Opłaca się być z kobietą, która miała 15 partnerów seksualnych?

bcvbcv - tak to mógłbys powiedzieć gdyby laska miała milion partnerów, a nie 15! Też spałam mniej więcej z taką liczbą osób - tylko że zdecydowana większość to kobiety. Nigdy nikogo nie zdradziłam, nie spotykałam się z kilkoma na raz , nie uprawiałam przygodnego seksu. Ale dla Was pewnie będę wyuzdaną szmatą, w dupie to mam generalnie... Jak mam być szczera wolę taką dziewczynę niż dziewicę.

... jesli sie ich mialo bardzo wielu to lepiej zachowac to do siebie.

Ten co trafił na kobietę "po licznych prześciach" może ciągnąc satysfakcję, że na nim zakończy te poszukiwanie partnerów - bo on jest na tyle dobry.

Ku.rwa ludzie....

@tako rzecze on...: inne wartości, jakie? Np. uczciwość, pracowitość, ambicja, empatia, godność. To jest jedna z podstawowych wartości która z reszta rzutuje na inne ... To smutne, że dupa jest dla Ciebie podstawową wartością.

ehh, a potem są narzekania: "jego penis mnie nie zadowala" a nie bierze pod uwagę że ma tak rozjechaną tzipkę :D

uzależnione od seksu. To jest choroba. Są nimfomankami dodatkowo szybko nudzą się partnerami seksualnymi więc mają ich aż tylu.

Z tymi rozjechanymi cipkami to bójda, bo po urodzeniu dziecka facetom nadal sie chce je bzykać mimo że narodziny oseska rozciagaja pochwe 100x bardziej nic watachy penisów

:-D ale mAm ubaw gdy to czytam :-D

wo, są jak promocja w tesco każdy może je mieć, dupa na żetony w pizdzie kasa fiskalna... mamusiu z iloma spałaś , oj dziecko nie pamiętam,,, ale każdy mógł mnie wyruchać taka byłam popularna,,,, tanie zawsze jest popularne- patrz promocja w tesco

A ile partenrow Wy mieliscie?i czemu akurat tylu? wypowiedzcie się proszę :-)

...lepiej związać się z dwudziestoletnią kobietą która miała 60 partnerów seksualnych, co to przeszkadza że puszczalska, każdy normalny facet o takiej marzy :-)

Smutne że jesteś tak prymitywną osobą i nic nie rozumiesz. Ile masz lat,13? Gdzie z tego co napisałem wynika, że dupa jest najważniejszą wartością? Tworzysz nieprawdziwe argumenty bo nie rozumiesz co ludzie piszą, a potem je sama obalasz heh. Na wmawianiu mi czegoś czego nie napisałem daleko nie zajedziesz :) Nie dupa jest najważniejsza - napisze wprost bo widzę żeś jakaś opóźniona w rozwoju. Wartości które dana osoba wyznaje determinują czy kobieta szasta dupa na lewo i prawo. A jeśli tak jest to nie ma cudów, wiele się po takiej spodziewać nie można. Ot prosta sprawa.

To prywatna sprawa,ma dziewczyna rację.

"Gdzie z tego co napisałem wynika, że d**a jest najważniejszą wartością?" Zacytowałam Cię w tym samym poście, tylko bez cudzysłowu. Twój własny wpis: "To jest jedna z podstawowych wartości która z reszta rzutuje na inne ... " Moja odpowiedź: "To smutne, że d**a jest dla Ciebie podstawową wartością." "Wartości które dana osoba wyznaje determinują czy kobieta szasta d**a na lewo i prawo." Wartości, jakie ktoś wyznaje, mogą w ogóle nie mieć nic wspólnego z tym, co robi w łóżku. Problem polega na tym, że Ty takich innych wartości nie znasz.

to nie nimfomania... a potem się okazuje że które tak mówią idą z takim facetem na którego ja bym nawet nie spojrzała. I to jest najśmieszniejsze :)

to wypowiedź Pałimbałe. Przyznam, że w swoim trzydziestokilkuletnim życiu, miałam sporo partnerów. Byłam też i mężatką, bardzo kochającą zresztą i nie myślącą nawet o zdradzie. Małżeństwo się jednak szybko posypało, a ja, jako, że do tej pory byłam wierna, doświadczona tylko przez dwóch facetów, postanowiłam popróbować "luźnych związków". Nie potrafiłam zaangażować się uczuciowo, a faceci i owszem, a zatem uciekałam, by nie brnąć dalej w coś, co dla mnie nie miało ani sensu, ani przyszłości...Trzy lata temu stwierdziłam, że dość mam już takiego życia i chcę być sama, z nikim się nie spotykać, odpocząć. Tak było przez rok. Zaproszenia na randki oczywiście dalej były, ale odmawiałam. Dwa lata temu nagle pojawił się ON. Oczywiście broniłam się przed tą znajomością. W sumie to opowiedziałam mu na początku ile błędów w swoim życiu popełniłam i jaką złą kobietą jestem i dlaczego postanowiłam odpokutować. Zrobiłam to żeby go zniechęcić do swojej osoby, zwłaszcza, że wiedziałam iż to dobry chłopak (kilka lat młodszy), seksualne ekscesy miał bodajże z dwiema przede mną, a jednak, brnęliśmy w to dalej... Dziś on nie pyta ILU ich było. Wystarczy mu słowo "WIELU" i chyba moje poczucie winy, bo takowe jest. Ufa mi. Wie, że nie potrafiłabym go zdradzić. Jeśli nasza znajomość dobiegnie końca, to na pewno nie będzie przez moją zdradę i mogę to powiedzieć dziś z czystym sumieniem. Ten człowiek jest zbyt ważny dla mnie! A poza tym...w łóżku oczarował mnie jak żaden inny z tych niby "doświadczonych", więc po jaką cholerę mam szukać Bóg wie czego u kolejnych? Konkluzja: Niedoświadczona też Cię może zdradzić, bo może być ciekawa jak to jest z innym? Nie ma więc na to reguły, po prostu człowiek uczy się na błędach.

Kobiety, które miały wielu partnerów rzadko są ciepłe. Na dodatek często są imprezowiczkami, są wyniosłe, nadmiernie pewne siebie i zadzierają nosa. Poza tym facet, który miał mało partnerek przy takiej będzie odczuwał dyskomfort

Jedyna, mądra wypowiedź zdradziłaś w końcu męża? Czy szalałaś dopiero po rozstaniu?

Nigdy nie byłam, nie jestem i już nie będę "imprezowiczką"...A "ciepła" jestem tylko dla kogoś wyjątkowego. Dla niego taka jestem. A czy on czuje dyskomfort? Nie sądzę! Wie, że daje mi tyle satysfakcji, której nigdy, z nikim wcześniej, nie udało się osiągnąć. Za bardzo szufladkujecie.

Po rozstaniu.

Gorzej, że wiele kobiet, które miały wielu partnerów mają za sobą też zdradę

Nieprawda, jak patrzę na moje znajome to częściej zdradzają te które miały 1 czy 2 partnerów - z ciekawości...

Nie czarujmy się: kobiety zaczynają myśleć o stabilizacji zycia gdy spopglądaja w lustro.

"Nieprawda, jak patrzę na moje znajome to częściej zdradzają te które miały 1 czy 2 partnerów - z ciekawości..." Pełna racja. Z mojego meskiego dośw tez to widzę.

ludzie nie zdradzają z ciekawości tylko dlatego że nie kochają. Z miłości wynika nie tylko szacunek, zaufanie ale i wierność. Kto kocha, ten nie zdradza, bo po prostu nie ma takiej potrzeby, nie chce krzywdzić swojego partnera i ciekawość nie ma tu nic do rzeczy.

Ludzieeee, czy Wy naprawde potraficie patrzeć tylko schematycznie i stereotypowo? "ta co miała mało prędzej Cię zdradzi" "ta co miała dużo to imprezowiczka"...to wszystko to bullshit, ja nie wiem skąd Wy to wszystko bierzecie. To aż boli, czy dla Was naprawde jest tylko A i B, a nie ma jakichś różnych sytuacji życiowych, okoliczności? "miała 15 partnerów to dziwka" a może łaskawie porozmawiaj z Nią i spytaj się dlaczego to tak wyglądało, co wtedy czuła, kiedy sypiała z tymi facetami. Wydobędzcie z siebie resztki empatii.

pomarańczlala masakra, z tobą jest gorzej niż myślałem. Naucz się czytać ze zrozumieniem bo nie wiesz o czym pisze. A twoje farmazony idzie o dupe rozbić. widać po twoim niskim poziomie że nigdy nie zrozumiesz iż wartości determinują to czy któraś jest puszczalska czy nie. Osoba wartościowa nie postępuje jak dziwka. Nie masz zielonego pojęcia o wartościach -masz tylko jedną: dać dupy.

Już pisałem. Niech takie co miały wielu partnerów wiążą się z facetami, którzy sami mieli wiele partnerek

pytając partnera/ki ile ich miał/a, zastanówmy się, czy tak na prawdę chcemy znać odpowiedź. Bo w większości będzie ona niezadowalająca.