czy jest tu ktos smutny?

Isle of Blue Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana? to tak samo jak gra w lotto. Jeśli nie grasz ,nie masz szans na wygraną.;)

Masz rację, chcę już potrafić się otworzyć, zaufać...

a pracujesz gdzies?

Tak, pracuję, niby prowadzę normalne życie, tyle że samotne, ale jednak nie jest ok.

ale jestes na jakis stanowisku kierowniczym czy nie bardzo?

Nie :) Zwykły szaraczek :)

ważne,że nie masz myśli o wyjściu ostatecznym. Spróbuj się cieszyć z małych rzeczy.

tak samo jak ja heh ale rowna z Ciebie laska powiem Ci mysle ze odniesiesz sukces

przyznam, że i mi dzisiaj nie jest wesoło

ja jestem kurewsko smutna chciałabym się napic a nie moge :O

podstępna_kuciapa przyznam, że i mi dzisiaj nie jest wesoło witaj w klubie , siadaj obok nas :)

co ci tak smutno proteza?

myślę że jest wiele osób w podobnej sytuacji jak Ty np. ja mam podobnie pracuje niby wszystko jest ok, a jednak... w mojej osttaniej pracy ie miałam zbyt wielu znajomych a ludzie sa tak beznadziejni że tak naprawde każda osoba z mojej pracy najchetniej wbiłaby mi nóż w plecy niestety żyjemy w czasach starsznej konkurencji i rywalizacji, ciągłego wyścigu, ale w tym tłumie złych ludzi poznałam "garstkę" tych dobrych i chcę te znajomości rozwijać, rozejrzyj sie na pewno w soim otoczeniu znajdziesz conajmniej jedna osobe dzieki ktorej nie bedziesz czula sie samotna :)

Chłopak, właśnie mam takie myśli, od dawna już. Planuję i samą mnie to przeraża. Równa? To miłe :) A po czym wnosisz? Że tak zapytam.

czuje po prostu ze pokonasz przeciwnsci i podbijesz swiat

Proteaza, jak przeżyłaś nockę w pracy? :) Są na pewno fajne osoby, tylko mam problem jak się do nich zbliżyć? Może jestem po prostu zbyt trudna w obyciu na dłuższą metę.

Gilda, hehe, to bardzo miłe, dziękuję :)

Isle of Blue Chłopak, właśnie mam takie myśli, od dawna już. Planuję i samą mnie to przeraża. Równa? To miłe A po czym wnosisz? Że tak zapytam. Hmmm..stan jednak jest poważny :( Od myśli do czynów (w takim stanie) jest bardzo blisko :( Mnie to też przerażało na początku.teraz,niekiedy myślę,a może to dobre wyjście? Przyjdzie kres starania się ,wyczekiwania itd..., ale potem przychodzi do głosu rozsądek,nie daj "zakrzyczeć" tego głosu

no coz ja jako pewna siebie osoba stoje w miejscu a ty sie ciagle rozwijasz i w koncu moze sie to obrucic tak ze bedziesz wielka osoba a tak ja np bede Ci mogla tylko czyscic buty ale nawet jesli tak by sie stalo to zaakceptuje ten stan bo Ci to nalezy

Póki co walczę, daję sobie ciągle więcej czasu. Nie wiem, na ile starczy mi sił, ale walczę o siebie.

Gilda, kiedyś usłyszałam takie słowa, nie pamiętam gdzie: There is plenty of goodies for everyone. Staram się mieć je w pamięci gdy coś mi się nie udaje, myśląc, że to może po prostu nie mój czas, że jeszcze przyjdzie do mnie dobre. Bo nadzieja przecież umiera ostatnia.

masz gg moze?

Ja jestem..smutna. To znaczy chyba bardziej zdołowana. Kończę w tym roku 20 lat, a nie mam i nie miałam nigdy chłopaka. Ach!

Sam fakt że tak mówisz świadczy o tym że jestes bardzo odważna na pewno dasz sobie radę.

do Isle of Blue

Gilda, niestety nie korzystam z GG, na moim komputerze ono nie działa bo mam tylko małego netbooka.

kurcze to juz nigdy nie pogadamy

Chciałam, żeby ten topik był o was też, nie tylko o mnie ;) Napiszcie o sobie coś więcej.

a co mialas na mysli mowiac ze gdzies te slowa slyszalas?

Widzę, że tu nie obchodzę nikogo.