Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arllletta47

córka pojechała na zkupy i dałam jej kartę bo nie miałam gotówki

Polecane posty

Gość Arllletta47

kupiła buty za 347zł; spodnie za 120zł i bluzke za 99 zł - wkurwiłam się strasznie a ta obrażone ze ciągle musze narzekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złote serduszko....
moze oddac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arllletta47
jak ma oddac jak powiedziala ze nie ma i co ja jej mam teraz zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe, że...
Ciuchy może oddać do sklepu jeśli są z metkami i ma paragony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arllletta47
tak tylko ja nie wiem czy zabrac jej, zwłaszcza te buty i oddac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie.. .. ..
nie wiem jaki jest Twoj status materialny, dla kazdego ta suma co innego znaczy jesli to o wiele za duzo to jej poprostu wytlumacz dlaczego to duso i dlaczego przesadzila ja bym jej zostawila te rzeczy,choc mam wrazenie ze mozesz miec w miare duzo gotowki, przeciez dzieci - nastolatki chyba czuja ile w rodzinie to duzo a ile malo., ja wiedzialam jezeli źle zrobila to poprostu jej wytlumacz bez krzyku a wierze ze przyniesie to wiekszy sukces, moze sama pojdzie oddac moze poczuje sie do oddania, moze przeprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
Powiedzialas jej ile moze wydac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buty oddaj
ale masz corke:O totalnie bez wyczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arllletta47
tak tak, powiem ze może i bym przeżyła, ale ogólnie ja nie kupuje tyle rzeczy na raz, daje jej kieszonkowe, mam 4 dzieci, jeszcze ma kieszonkowe od jej ojca/ nie zyjemy razem i on jej kupuje zawsze drogie ubrania ale on jej po prostu nie utzrymuje, ogólnie nie daje jej pieniedzy, ale idzie z nia na zakupy i kupi jej to buty za 200zł, to za 300, a to kurte za 400 .. ja tez czasami jej daje ale ona jest jedynym dzieckiem jej ojca a ja mam prócz niej jeszce 3 , jej siostry takich ubran nie maja, bo moj obecny maz nacznie mniej zarabia, jest ogromna różnica miedzy maja 17 letnia córką a 3 córkami w wieku 15/14 i 11, starsza jezdzi z ojcem za granice, pozniej sie chwali, ma nowy laptop, super komórkę a tamte nic, jak jej teraz oddam rzeczy to pojdzie do ojca, ojciec jej kupi ale bedzie ze ja taka i taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arllletta47
nie utrzymuje, tzn. nie wychowuje, bo alimenty daje, nie powiem, ostatnio nawet córka powiedziala abym te pieniadze co dostaje od jej ojca jej dawala bo ona sie boi ze pojda na jej siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwewqe2
szczerze mowiac twooja corka jest pazerna i zlosliwa:O robi to wszystko na umyslnie, dokucza siostrom,co za rodzina>.............:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
ja bym kazala oddac, jesli ojciec zechce kupic to juz jego sprawa, ale co zrobisz gdy pozostale dzieci beda chcialy tyle samo pieniedzy wydac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arllletta47
nie wiem, mojego ex męża na dużo stać, w momecie kiedy się rozstaliśmy zaczał pracowac w korporacjach zagranicznych, zna kilka jezyków, jeździ ma interesy, skonczyl prestiżowe studia- moja córka sie nim chawli, jaki tata, mieszka za granica... a ja w sumie nie pracuje mąż jest kierowca tirów i to nie sa takie pieniadze jakie ma tamten, ale nie żałuje, były mąż miał mnie za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsmklew
nie daj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynka noca pora
powinna zwrocic dla zasady, inaczej takie sytuacje beda sie powtarzaly, a nawet bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj rozwydrzona smarkata
No ja bym jej kazała oddać te rzeczy, bo pozwoliła sobie na bezczelność wobec Ciebie i sióstr. Nie pozwoliła bym jej żeby tak sobie rodziną pomiatała. Córuni się w doopce przewraca widać. No ale rada mała dla Ciebie. Zrób limit na kartę, żeby jak jej dasz następnym razem to mogła sobie kupić jedynie "waciki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laiialala
To znaczy za te zakupy Ty masz zaplacic bo karta jes na Ciebie tak? W takim razie ja bym dala jej do wyboru jedna z tych rzeczy a reszte oddalabym do sklepu. No niestety ale jesli Was nie stac to nie stac i tyle. Jak potem odmowisz pozostalym dzieciom jesli tez beda chcialy cos kupic dla siebie? Jesli chodzi o alimenty to pisalam w Twoim drugim temacie, to nie sa pieniadze dla niej ale pieniadze na zycie i jej utrzymanie. Szkola, ubrania, zajecia dodatkowe, jedzenie. Na to w pierwszej kolejnosci powinny isc pieniadze z alimentow. Absolutnie nie daj corce tych pieniedzy, wytlumacz jej ze to na jej utrzymanie. Jakis procent moze dostac do reki, a jesli cos zostanie to mozesz jej odkladac na czarna godzine. Nigdy nie wiadomo co los przyniesie, wiec dobrze miec jakis zapas gotowki. A swoja droga, czemu corka jest tak zla na pozostale dzieci? To sa Twoje dzieci tak? nie pasierbice? Bo tak z tego co piszesz to wynika ze najstarsza corka byla malutka jak sie rozeszlas z jej ojcem? W takiej sytuacji wydaje mi sie ze powinna byc zzyta z rodzenstwem :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalne dla kobiet ważniejszy
jest wygląd niż moralne zasady. może narodziła się nowa galerianka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotem pelikana
nie wiem kiedy byłaś na zakupach ale dużo to ona nie wydała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×