Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janiejatak

wesele bez alkoholu

Polecane posty

Gość janiejatak

Hej, byłam ostatnio na weselu gdzie nie było wogóle alkoholu. Co ludziom przyświeca do takich poczynań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sesnu takie wesele
Ja np na weselach bez alkoholu nie potrafilabym sie bawic. Nie jestem alkoholiczka i pije wlasnie tylko od okazji. I wesele jest taka okazja kiedy mam ochote sie napic, a na trzeźwo chyba nie zniosłabym tej muzyki i klimatu wesela. Rozumiem bez alkoholu kiedy bylby to krotki obiad dla rodziny. Ale jak wesele z muzyka i tancami to alkohol musi byc. Jak ktos nie chce wodki to chociaz wino czy drinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rghriuhrhirseiobjmvsriwkjkei
no ale bylas i co?? nie bylo fajnie?? wszyscy ewnie dretwi na maksa co nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i maz nie pijemy wlasciwie
prawie wcale i czesto w ogole na weselu i tak mie sprobujemy alkoholu ( zalezy, kto powadzi samochod). Dla mnie moze nie byc. Bylam na weselu bez wodki i bylo ok. ALE - na weselu wznosi sie toasty- a toast wg zasad savoir vivre'u wznosi sie tylko alkoholem. Wiec szampan na toasty powinien byc ( chyba,ze toastow nie wznosza). W sumie to mlodzi organizuja sobie wesele, wiec ich sprawa, niech robia po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i maz nie pijemy wlasciwie
dodam ,ze u mnie iu meza wszystkie imprezy rodzinne sa bez alkoholu,( najwyzej lampka wina) bo jakos nikt nie lubi - i zawsze jest super atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Może nie podwali alkoholu bo w rodzinie jest kilku pijusów i bali się że zniszczą im wesele , a wiedzieli że nie będą w stanie się opanować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiejatak
niektórzy wychodzili do samochodów trochę się natrzepać :-), toastów nie było więc lipa, no sorry, był na powitanie szampanem bezalkoholowym - dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiejatak
wesele robi się dla gości, żeby się dobrze bawili a nie dla siebie, dla siebie to po co robić wesele? Jak ja nie piję to nie znaczy że goście na weselu też nie piją, goście liczą że się napiją na weselu, bo niby gdzie mają się napić? w pracy czy pod sklepem? AAAA, może w domu do lustra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdailena
Mnie to nie robi różnicy - potrafię się bawić bez alkoholu. Ostatnio pojechałam na wesele samochodem, więc nie piłam nic, a wybawiłam się na maksa! Inna sprawa, że nawet na "weselach" księży (tzw. "prymicjach") jest alkohol, więc uważam, że takie bezalkoholowe wesele to silenie się na oryginalność i pokazówka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Ja uważam że młodzi mogli się właśnie obawiać osób lubiących się napić i słynących z robienia potem bydła i wiochy i dlatego zrezygnowali z alkoholu. To że jeden umie się napić kulturalnie to nie znaczy że drugi postąpi tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Kultura "picia" alkoholu jest już na coraz wyższym poziomie i teraz na weselach już nie spotyka się gości leżących na materacach czy po kątach. Na weselu alkohol powinien być. Nawet jeśli państwo młodzi nie piją to nie powinni zabraniać tego swoim gościom. To samo gdy jest ktos wegetarianinem. Przecież sam może jeść ryby czy sałatki ale goście mają prawo zjeść mieso jeśli chcą. Może państwo młodzi chcieli zaoszczędzić na alkoholu. Jest to wydatek rzędu kilku tysięcy ale zachowali się bardzo nieelegancko. Imprezy bezalkoholowe to na przykład komunia św. Dziecku nie powinno się dawać złego przykładu i uważam że dziecko powinno pić bezalkoholowego szampana a pozostali goście jedynie szampana a potem ewentualnie wino. Wódka nie powinna być ani na komunii ani na chrzcinach, ani na roczku. Natomiast wódka bez wątpienia powinna pojawić się na każdym weselu bo jest to całonocna impreza głównie dla dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mnei to dziwi,ale tak
przyszło mi do głowy, ze moze pan młody lub pani ma problem z alkoholem, należy np do AA? i żeby nie tlumaczyć każdemu z osobna dlaczego toastu nei chce się wypić postanowili zrobić wesele bezalkoholowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Zależy gdzie się robi wesele i jakiś gości się zaprasza. Masz rację że jest coraz większa kultura związana z piciem alkoholu, jednakże często w małych miejscowościach wśród starszych osób znajdzie się kilku wujków Władków , którzy za kołnierz nie wylewają. Może któryś z rodziców ma problem z alkoholem? Mojej koleżanki ojciec jest alkoholikiem - co prawda nie widać tego po nim bo po pierwsze ma wysoką pozycję społeczną a po drugie wyglądem nie przypomina typowego alkoholika i tym może ludzi zmylić. Większość jej rodziny nie wie o tym ( ja wiem bo nasi rodzice się znają) i tutaj jej ojciec wykazał się kulturą i nie pił ani grama alkoholu w trakcie wesele bo jakby wpadł w ciąg to by za chwilę leżał pod stołem. On potrafił się opanować i młodzi podali alkohol łącznie z wódką na weselu. Zmierzam do tego że czasem łatwiej jest nie podać alkoholu niż potem wstydzić się przed znajomymi i rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Zdaję sobie sprawę z tego że ktoś może nie znać umiaru ale z drugiej strony nie podać alkoholu dla 79 osób bo osiemdziesiąta osoba jest alkoholikiem to jest nieuszanowanie pozostałych osób. To tak jakby na 80 osób 1 osoba była wegetarianinem i właśnie przez tą jedną osobę nie byłoby ani kawałka mięsa na weselu, a zamiast wędlin tylko deska serów i sałatki. Nie można dyskryminować wszystkich przez jedną osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Wiesz uważam że co innego wegetarianizm a co innego uzależnienie od alkoholu. Jednak po zjedzeniu kawałka mięsa nie dostaniesz bzika i nie zaczniesz robić wiochy ;) Zresztą tylko drętwi ludzie nie umieją się bawić bez alkoholu. Gdzie jest napisane że na weselu musi być podany alkohol ? Rozumiem toast z szampanem ( można bezalkoholowy podać) ale reszta wieczoru nie musi być skąpana w oparach wódki. U mnie na weselu będzie podawany alkohol , nie tylko wódka i będzie jeden wujek , który ma problem z alkoholem ale on wtedy po prostu nie pije NIC bo wie czym to dla niego grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Jeżeli ktoś nie potrafi pić to niech nie pije. Alkohol nie jest obowiązkowy dla wszystkich. Lubię napić się wina czy drinka i nie dostaję od tego szału. Jeżeli ktoś ma z tym problem to musi chodzić na terapie. Moja koleżanka odchudza się i jest na diecie. W domu nie moze widzieć słodyczy ani innych rzeczy których jeść nie może bo nie potrafi się opanować ale jak zapraszam ją z mężem do siebie to przecież na stół stawiam wszystko. Ciasto, wędliny, alkohol, napoje kolorowe i wodę niegazowaną, sałatkę warzywną bo przecież my z narzeczonym i jej mąż jemy wszystko. Ostatnio robiliśmy nawet grilla a to już jest jej problem żeby się opanować. Nie będziemy siedziec przy wodzie i warzywach bo ona głównie to jada. Owszem stawiam na stół te rzeczy żeby miała czym się pożywić ale inne te bardziej tłuczące i niedozwolone dla niej też być muszą bo może inni to lubią. Uważam że alkohol na weselu powinien być tak jak i ciepłe posiłki. Nigdzie nie ma napisane że alkohol MUSI być ale też nigdzie nie ma napisane że MUSI być ciepłe jedzenie a jednak na weselu nie jadamy tylko zimnej płyty tylko podawany jest tradycyjny obiad i kilka dań gorących. Tak sie już przyjęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Ja uważam że jeśli Państwo młodzi mieliby się stresować faktem że ktoś może się upić bo jest znany ze skłonności do upijania się i robienia bydła to może warto nie podawać tego alkoholu albo podać w mniejszej ilości i niskoprocentowy. Bo jak ktoś się nie umie opanować to potem nie jest o tylko jego sprawą tylko również osób którym zepsuł jedyną w życiu uroczystość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesele robi się dla gości ! to że młodzi nie piją to pić nie muszą ale czemu zabraniać ciotkom wujkom wypić za zdrowie nie byłam na takim weselu , znajomi byli i z relacji wiem że gości bawili się kolo aut z flaszkami w efekcie wszyscy ubzdryngoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Jak ktoś nie potrafi się opanować i jest alkoholikiem to musi się leczyć i chodzić na terapie bo alkohol może zobaczyć wszędzie - w restauracji, pubie, imieninach, urodzinach, parapetówce czy weselu. Jak ktoś ma problemy to pilnować musi już partner, mąż lub żona. Nie można lekceważyć pozostałych gości ze względu na jedną czy dwie osoby. To jest już problem pojedynczych osób a nie całego wesela i wszystkich gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Alkohol można zobaczyć nawet w sklepie i osoba która ma problemy musi nad sobą panować. Może uważasz że w sklepach czy na stacjach paliw nie powinni sprzedawać alkoholu z powodu alkoholików. Jest to śmieszne bo każdy sam musi panować nad sobą a jak nie potrafi to trzeba to leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Szkoda mi czasu na dalszą dyskusję bo pewne osoby nie zrozumieją pewnych rzeczy. Przerost treści nad formą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Nie, jedynie uważam że przesadą jest dostosowywanie wszystkiego do jednej osoby. Bo jakiś jeden królewicz nie potrafi pić z umiarem to całe wesele ma cierpieć z tego powodu i też pić wodę mineralną. Ten kto ma problem czy z alkoholem czy narkotykami musi sobie z tym radzić albo szukać pomocy i leczyć się. Nie jest to dobre rozwiązanie żeby pozostałe osoby dostosowywały się tylko go jednego gościa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może są z takiej rodziny, która jak zacznie pić, to wszyscy leżą, rzygają i kwiczą... Może państwo młodzi bali się o to. Ja bym na ich miejscu postawiła na drinki albo wino. Nie trzeba od razu wódki stawiać na stół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
To ja nie wiem co to za patologiczna rodzina w której jak zaczną pić to nie wiedzą kiedy skończyć. Ludzie mają coraz więcej kultury i jakiś poziom sobą prezentują a z kolei starsi ludzie z mniejszą szkołą za pewne borykają się z różnymi chorobami to i wiedzą że nie mogą za dużo pić. Przynajmniej tak jest w mojej rodzinie. Jak kto przyjmuje leki to wie że może pozwolić sobie na maksymalnie 3 kieliszki a przy niektórych lekach tylko można conajwyżej zamoczyć usta w szampanie. Po ro jest rozum żeby z niego korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfhdgfdhfg
po tym temacie widać jaka mentalność panuje w Polsce: zabawa= alkohol. cóż mi nie przeszkadza wesele bez alkoholu- nie po to idę na wesele żeby się "złoić" wódą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimellllaaa
Wesele nie jest dla pary młodej tylko dla gości. Zatem nie można narzucać gościom własnej woli, poglądów itp. Alkohol powinien być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na bezalkoholowym weselu
byłam, goście bawili się świetnie, dominowała młodzież. Młodzi nie uznają picia alkoholu chociaż w ich rodzinach nie ma problemów alkoholowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savoir vivre książka
Alkohol powinien być na weselu. Z tym że kto chce to go pije a kto nie to nie. Każdy powinien mieć prawo wyboru. "po tym temacie widać jaka mentalność panuje w Polsce: zabawa= alkohol." Nie mogę się z tym zgodzić. Alkohol jak i jedzenie musi być i nie podlega to dyskusji. Równie dobrze można by nie podać jedzenia i stwierdzić że dla niektórych zabawa = jedzenie za darmo Jedzenie i picie nie ważne jakich napojów czy alkoholowych czy nie jest nieodzowną częścią wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martianna
Savoir jesteś przykładem osoby gdzie występuje przerost treści nad formą. Niby jesteś ą , ę a bez alkoholu bawić byś się nie umiała. Ma rację osoba która pisze że u Ciebie mentalność typowego Polaka się objawia ! bez alkoholu nie ma zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie pic na weselach
ja może i jestem drętwa, bo jak się nie napije ( nie mylić z upiciem) to nie mam ochoty na tańce hulańce i zabawy, które może lekko zaczynają mnie smieszyć dopiero po kieliszki. Wesele to impreza, którą ciężko przeżyć na trzeźwo. Ja lubię na imprezach wypić, bo tak lepiej się wtedy bawię, czas szybciej płynie. I wesele to nie jest rzecz mi niezbedna do szczęścia i gdybym wiedziała z góry, że nie będzie alkoholu nie mówię o wódce ale chociażby wina czy jakiegoś innego fajnego alkoholu to nie pójdę. Trudno jestem drętwa. Ale wiem, że i więkzość ludzi mogloby okazać swoją drętwość i parkiet byłby pusty. każdy by tylko siedział. A potem pretensje do gości, że zamulają. Ja śmiem przypuszczac, że ci co robią bezalkoholowe wesela po prostu oszczędzają. Bo alkohol szczegolnie ten lepszy niz wodka to dosc drogi interes. Widocznie oszczednosci sa wazniejsze. Ale ja nie oszczedzam dajac w koperte wiec mam prawo wymagac tego by bylo nie jakies luskusy, ale przynajmniej to co zazwyczaj czyli cieply obiad i alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×