dzieci ze niby dasz sie zabić albo sama zabijesz? myślisz że dzieci ci kiedyś za ten akt miłości podziekują? - na pewno nie. powiedzą że mama miała nasz w nosie i wolała ze sobą skończyć lub siedzieć z ojcem i czekać aż ją zatłucze a nie być pomocą dla dzieci w ich dorosłym życiu. ty rodziców masz ale swoich dzieci mamy chcesz pozbawić - lepiej zeby z ojcem byly co je rzadko widuje. czy myslisz ze jak ciebie braknie on się nimi zajmie? - guzik prawda nic takiego nie nastąpi bo jest egoistycznym psycholem.

nie wiem jak jedynaczka z tak ogromnymi możliwosciami finansowymi może nie chieć się z tego wyplątać. ok - wpaść w taki terror każdy moze bo dzieje sie to powoli ale żeby chcieć w tym tkwić jako oznaka poddaństwa dla męża i ofiara dla dzieci - to jest masochizm albo syndrom sztokholmski

Jakby chcialabys z tym skonczyc, to wystarczylby telefon do rodzicow Jezeli tak Cie kochaja, traktuja jak ksiezniczke to w oka mgnieniu przyjechaliby po Ciebie i zapewniam Cie, ze nie byloby takiej sily, ktora bylaaby w stanie ich powstrzymac. Chrzanisz jak ubezwlasnowolniona osoba, widocznie lubisz byc tak traktowana. To Twoj jedyny mezczyzna, tez sobie wybralas na meza starego psychopate, ktory traktuje Cie jak szmate a Ty nic z tym nie robisz przez tyle lat. Ty rzeczywiscie jestes masochistka. Przykro mi, ze dzieci maja taka mimoze za matke, ktora na dodatek chrzani, ze to dla ich dobra. Najpierw piszesz o tym, ze jest na emeryturze, pozniej , ze jezdzi na misje, ze chodzi na imprezy, cos sie placzesz w zeznaniach.

napisałaś ,że sika na ciebie chciałam zapytać gdzie to robi w łóżku czy idziecie do łazienki, czy tak po prostu przy stole wyciąga badąga i leje?

miec 4 mieszkania w warszawie, dom 300 metrów trzeba byc kulczykiem albo innym dygnitarzem skurwysynem. nie wierze w te wypociny. to jest prowokacja. nikt o takich pieniadzach nie dałby soba tak pomiatac.

temat na policje zrobia tej zartownisi nalot na chate i bedzie dopiero miala ubaw tak wiec spokojnie :)

i co zglosil ktos temat na policje?

Musisz mu podsypac jakis proszkow do jedzenia na uspokojenie,w ramach samoobrony.

zgłosiłam ok 10 rano, maja spr skad to bylo pisane ale nie wiele moga zrobic jesli ta Lidka nie bedzie chciala wspolpracowac, po drugie troche ze mnie kpili, ze trace ich czas bo pewnie jakis gnojek to pisal z bujna fantazja, ale zglosilam przestepstwo, tylko zaiwanili mi lapka i musze na styacjonarnym zasuwac ;/ a z nim do łóżka nie pojde :P

no aleprzciez w tej patologii sa dzieci nie/??

TezMalwa :P ja mam wrażenie że to jest prawda, ale że ona tak na prawdę nie chce żyć inaczej więc kto i jak może jej pomóc? ona jest moim zdaniem współuzależniona - pisze ze nie zna innego życia i że się tego wszystkiego nauczyła, tak jak by jedynym problemem było u niej to że straciła do siebie szacunek, czuje się jak zero i już jej wszystko jedno. mój wniosek taki że nikt jej nie da rady pomóc płynie stąd że mająć takie pieniądze, bogatych rodziców kochających jedynaczkę, i trochę oleju w głowie wystarczy tylko lekko rękę wyciągnąć Ona pisze że nie chce tego robić rodzicom, ale ciekawe co by powiedziała jak by jej córka tkwiła w takim związku. więc myślę że nikt jej nie pomoże - policja przyjedzie spyta czy wszystko ok - ona odpowie że tak i po sprawie. smutne to i tyle. nie sądzę żeby to była prowokacja - sądzę że lata życia w gównianym związku mocno zdegradowały umysł i upośledziły logiczne myślenie do tego stopnia że mając kasę dobrowolnie zaakceptowała takie życie i stara się jeszcze lepiej dostosować dla źle pojętego "dobra" pełnej rodziny :/

wiele kobiet tak zyje,bo boja sie przyzac do porazki zyciowej,nie potrafia bronic swoich granic,pokazac osobowosc,zawsze powtarzam ze facet posunie sie tak daleko ,na ile kobieta pozwoli,jak sobie pozwala to on jeszcze bardziej ja niszczy,sama miloscia, nic tu sie nie da zrobic.

Trudno uwierzyć, że to wszystko prawda, ale dobrze, że zostało zgłoszone na policję. Ja też myślę, że ta kobieta jest od swojego partnera uzależniona i ma już tak zrytą psychikę, że mało co da się z tym zrobić, jej jest dobrze tak jak jest. Jej partner musiałby nie żyć, a ona przejść by musiała przez wiele terapii by móc wrócić do normalnego życia i stworzyć normalny związek. Ale najgorsze jest to, że bez jej zgody nic się nie da zrobić, a ona nie chce niczego zmieniać.

czego się nie da zrobić bez jej zgody? uratować jej dzieci? one sobie zajebistego tatusia nie wybrały :O poza tym to provo. kolejnym dowodem jest jej dzisiejsza nieobecność.

Jestem tu cały czas,ale ta rozmowa nie ma sensu

chodziło mi o to, że jeśli masz komuś pomóc, to ta osoba musi tego chcieć, wyrazić na to zgodę, nie udowodnisz jej niczego, skoro ona tu gada, że cokolwiek policja jej zarzuci, to ona się tego wyprze

Lidka? Zdajesz sobie sprawę, że Twoje dzieci w przyszłości będą odpowiednio katami (chłopcy) i ofiarami (dziewczynki)? A wszystko przez Twoją bierność.

Lidka12345 Jestem tu cały czas,ale ta rozmowa nie ma sensu Tak ta rozmowa nie ma sensu ,dopóki Ty nie będziesz chciała coś z tym zrobić.Szkoda tracić czas na osobę która się poddała ,chociaż myślę że wiesz że to nienormalne i chcesz coś z tym zrobić, inaczej byś tutaj nie pisała.

W niedziele jak pojade po dzieci do rodziców to porozmawiam z mama

A jesli zabraknie mi odwagi to poprostu wlacze jej to forum zeby przeczytała je sobie .. Bo chyba wole zeby została z tym sama i to przeczytała,bo wątpię zebym umiała opowiedzieć to