Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 27272727

dziewczyny, ja wymiękam, co robić, dziecko ciągle wrzeszczy i się wygina

Polecane posty

Gość mama 27272727

od rana do nocy i tak ciągle, dzień dnia, od 3tyg (ma 5). nie wiem czy po prostu już taki jest czy coś mu naprawdę dolega. to chyba niemożliwe, żeby cały dzień miał kolki, bóle brzucha? ciągle wisi na ręku i jak tylko zaśnie to odkładam, ale 10min i już nie śpi, jest wrzask. przewijam go, jest wrzask, położę go na chwilę,to samo.nie ma 5min, żeby sam poleżał i porozglądał się, pobył chwilę cicho (jedynie jak śpi). przeważnie cały dzień z niewielkimi przerwami mam go na rękach i nawet na nich wiecznie się pręży,wygina,szczypie,drapie,marudzi,drze. ma kolki, ale wtedy to już jest mega płacz. ma też podejrzenie skazy białkowej (wysypka,strupy,ulewanie,brzydka kupa no i te kolki). czyżby rzucał się tak i był cały dzień niespokojny, nie mógł spać, bo ta wysypka go drażni? dostał skierowanie na badanie moczu, robimy w poniedziałek, dziś nie udało mi się złapać porannego do kubeczka. jestem na diecie, odstawiłam dopiero wczoraj nabiał (co już pisałam na innym topiku jak ktoś kojarzy) i czekam na poprawę. Boże, mam nadzieję, że to minie, że on z tego wyrośnie, bo ja chyba zwariuję. nie mam już siły:( powiedzcie, że dzieci kiedyś przestają wiecznie płakać na nas wisieć? nie mogę go tak położyć, żeby sobie wył i wył, bo on aż się zanosi, na rękach się uspokaja, ale potem znów jest cyrk. czasami nie jestem go w stanie uspokoić, przytrzymać mu rączki, tak się "rzuca" . powiecie co ja tu robię? akurat zasnął mi trochę na rękach, więc piszę jedną jakoś w miarę sprawnie...ciągle jak ktoś dzwoni czy u mnie jest to pyta: Boże, czemu on tak płacze? współczuję Ci...pediatra też widziała jego atak na wizycie i przepisała nawet viburcol, ale przecież nie będę go non stop tym faszerować...nie wiem, nie wiem już co robić, nie mam życia, nic nie mogę zrobić w domu, przy sobie, nie mam nikogo do pomocy. czekam na dzień, w którym nagle wszystko minie i moje życie wróci do normy. 21ego mamy szczepienie, więc znów zaatakuję pediatrę o pomoc. w poniedziałek mam wizytę prywatną - może kolejny pediatra coś pomoże, ale co oni mogą tak naprawdę?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dendrologiaa
nie maszsił po 5 tygodniach...zartujesz prawda? dziewczyny nie spia po pare miesiecy i nie piszcza tak jak ty moze trzeba bylo kupic sobie kota zamiast robi dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
ps. na zmiany skórne stosuję od wczoraj cutibazę i alantan, kąpię go w oilatum od urodzenia. co do kolek to nic nie pomogło, teraz stosuję bobotic, znajoma ma mi przywieźć sab simplex, bo jest w Niemczech teraz. nie jestem już w stanie inaczej mu ulżyć, nic nie pomaga, wiecznie wyginaniie i marudzenie, płakanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
akurat codo viburcolu to sens ma tylko dłuzsze podawanie,to jest lek ktory zaczyna dzialac po tygodniu, czasem po dwóch-nie odstawiaj!!! zrob koniecznie badanie moczu -moze to zapalenie drog moczowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsalnSOCJI
a jakie podajesz witaminy? Ja miałam kapsułki twist-off (osobno) K i D i to właśnie one to powodowaly. Zmieniłam na kropelki i wszystko mineło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonova
Viburcol możesz podawać bez obaw. Próbowałaś suszarki? Koniecznie sprowadź kogoś do pomocy: mamę, siostrę a nawet sąsiadkę, sama nie dasz rady7 - musisz odetchnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
a kto powiedział, że ja też nie śpię kilka miesięcy? mam jeszcze 3latkę w domu, więc raz już swoje przeszłam. karmiłam córkę 8,5miesiąca, też dała popalić, darła się wieczorami nie wiadomo z jakiego powodu, ciągle wisiała na cycku i na rękach, ma trudny charakter, daje nieźle w kość.jak skończyła 2latka na chwilę odpoczęłam, ale zaszłam w kolejną ciążę, której nie znosiłam najlepiej,potem męczący długi poród i znów nieprzespane noce, a drugie dziecko jeszcze gorsze od pierwszego, bo daje czadu całe dnie, więc mam prawo nie mieć siły i odpowiadając na Twoje pytanie - nie żartuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
co do witamin właśnie podaję twist off K+D - czemu one mają to wszystko powodować? jesteś pewna, że to było to, a nie zbieg okoliczności? suszarki próbowałam i innych masaży,rurek etc...nic na niego nie działa...nie mogę czegokolwiek zrobić z resztą, bo jak tylko go położę, to on zaczyna się wyginać i drzeć. maścią smaruję go jak śpi, to samo z paznokciami, żeby nie drapał sobie tej buzi zasypanej a co do badania moczu, to właśnie w pon zaniosę, mam nadzieję, że mi się uda złapać, bo dziś oczywiście tak krzyczał i się rzucał, że nie byłam w stanie tego zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
chusty próbowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dendrologii
Zakuty lbie. Co innego nie spac po nocach majac pierwsze dziecko, a co innego byc samemu z dwojka dzieci, gdzie jedno cale dnie i noce wrzeszczy i na tobie wisi. Ja sie nie dziwie autorce, ze nie ma sily i nerw juz. Ja tez zarywalam nocki, ale poza tym dziecko malo plakalo, w dzien ladnie spalo i chyba bym oszalala jakby nie dalo mi 10min wytchnienia tylko wiecznie na mnie wisialo i sie darlo do ucha. A co z obiadem, sprzataniem, starszym dzieckiem? Co z matka, ktora potrzebuje zjesc, umyc sie, wyjsc gdzies? Pomyslalas? Najlepiej zaraz naskakiwac! Autorko, trzymaj sie. Miej nadzieje, ze ktorys pediatra wreszcie pomoze i malemu przejdzie. Oby jak najszybciej. Wspolczuje dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
ala ma kotkaaaaaaa - nie próbówałam, miałam zamiar, ale koleżanka pracująca w sklepie z artykułami dla dzieci zaczęła mi gadać, że ze sklepów są wycofane, że tylko w necie można kupić, że od 3 miesiąca zalecane, bo się jakieś tam dziecko udusiło w tej chuście i kupuję na własną odpowiedzialność...a druga sprawa, to taka, że synek cały czas się wygina nawet mi na ręku, ledwo jestem w stanie go utrzymać, więc nie wiem czy ta chusta by się sprawdziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
bzdury,bzdury i jeszcze raz bzdury ! ja mojego pakowałam do chusty jak miał 3 tyg i wszystko znim ok ! też się wyginał, płakał a w chuście anioł nie dziecko. Zajrzyj na chustoforum(wpisz w google) i poczytaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia ja
a mauśka sobie nie radzi z dziećmi ale na neta i kafeterie jakoś ma czas wszędzie tylko te stękające matki co nie pracują i nawet siedzenie z dziećmi w domu je męczy, lenie śmierdzące tylko jakoś jest miliard stron dla matek z dziećmi i te wszysstkie zmęczone, niewyspane lenie jakoś maja czas siedzieć i pisać na tych forach internetowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
kamisia, ale co tak nerwowo, weź sobie coś na uspokojenie:o nie masz nic do powiedzenia, to po co się udzielasz? poza tym może ty wszystkim rozkładasz nogi. jak się kocham z mężem i zaplanowaliśmy oraz postaraliśmy się o dziecko. i po co tak wulgarnie zaraz? jeśli chodzi o pomoc, to akurat mama mi pomaga, przychodzi na wieczór wykąpać córkę i dać jej kolację kiedy młody ma ataki kolki, wychodzimy też razem z dzieciakami na spacery, pomaga mi w zakupach, no ale nie siedzi ze mną całe dnie, bo pracuje i ma też swój dom, swoje życie. siostra jest za granicą, wspiera mnie rozmową jedynie. no z sąsiadką kiepski pomysł, nawet bym żadnej nie poprosiła o nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i tu przylazła ta co jej rodzice nie chcą... autorko - co jadłaś ostatnio? weź tą listę z poprzedniego topiku - pisałam Ci - to sa naprawdę bezpieczne rzeczy do jedzenia - wyślij męża na zakupy i spróbuj pojeść przez kilka dni w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
hehe, jakbyś czytała ze zrozumieniem to byś zauważyła, że pisałam, że udało mi się tu wejść, bo synek zasnął na rękach i jedną piszę, szukam porad, nie siedzę tu całe dnie, jestem 30min i zaraz spadam ogarnąć dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia ja
o rety, to ty masz jeszcze matkę do pomocy i nadal stękasz nie wiem, inne kobiety też maja male dzieci, są za granicą nie mają matki do pomocy i nie stękają tylko sobie radzą ale na kafeterię jakos sie znalazł czas... jakie te baby od siedzenia w domu robią sie leniwe i gnuśne a jak robiłaś dziecko to tez mama i siostra ci były potrzebne do pomocy? ty robiłaś z mężem, więc wy sie teraz opiekujcie żal mi twojej mamy, pewnie robi dobrą minę do złej gry swoje dzieci juz odchowała więc pewnie chętnie spędzałaby wieczory w sypialni z twoim ojcem a nie kapiąc dziecko które powinnaś kąpać ty lub twoj mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globetrotterka
a mnie sie wydaje, ze za bardzo nadskakujecie tym dzieciom! zaglodzic sie najlepiej, pewnie:o zostaw go w spokoju na kilka, kiknascie minut , odloz do lozeczka, wyjdz z pokoju poplacze, poplacze i sie uspokoi sam, usnie zmeczony. mozliwe, ze po prostu taki charakterek ma i takie fochy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
ex - co jadłam? rano kanapkę z chudą wędliną, potem ziemniaki z pulpetami z piersi, później kilka malin i znów kanapkę. mieszkam w niewielkim mieście i ciężko tutaj dostać świeżego królika np, nie ma takich sklepów jak np Alma, a z reala boję się mięso brać:o nabiału w ogóle nie jem, czyżby mały reagował tak na śladowe ilości w maśle roślinnym czy chlebie? a może przez tą wysypkę taki jest i musi trochę minąć nim zejdzie i przestanie go drażnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia ja
o ex debil kolejna "zmęczona" mamusia co pół dnia siedzi na kafeterii i pierdzi w stołek na tak a pozniej sciemy o tym jakie to zmęczone i niewyspane i jak dzieci dają w kość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
globetrotterka nie na każde dziecko to działa! mój akurat był taki jak dziecko autorki ! ileż razy ja Go nie zostawiałam w łóżeczku...nic to nie dawało jedynie były z tego wymioty albo wycie przez godzinę non stop :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globetrotterka
w koncu usnie sprawdza was i tyle, albo odziedziczyl jakies paskudne geny: no ja sie w zyciu z czyms takim nie spotkalam! takie male dziecko powinno spac, spac i spac - gaworzyc, usmiechac sie juz. w koncu nic mu nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
kamisia, weź już idź dziecko wypij meliskę, bo naprawdę szkoda ciebie czytać. nie zamierzam ci się tłumaczyć. z resztą jak piszę do ciebie czarno na białym, a ty i tak nie umiesz czytać i znów zaczynasz swoje wypociny chamskie. pewnie nie masz dzieci albo trafił ci się spokojny egzemplarz, że się tak pienisz i idealną zgrywasz. dla mnie możesz być nawet i robotem, ja nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia ja
mamusia ty idź lepiej się bachorami zajmij, wielce zmęczona kobieto nie wysypia się ale na internet ma czas wielce zmeczona siedzeniem z dziećmi w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
globetroterko - dolega mu, ma kolki, ulewa, ma kupy ze śluzem wysypkę ze strupami, ja na diecie, prawdopodobnie skaza - też ją mam 27lat....możliwe, że przez to taki jest, niewiele śpi, ciągle marudzi, wygina się albo w końcu wyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia ja
jak to jest, że co drugi wątek na kafeterii pisze taka strasznie zmęczona (siedzeniem z dziećmi w domu hahaha) mamusia ponoć takie niewyspane, dzieci daja w kość, a na internet zawsze maja czas i energię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
dobra dziewczyny, idę se zrobić palcówkę dla relaksu. wrócę k. 21.00 wszystkie wpisy od teraz do tej godziny to podszywy :classic_cool: bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
bachor to jesteś ty i w dodatku wyszczekany, ktoś powinien ci ten pyszczek ukrócić...to już nie można 30min na kafe wejść? mam tylko dziećmi się zajmować 24h? i tak młody śpi, a córki obecnie nie ma, więc co tak plujesz? znikaj stąd, załóż swój temat - jestem idealna, zajebista, nigdy nie zmęczona, kto dołączy?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia ja
no tak pierwsze dziecko w wieku 24 lat, drugie 27... tożeś się napracowała w życiu kobieto... gdybyś po studiach popracowała tak sensownie ze 3 lata na jakimś odpowiedzialnym stanowisku na cały etat to potem siedzenie w domu z dziecmi to by bylo dla ciebie jak wakacje na majorce... a tak to zero dyscypliny w życiu i z niczym sobie taka nie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
kamisia jesteś żałosna z tymi podszywami:) nie mam zamiaru dłużej z tobą dyskutować, nara trollu...ps. założyłam tu 3 tematy przez całe życie...co drugi powiadasz? a to ciekawe hehe, idź się leczyć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×