Znecanie psychiczne,fizyczne,seksualne przez męża żołnierza...

mysle ze gdzies mozna zglosic tutaj netowo, trzeba popytac na ogolnym forum moze tam ktos wie??

a mnie dziwi że nie chcesz uciekać mimo że jesteś bita i poniżana mimo iż mąż jest mniej majętny od twojej rodziny ja to chciałam spierniczać gdzie pieprz rośnie ale kasy nie mialam łaziłam tylko po pomoc i wszyscy ładnie współczuli i nic ponadto - musialam wrócić do domu interwencja policji - poźniej po odjeździe awantura taka że szok - nie zabrali tylko zapytali czy bedzie spokojny - oczywiście powiedzial ze tak ale działałam - może mało dynamicznie bo się bałam jak cholera nigdy nikomu nie życzę przeżyć takiego strachu gdy idzie się spać i nie wiesz czy jeszcze rano wstaniesz ty albo twoje rodzeństwo, a Ty tu wychwalasz jaki on tatus cudowny i chcesz w tym tkwic dobowolnie wiec chyba twoj temat to prowokacja na mój post o niebieskiej linii też nie napisałaś, są też tzw ośrodki interwencji kryzysowej ja starałam się działać - kupiłam nawet dyktafon żeby mieć dowód a później i na telefonie nagrywałam, swiadków szukałam a ty zastanawiasz się jak bedziesz z innym żyć????? nie wierzę że można o tym myśleć zaraz po takich przejściach sie nie da później oczywiście ale nie w damym momencie - chce się mieć po prostu spokój i wolność

mozna tez zadzwonic ale najlepiej pojsc na komisariat

Lidka sory ale twoje dzieci to nie twoja wlasnosc!! skoro jest zagrozenie ich zdrowia bo matka nie umie sie sama soba zajac to niestety ale inni musza dzialac!! Pozniej sie slyszy w radiu tragedie typu malej Magdy...lepiej zapobiegac bo dzieci nie sa niczemu winne procz tego ze mialy pecha ze sie urodzily z glupich rodzicow

Dziewczyno, jezeliby byla to prawda, to nie bylabys w stanie ukryc swoich emocji przed dziecmi. Sama mam 7 letnia coreczke, ktora na odleglosc wyczuwa moje emocje. Dzieci chlona emocje rodzicow jak gabka. Jezeli rzeczywiscie bylabys tak zastraszona, to nie bylabys w stanie tego ukryc przed najblizszymi. Moja mama po tonie glosu wyczuwala, ze cos jest u mnie nie tak, A co Twoi rodzice przez tyle lat nic nie zauwazyli? Kazda corka, ktora bylaby kochana przez rodzicow, zwierzylaby im sie. Takich rzeczy nie da sie ukryc!

Czy Wy możecie zrozumiec KURWA ze nie pozwolę nigdy zrobic krzywdy żadnemu z moich dzieci!!!!! Chocby miał mnie zabić bić itd.. to nie pozwolę zeby nigdy podniósł rękę na moje dziecko !! Nie róbcie ze mnie wyrodnej matki bo kocham swoje dzieci i nie gdyby ktores mogło zostac skrzywdzone to nie miałabym leku i zycie bym za nie oddala,wy czytacie co ja pisze?

a ty rozumiesz ze jak cie zabije to moze podniesc pozniej reke na twoje dzieci i je skrzywdzi? nie dasz skrzywdzić a jak dzieciom mamy braknie to nie krzywda????????

Lidka to sie nazywa syndrom sztokholmski .... dyskusja z toba nie ma sensu, bo twoje agrumenty sa irracjonalne ....

kochana ty nie jestes w stanie fizycznie mu nie pozwolic, to wojskowy, i nie dasz mu rady niestety do tego z tego co piszesz to jest nieobliczalny koles, i pewnie stac go na wiele

TO TY NIE UMIESZ CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM, MOZESZ NIE WIEDZIEC ZE ON TE DZIECI KRZYWDZI ROZUMIESZ IDIOTKO?? NA NIEWYGODNE PYTANIA WIDZE UNIKASZ ODPOWIEDZI, TAKIE JAK MOJE PYTANIE O ANTYKONCEPCJE I O TO CO ZROBISZ JAK ZA 15 LAT CORKA/SYN POWIE CI 'MAMO ON MNIE MOLESTOWAL A TY NIC NIE ZROBILSAS', BEDZIESZ WMAWIAC DZIECKU ZE TO NIE MOZLIWE I ZE KLAMIE? BO TATUS JEST KOCHANY sluchajcie, napisalam sms do kolegi ktory jest dyzurnym najlepiej zabrac komputer na komisariat, dodatkowo mam printy jej postów.

Mowisz mi o uciekaniu... Ale wybacz to był mój pierwszy mezczyzna i jedyny, on nie bił mnie od tak odrazu tylko stopniowo uczył posłuszeństwa i powoli stworzył swoja dominację nade mna ja nawet nie wiedziałam kiedy to zabrnelo tak daleko..małymi krokami wychował sobie mnie a ja nawet nie zorientowałam sie jal to sie stało.... Pytanie czy dzieci nie słyszą? My sie nie awanturujemy ja zazwyczaj sie nie stawiam tylko robie to co musze i on nie musi sie odzywac,mam wszystko juz od dawna wyuczone.. Bo tylko to znam

dobra ja sie zglaszam na ochotnika, ale powiem wam ze znajac zycie tona policji beda mieli nizly ubaw ze mnie ;/ w dupie to mam w sumie nie chce pozniej zeby pisali w gazetach ze wszyscy wiedzieli ale nikt nic nie zrobil zreszta mam 2 letnie dziecko i za duzo emapati w sobie do takich szkrabow zeby im nie pomoc

Dziewczyno, opowiedz o wszystkim rodzicom, oni na pewno Ci pomoga. Zaopiekuja sie Toba i swoimi wnukami! I przestan chrzanic jakim to on jest cudownym ojcem. To jest psychopata przed, ktorym musisz uciekac gdzie pieprz rosnie.

moze i polcija bedzie miala ubaw a moze i nie ..... przeciez tu jest wyraznie napisane co facet robi z ta dziewczyna nie wiem czy to takie smieszne ....

to ja ci już to napisałam wcześniej - dlaczego potrafię zrozumieć że w tym tkwisz - że stało się to powoli a nie nagle - rozumiem bo miałam to samo ale nie rozumiem dlaczego NIE SZUKASZ pomocy i jeśli jesteś lepiej sytuowana to dlaczego nie opuścisz drania dzieci mogą mieć ojca ale nie koniecznie ty musisz być dalej jego żoną ja wiem co przeżyłam i wiem ile lat szukałam ale szukałam ratunku dla siebie i rodziny - znalazłam go po 8 latach, później musiałam uczyć sie na nowo normalności

nie w tym sensie smieszne, nie o to mi chodzilo wlasciwie tutaj nie ma nic smiesznego pojde jutro rano, nie bede sie w sumie po nocy szlajac, ale zrobie to bo to jest chore co ona napisala, juz chyba nie ze wzgledu na nia ale na te dzieci , bo maja oboje rodzicow ktorzy powinni sie leczyc

Jak mze krzywdzic moje dzieci jak tylko ja z nimi jestem !!! Człowieku ja mam małe dzieci i tylko ja z nimi jestem,a ich tato przyjeżdża wieczorem i widzi je chwile!! Nie opuszczał ich na krok,to ja je usypiam gdy on juz lezy w lozku..a jak przychodzi weekend i wiem ze on jest na imprezie to wioze dzieci do rodziców co sobote bo boje sie go po alkoholu i gdy jestesmy sami jest najgorzej,on przy dzieciach nie podniesie nawet na mnie glosu

I nigdy nie postawie faceta ponad dzieci -bo dziecka słowo jest świete!! Zrozumie to

w moim przypadku mieli ubaw - i to nie jeden raz do momentu kiedy powiedziałam ostro że wcale to nie jest zabawne i gdy zadałam pytanie który z panów poniesie odpowiedzialność gdy zgłoszę, wrócę do domu i okaże sie że mnie zabije albo komuś z rodziny zrobi krzywdę. ktoś jest odpowiedzialny za zgłoszenia - trzeba tylko twardo stać przy swoim. ale przykre jest że ci którzy mają pomagać jeszcze dokładają cierpienia, śmieją się i nie wierzą koniec końców ofiara ma przerąbane i w domu i na zewnątrz, bo przecież niby taka inteligentna pani a siedzi w domu z potworem, każdy tylko patrzy żeby dniówka się zakończyła i wraca do spokojnego i ciepłego domu a ofiara do kata

kto zglosi niech da znac pozniej co powiedzieli, ja jak wroce z pracy to zdam relacje z komisariatu, jestem bardzo ciekaswa jak potraktuja ta sprawe. wlasnie patrze na moja corcie jak spi i dziekuje bogu za normalnego męża.

kurwa tak jak rozkrecal sie z toba powoli tak bedzie dalej sie rozkrecal . nie badz smieszna nie ukryjesz tego przed dziecmi. jak to on z nimi nie przebywa, przeciez piszesz ze sie z nimi bawi, z drugiej strony skoro nie przebywa to taki z niego swietny ojciec? albo bajery wkrecasz i bedziesz miala przesrane jutro jak cie namierza, albo on cie zabije jak sie dowie ze tutaj napisalas

Dlatego mam to gdzies lepiej nic nie mowic

podałam ci namiary gdzie masz zgłaszać i co masz robić! masz zamiar skorzystać czy zostać ze spaniałym ojcem i nawet rodzicom nic nie mówić?

poprostu napisz do mnie jak chcesz podalam ci maila , jutro rano i zobaczymy ja naprawde chcialabym ci pomoc jesli to prawda

lidka wiesz co twoje tlumaczenia sa bezsensowne juz sie nie wysilaj bo sie spocisz, jak dzieciaki beda mialy 15 lat to tez bedziesz z nimi 24/dobe oczywiscie prawda, wez sie rozpędź i uderz glowa w sciane bo albo jestes taka glupia albo juz za wszelka cene chcesz wybronic swoja prowokacje?... Teraz juz sie nie dziwie, ze naprawde sa osoby molestowane we wlasnym domu przez dlugie lata, i nikt o tym nie wie, bo kazdy uwaza to za niemozliwe proszze bardzo, cudowny tatus, dokladnie taki jakiego opisywalas w swoich postach. http://zdrowie.onet.pl/psychologia/kocham-ojca-ktory-mnie-molestowal,1,3668573,artykul.html

I co jak mnie zatlucze? I tak juz jestem nikim,róbcie sobie co chcecie mi juz i tak jest wszystko jedno

Juz pisałam do Ciebie TezMAlwa

jak cie zatłucze dzieci mamę stracą!!!!!!!! to jak je kochasz że nie chcesz walczyć i zapewnić im dobre życie? kuźwa kobieto ocknij się! nie musisz być jego żoną a dzieci ojca mogą mieć. jak cie zatłucze to dzieci twoje zostana same i beda mialy wielki żal do ciebie trzeba to zgłosić ona już się chyba na najgorsze przygotowała szkoda że o dzieciach nie pomyslala

Korzystalam,dzwonilam na niebieska linie,byłam u psychologa ale ja nie Umiem o tym mowic,dla mnie to jest jak jedzenie śniadania,ja nawet juz Nie płacze,nauczyłam sie dusić wszystko w sobie i czasem chce wszystko wykrzyczeć ale brakuje mi głosu..

no nie rozumiem tej baby:o do biednych nie należy i głodować z dziećmi nie będzie ma rodzinę więc nie będzie sama maz się nad nią znęca a ona pierdzieli o dzieciach i że nie zabierze im ojca i zamierza dalej marnować sobie życie ze zboczeńcem.. zrozum kobieto skoro on tak kocha dzieci to i tak będzie utrzymywał z nimi kontakt.a dla dzieci również ważne jest żeby miały zdrową i szczęśliwa matkę. masz 25l i zastanawiasz się czy możesz być w zdrowym związku.na twoim miejscu zaczęłabym od dobrego psychologa a później ostrożne zbieranie dowodów, dyktafon itp i przede wszystkim musisz powiedzieć "nie" nie zachowuje się jak tresowany piesek obdarty z godności!