Mogą mnie ukarac za coś, czego nie mam w zakresie obowiązków?

Urząd skarbowy wezwał mnie na świadka w sprawie firmy, w której jestem zatrudniona. Od kilku miesięcy jestem na zwolnieniu lekarskim i w sumie nie wiem co tam się dzieje. Dzisiaj zadzwoniła do mnie Pani z US z działu karno-skarbowego, że za niektóre miesiące 2011 roku nie były składane deklaracje i ona chce mnie przesłuchać, bo w firmie jej powiedzieli, że to ja byłam za to odpowiedzialna. Ja mam w tej firmie st. zastępca głównej księgowej, główna księgowa, która składała te deklaracje, odeszła na początku 2011 roku, na jej miejsce nie zatrudnili nikogo, ja zastałam na swoim stanowisku, nadal jako zastępca - mimo, że nie było głównej, zakresu mi nie zmienili i nie miałam w nim wpisu, że po odejściu głównej ja mam te deklaracje składać. Po odejściu głównej miałam od cholery obowiązków, deklaracje robiłam bo robiłam, ale za niektóre miesiące fakt - nie zostały złożone. I teraz pytanie - mogą mnie za to ukarać? Czy prezesa firmy?

Mogą. Jako zastępca zastępujesz gł. księgową, wynika przecież to z nazwy twojego stanowiska. Nie rozumiem, jak mogłaś nie składac deklaracji będąc na takim stanowisku? Przecież chyba powinnaś znać przepisy skarbowe i księgowość?

Ale mam też zakres obowiązków, który obowiązuje mnie na tym stanowisku.

I w zakresie obowiązków mam zapisane co do mnie należy w razie nieobecności głównej. Składania deklaracji tam nie ma. I nie pytam, jak mogłam czy nie mogłam - pytam, czy mogą mnie za to ukarać.

moga za to ukarac ciebie niestety. jesli nawet nie masz czegos w zakresie a to wykonujesz jestes za to odpowiedzialna- sa tam twoje podpisy itp. prezesa firmy raczej nie ukarza bo i za co.

Skoro nie masz wpisane tego w zakresie obowiązków w razie nieobecności głównej to nie powinni.

pewnie, że mogą ukarać. Bo jak sobie to wyobrażałaś niby. Nie ma głównej, ty ją zastępujesz i nie wykonujesz obowiązków głównej? To kto miał niby to robić? Sprzątaczka?

Możesz się tak bronić. Wszystko zależy od tego ile masz obowiązków, co robisz i czy byłaś w stanie jednocześnie wykonywać pracę swoją i księgowej. Jednak pamiętaj stanowisko zastępcy, to stanowisko osoby, która na codzień wspomaga kogoś np. kierownika, dyrektora, gł. księgową. jednak jeśli szef idzie na zwolnienie, na urlop, czy wylatuje, to wtedy go zastępujesz zgodnie ze stanowiskiem i przejmujesz tymczasowo jego obowiązki. To do ciebie należało powiadomić przełożonych jak wygląda sytuacja, żeby cię odciążyli przy mniej waznych obowiązkach i ktoś by je od ciebie przejął. Jesli były do wysyłania deklaracje, a nie było gł. księgowej, także miałaś obowiązek powiadomić przełożonych wyżej, bo oni nie muszą się znać na księgowości i nie muszą wiedzieć, że trzeba wysyłac deklaracje. od tego mają właśnie księgowość. Dałaś dupy i nie nadajesz się do tej pracy. Naraziłaś firmę na kary skarbowe. Jest jeszcze kwestia gł. księgowej zatrudnionej później. Czy została taka potem zatrudniona? Jeśli tak, to kiedy?

motorola gleam I w zakresie obowiązków mam zapisane co do mnie należy w razie nieobecności głównej. Składania deklaracji tam nie ma. Jeśli masz zapisane w zakresie co do ciebie należy w razie nieobecności księgowej, to jesteś czysta. jednak powinnaś o tych deklaracjach wspomnieć przełożonym, żeby coś z tym zrobili.

Ale w zakresie mam wyraźnie zapisane - zakres obowiązków w przypadku nieobecności głównej księgowej. Jest tam wiele rzeczy, ale o deklaracjach nie ma. I ta z urzędu babka powiedziała mi, żebym wzięła ze sobą takie zakres obowiązków jak mam. To po co jej chyba to potrzebne, nie?

US skarbowy cię nie ukarze. Za to firma może chcieć ukarać cię finansowo lub zwolnić. Wtedy będziesz musiała ich pozwać do sądu.

Przełożeni doskonale wiedzieli, co się w firmie dzieje. Odkąd odeszła tamta księgowa szukali nowej - rok czasu im to zajęło. Ale nie o tym rzecz.

Jeśli znaleźli księgowa w styczniu 2012, czyli przed końcem okresu rozliczeniowego, to ona powinna sprawdzić stan za 2011 rok i uaktualnić wszystko w zeznaniu rocznym.

Czyli mogą ukarać. No i dobra, tyle chciałam wiedzieć.

Nową główną księgową zatrudnili w grudniu 2011.

Przy sytuacji, którą przedstawiłaś w sumie nie powinnaś czuć się winna, skoro przełożeni wiedzieli, nie kazali ci robić deklaracji. Chociaż to dziwne. Szukanie przez rok księgowej też jest dziwne. Może chcieli zaoszczędzić?

Fortrain - można wiedzieć czy zajmujesz się księgowością?

motorola gleam Czyli mogą ukarać. No i dobra, tyle chciałam wiedzieć. Zawsze się możesz bronić powołując na zakres obowiązków.

motorola gleam Fortrain - można wiedzieć czy zajmujesz się księgowością? NIe. Jedynie kiedyś prowadziłem własną działalność i musiałem się zmagać z tymi durnymi przepisami nie dla zwykłych ludzi.

Nie wiem jaki mieli cel. W sumie główna księgowa tania nie jest, więc może i chodziło o oszczędności. A sytuacja jeszcze miała się tak, że jak tamta odeszła to mi nic do pensji nie dołożyli za zwiększony zakres obowiązków, a jak zatrudnili nową to zabrali mi 3 stów - bo niby nowa odciążyła mnie od obowiązków. Dobre, co?

głupio zrobili że kobiete zatrudnili jako księgową, teraz im się za ten błąd US dobiera do dupy :D jakbym tak spieprzył sprawę to bym się sam zwolnił bo by mi głupio było przed szefem

Jeżli spieprzyłam to nie mam zamiaru spieprzać, tylko ponieść konsekwencje. Nie jestem tchórzem. Jak ukarają - zapłacę. Proste.

A swoją drogą ta firma ma takie problemy z US, sądami ipt, że taka sprawa z deklaracjami nawet nie zrobiła na ich wrażenia.