Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjekjfkewjkf

urodzenie martwego dziecka

Polecane posty

Gość Niedojrzałą jesteś do roli mat
Dorabiasz sobie jakieś chore tezy i niesłuszne stwierdzenia, idź odpocznij bo już nielogicznie piszesz szpulając się. masz jeszcze czas na to by zdanie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerrrrr22
wiesz dlaczego są takie wpisy ? bo tu siedzą bezpłodne matrony co starają się 20 lat o dziecko i zapożyczają na in vitro. dla nich zarodek 1 dniowy powinien być chowany. żyją tylko tym. takie puste głupie cizie. pierwszego dnia już siedzą na utrzymaniu męża albo pracodawcy i w głowach im odwala od forów, potem łażą i zamieszczają zdjęcia tych brzydkich dzieci i chrzanią o zupkach. to ich cały świat. półmózgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerrrrr22
nie bredź, dzieci są palone a nawet jak do badań to na kimś musza byc robione chociaz cos pożytecznego egoistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhftrx
wlasnie nie plec,do badan biora dzieci za zgoda rodzicow,albo jak ktos sam sie odda w ich rece ,inaczej nie maja prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-e-e
Nie ma się o co kłócić. Gdyby była dojrzała, nie czytałaby nawet opinii na forum, nie mówiąc już o odpowiadaniu. Osoba pewna swojej decyzji z niczego się nie tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TedRozalski
zaraz zaraz czy ona pytała czy to robić ? :-O Pytała czy może FORMALNIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzidziusia
masz tu link to tematu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3714331, w takich sytuacjach jest każdego dnia dużo kobiet, dobrze jest móc skorzystać z czyjegoś doświadczenia. A diagnozy sama widzisz że sie zmieniają i nie wiadomo co będzie, nadzieja jest tu naljepszym doradcą, i spokój i przemyślenie wszystkich opcji. Siły życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem katoliczką
głęboko wierzącą ale Ciebie nie oceniam,więc nie wrzucaj wszystkich katolików do jednego worka,ja urodziłam martwe bliżnięta w 26 tygodniu i je pochowałam,nie ma nic gorszego od pochowania własnego dziecka,ale ja czuję potrzebę odwiedzania ich na cmentarzu ,jeśli Tobie będzie łatwiej przez to przejść zostawiając ją ,to masz do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawcie ja w spokoju jest takei cos w psychologii co się nazywa wyparcie, czyli ...łatwiej jest sobie radzić z ogromnym problemem gdy człowiek wewnętrznie próbuje zrobić wszystko aby - ochronić siebie- i kształtuje rzczywistość aby cierpiał jak najmniej- nie widzę ciała- cierpię mniej, nie będzie grobu cierpnię mniej, nie chcę chodzić na grób cierpię mniej. Taki automatyzny mechanizm. Tak bardzo cię przytulam. Nie trać nadziei...bo ona jeszcze zyje. A potem zrobisz jak uważasz. Teraz mam taką propozycję- oddaj zycie tego dziecka w Boze ręce- ty matka- oddaj ją Jezusowi, wzywaj Jego imienia- połóż rece na brzuchu i błogosław to dziecko w imieniu Jezusa- uchwyć się wiarą - jak potrafisz Boga cudów i proś Go o zycie nie o smierć. Bóg ma ogromną moc- jak potrafisz wykrzesać w sobie wiarę- wołaj do Boga i wierz!!!! On potrafił ludzi z martwych ozywić. Modle się o twoje dziecko i o ciebie. Oddają ją w Boze ręce. Nie chcę się narzucać, ale przeczytałam i bardzo wzruszyłam sie tym co napisałaś, chciałabym cię przytulić i wołać do Boga o ratunek!!!! Wiem ze On wszystko moze - TYLKO UWIERZ!!!! skad jesteś dziewczyno? bardzo bym chciała ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz do mnie maila mk1974@interia.pl przytulam cię mocno, wiem jak ci teraz cieżko, ale proszę, jeszcze nie wszystk stracone, nie trać nadziei, zaufaj że może się odmienic los twojego dziecko, zaufaj Bogu który uzdrawia. Wzywaj Jezusa, znam wielu ludzi uzdrowionych w tym Imieniu, gdy lekarze stawiali diagnozę taką która ścinała z nóg. Jezus odmianiał wszystko. ludzie zyja a mieli już nie żyć. uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś obrzydliwą istotą
jak można mówić o śmierci dziecka, które ciągle żyje!!! jesteś obrzydliwa!!! a jeśli je urodzisz i Bóg pozwoli, aby żyło jeszcze dwie doby to co? nie pójdziesz nawet do niego i będziesz czekała na jego śmierć, a kiedy to nastąpi to powiesz-proszę je wyrzucić na śmieci??? gdzie ta Twoja miłość egoistyczna kobieto??? obrzydlistwo...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe gupie jestescie ona juz wie ze nie przezyje nie czytalas analfabetko ? mamusie na szkole stac nie bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak i ja ja ja
Dostałam dużo leków uspokajających i poród przeszłam spokojnie. Wcześniej planowałam pogrzeb, po porodzie, lekarze odradzili, byłam pod wpływem tych leków, nie myślałam logicznie, odpisałam co podsunęłi i żałuję teraz, wiem, że musiało umrzeć z tym się pogodziłam, szkoda tylko, że nie pochowałam, szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwór, nie matka
co za typiara!!!!!!! :/ daj szansę temu dziecku, nich najpierw przyjdzie na świat i powalczy a nie już je chowasz... co to w ogóle za myślenie i skąd nagle ta wiara w lekarzy? rozpędź się i walnij główką i czółko, może Ci się poprawi! blehhh...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak i ja ja ja
W dzisiejszych czasach dobry lekarz po wykonaniu badań jest w stanie określić stan dziecka przed urodzeniem, zawsze mozna skonsultować się z innych specjalistą. Nie ma się tu co oburzać, ja w 20 tygodniu dowiedziałam się, że dziecko umrze, tak się też stało w 28 tygodniu. To trudne, ale się zdarza. Cuda się tez zdarzają, ale nie każdemu i to bardzo, bardzo rzadko. Pewne rzeczy trzeba zaakceptować, pogodzić się. Dla kobiety czekanie na śmierć dziecka to traumatyczne przeżycie a wy tu jeszcze dokładacie, wiecie jak to jest??? przeżyłyście coś takiego???? Jeśli nie, to zastanówcie się co piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA11
Wiesz co ja 1,5 roku temu przechodziłam przez to co ty mój syn również miał wadę letalną ledwo to wszystko przeżyłam..... Dziś nie jest wcale lepiej mam drugiego syna.... Piszę drugiego bo Mikołaj zawsze będzie w moim sercu i myślach był to mój pierwszy syn i na zawsze pozostanie takich rzeczy nie można wymazać bo się nie da.... Teraz chodzę na jego grób i nie wyobrażam sobie że mogłoby być inaczej. W tym momencie kieruję tobą rozpacz i nie moc bo nie możesz mu pomóc ale uwierz mi będzie lepiej jak ją pożegnasz pocałujesz i przytulisz, a czas nic nie zmieni nawet jeśli nie będzie grobu tej kruszynki nie zapomnisz o niej nigdy....... I ja nie uważam się za jakąś nadgorliwą katoliczką jeszcze nie pogodziłam się z Bogiem może kiedyś jak zrozumie dlaczego tak się stało...Ale Twoja córka TAK TWOJA CÓRECZKA zasługuję na godne pożegnanie przez KOCHAJĄCĄ JĄ MATKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsko??
ja do dzis zaluje, ze mojej corki nie wziellam na rece, ze nie zgodzilam sie, zeby maz przecial pepowine, ze pozwolilam by umierala w samotnosci, z reszta do dzis sie zastanawiam, czy lekarze jej nie pomogli umrzec. Zaluje, ze nie widzialam jej twarzy, wszystko bym inaczej zrobila. Wtedy tez na wszystko bylam na nie tylko po to, by nie cierpiec tak bardzo, myslalam, ze czego oczy nie widza tego sercu nie zal. A teraz ze smiercia corki sie pogodzilam, ale nigdy nie pogodze sie, ze jej nie poczulam I nie zobaczylam. Ciesze sie, ze chociaz godnie ja pochowalam. a ty autorko jestes strasznie nie mila, nawet Ci nie bede niczego zyczyc, choc w takiej sytuacji by wypadalo. Myslisz, ze dziecko Ci zmarlo badz umrze I mozesz wykrzykiwac co ci slina na jezyk przyniesie, a wszyscy Ci beda przyklaskiwac? Bo biedna mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ci ale moze
to dziecko przezyje jednak? nie ma nigdzie 100% pewnosci ze lekarze sie nie mylą. chcialabym aby lekarze sie mylili i zycze Ci z alego serca aby jednak jakis cud sie zdarzył.sama jestem w ciazy.w 31 tyg.nie wiem co czujesz ale wiem ze to na pewno boli jak sam sk......:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredne nieludzkie kretynki..jezeli nigdy nie bylyscie w takiej sytuacji to milczcie.Jestescie zbyt glupie..zbyt zadufane w sobie by wiedziec co Ona mysli czuje i przezywa.Ja wiem...bo to przezylam.I zamknijcie swoje wredne geby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze to było rok temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj to ty jestes autorką tematu? szanuję twoją decyzję, masz prawo podjąc każdą. to co cie spotkało daje c**prawo nawet do p*****lca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mala kruszynka
Ja jestem 2 miesiące po porodzie wczesniaczka która urodziła się martwa . Dziewczyny to ja przeżyłam po porodzie to nie życzę nikomu. Największy żal mam do lekarzy ze. nie dali mi się pożegnać z nią. Nawet jej nie przytuliłam nie pożegnałam bylo tylko to co na porodówce ten widok i obraz do końca życia. Pochowalam mojego aniołka ale to co się zdarzyło zostanie do końca mojego życia a obraz i widok z przed oczami nigdy nie zniknie. Moja mala kruszynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny z tej strony mama malej kruszynki. Mam takie zapytanie do was? . Czy któraś z was miała takie cos. Czy po porodzie lekarze mogą tak to ujmę zataić ze dzidzia żyje a powiedzieli ze dziecko bez oznak życia. Każdy szpital ma różne podejście do pacjentki po poronieniu. Fakt malutką to będę miała w serduszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do moja mała kruszynko wiem co czujesz ja też urodziłam martwą córeczkę ból jest straszny do dziś moja zmarła 13 miesięcy temu widok ciągle przed oczami każdego dnia po przebudzeniu bardzo Ci współczuję wiem co przeżywasz i co czujesz bardzo chcieliśmy z mężem tego aniołka niestety bóg nam go odebrał a teraz jeszcze nie umiemy mieć drugiego i to też jest straszne trzymaj się i światełka dla naszych aniolkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mamy co urodziła 13 miesięcy temu córeczkę. Dla każdej mamy to jest przeżycie nie do zapomnienia . Zawsze będą w naszych serduszkach. A możesz mi napisać który tydzień ciąży był ? U mnie to powinnam szpital podać za to co zrobili co chodzi o kruszynkę i za cale podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ja byłam w 36 tyg ciąży a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część ja byłam fakt 25 tygodniu ale lekarze powiedzieli że takich dzieci nie ratują. A wiem ze walczyła tylko że szansy jej nie dali.ciężko jest nawet o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądam program Moje 600 gramów szczęścia i tam ratują dzieci z 23tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część też oglądałam program moje 600 gram ale bardzo sporadycznie . Boli ze są szpitale co dawają szanse a w tym przypadku nie.. A u ciebie co się stało u twojej malej tym bardziej ze to 36 tydzień, jeśli możesz napisać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×