urodzenie martwego dziecka

Witam, jestem w okropnej sytuacji. Jestem w 38tc, wiem że dziecko urodzi się martwe albo umrze zaraz po urodzeniu..jest ciężko chore..nie ma żadnych szans na przeżycie. Uwierzcie mi, ze dla mnie to jest bardzo trudne. Nie wiem jak to wszystko zniosę. mAM PYTANIE DO LUDZI KTÓRZY byli w takiej sytuacji, czy muszę odbierać ciało dziecka czy szpital może zająć się pochówkiem? Chodzi o to, że wiem, że ja nie będę w stanie iść nawet na pogrzeb ani nie będę w stanie go organizować a nie chcę angażować w to moich rodziców. Liczę na zrozumienie i nie zmieszanie mnie z błotem..dla mnie to naprawde trudne i nie jesteście w stanie wyobrazić sobie co przeżyłam, przeżywam i co mnie czeka..

sama,bo sobie do konca zycia tego nie wybaczysz...bedziesz mogla chociaz na cmentarzu odwiedzac swojego aniolka.

nie jesteś w mojej sytuacji i nie wiesz co czuję ani co będę czuła. nie proszę o poradę czy pochować czy nie.

a skad wiesz?znasz mnie? zajrzyj na temat 36tc-porod martwego dziecka

przeczytaj mój temat, JA NIE PYTAM CZY POCHOWAĆ DZIECKO CZY NIE

co jest twojemu dziecku autorko?

jak można nie pochowa c swojego dziecka???? matki też nie pochowasz, bo będzie Ci przykro i nie wiesz jak dasz rade na pogrzebie????

Moja mama była w takiej sytuacji. To było trochę lat temu więc nie wiem czy się coś zmieniło, ale pytali czy chce zabrać. Mama zostawiła. Nie było żadnych problemów. wiem, że nie na temat, ale jest lepiej. Nie rozpamiętuje. Na cmentarzu to wiesz zaraz poczucie że trzeba odwiedzać i dołujesz się całe życie.

odpowiadajac-nie nie musisz nawet wlasnego dziecka ogladac,jesli sobie nie zyczysz,a cialko moga zabrac i pojdzie na badania albo jako odpad,zaleznie od szpitala

a dziewczyna chciała tobie tylko posłużyć radą

Dziękuję za odpowiedzi. Dziecko ma liczne wady genetyczne. Po urodzeniu nie będzie nawet w stanie samodzielnie oddychać.

miej w perspektywie swoją przyszłość, choć będzie to bardzo dla ciebie trudne wydarzenie, będzie Ci łatwiej wspominać dzieciątko, będzie ono tam gdzie powinno być zmarłe dziecko- pożegnane i pochowane. Jeśli go nie pożegnasz tak jak powinnaś to całe życie będziesz miała do siebie o to żal

to dlaczego każą ci je nosić do końca?? Czujesz ruchy?

Czuję ruchy. Nawet ma imię. Dziecko miało mieć 10-20% szans na przeżycie, ale wyszła kolejna wada. Lekarze nie zostawiają mi nadziei. Ja ją pożegnam na swój sposób, nie na cmentarzu. Nie chcę jej nawet zobaczyć po urodzeniu. Nie wiecie co przeżywałam przez całą ciążę, cały czas nowe diagnozy, nowe choroby, dawane nadzieje, że przeżyje a w 36tc dowiaduję się, że dziecko nie ma ŻADNYCH SZANS nie robią mi cc, bo dziecko i tak nie ma szans a przez cc mogą być komplikacje w następnych ciążach. Kazali mi iść do szpitala, po kilku dniach wypisują 'bo dziecko i tak nie ma szans a my nic nie możemy z tym zrobić'

"jak można nie pochowa c swojego dziecka????" Może nie jest masochistką jak niektóre ? Możesz zostawić bez problemu.

bardzo Ci współczuję...straszne co Cię spotkało ja nie znajduję usprawiedliwienia dla Boga dlaczego to robi niektórym z nas podczas gdy czekamy na swoje zdrowe dziecko dowiadujemy się o problemach, chorobach a te kobiety które chleją i ćpają rodzą zdrowe dzieci. Przytulam Cię nic nie możesz zrobić, masz męża lub chłopaka?? Inne dzieci?

mam narzeczonego. To moje pierwsze dziecko..

Zycze Wam Opatrznosci Bozej.... Wspolczuje z calego serca.

współczuję Ci bardzo... nie wiem czy można zostawić, najlepiej zapytaj o to pracownika socjalnego w szpitalu, ale jeśli nie to myślę, że możesz bez problemu zlecić firmie pogrzebowej żeby zajęli się wszystkim i już Cię w nic nie angażowali

POCHOWAJ SWOJE DZIECKO JA MOJEGO SYNKA POCHOWAŁAM.... JEŚLI ZROBISZ INACZEJ NIGDY SOBIE TEGO NIE WYBACZYSZ!!!!!! SZPITAL WYRZUCI ANIOŁKA NA ŚMIECI I TY NIGDY O TYM NIE ZAPOMNISZ!!!

obawiam się, że może tak być jak piszą dziewczyny - możesz zostawić ale to nie będzie tak, że szpital zajmie się pochówkiem... :(

nie obchodzi mnie jak inni robią. ja podjęłam decyzję, zdania nie zmienię przez czyjś komentarz, że nigdy sobie tego nie wybaczę.

moja mama poroniła pochowała mojego brata , chciała zostawić w szpitalu, ale wiedziała jak to się zakończy poprostu wywalą go jak niepotrzebną rzecz.

współczuję, nie chcę wzbudzać nadzieji ale czasami lekarze nie mają racji. zobaczysz co będzie dalej. rób tak jak podpowiada Ci serce. niestety nie wiem jakie są procedury w takiej sytuacji w szpitalu, ale możesz sie dowiedziec tam gdzie zamierzasz urodzic dziecko. trzymaj się, będzie dobrze.

jezu już te fanatyczki się zleciały

*nadziei

nie odchodzi cie ze wywala go na smieci...???? jako odpad medyczny?

a co za różnica czy spalą czy włożą do ziemi ? mądra jesteś ?

a ciebie nie obchodzi, że jak pochowasz w ziemi zjedzą ciało robaki, czyli będzie prowiantem?

Bardzo wspołczuje :( Moim zdaniem powinnas pochowac dziecko a nie zwalac to na szpital ono roslo w Tobie przez 9 miesiecy Twoja krew z krwi cialo z ciala i zasluguje na godne pozegnanie a nie porzucenie jak zbedna rzecz!!! Tez stracilam dziecko tylko wczesniej na poczatku ciazy ale na zawsze pozostanie w mojej pamieci i sercu gdyby bylo wieksze i musialo przedwczesnie odejsc to chcialabym je zobaczyc wycalowac pozegnac sie i pochowac oraz miec miejsce gdzie bede mogla zapalic znicz przyniesc kwiaty i posiedziec w milczeniu ... Nawet jak nie zobaczysz dziecka nie pozegnasz nie pochowasz to nie mysl sobnie ze o tym wszystkim zpaomnisz bo jaki nie wybierzesz scenariusz zawsze bedziesz o tym pamietala!!!