Camping Tatrzańska Łomnica

Może ktoś był albo zna stronę kempingu w Tatrzańskiej Łomnicy, ale nie tego fic-owiskiego, tylko deko wyżej, często są tam zielone szkoły. Domki są rozmieszczone po okręgu, w środku trawa, przy wjeździe duży budynek z pokojami. Kojarzy ktoś?Domki 4 osobowe chyba, takie drewniane chałupki, do tego pawilon łazienkowy na końcu. Nie moge znaleźć ich na necie, a potrzebuję namiarów, a gdzies mi się zapodziały.

może wieczorem będzie ktoś "wiedzący"?

Nie polecam, grasuje tam cyganeria i rano może z auta zostać tylko karoseria :D. Ja znalazłem taki pensjonat, nie pamiętam nazwy trochę wyżej, ogrodzony, parking, bar i miła atmosfera.

byłam tam kilka lat temu i żadnej cyganerii nie widziałam (samochodem byłam) grasowały tylko dzieciaki z zielonej szkoły przez jakieś 3 dni

Aaaa tam, ja tam wolę spać po naszej stronie.

a ja wolę pod samymi górami, gdzie do szlaku mam 15 minut na piechotę, a nie 2 godziny jazdy samochodem poza tym po słowackiej stronie masz 20% tłumu, który przewala się po polskiej stronie nie wspomnę o łagodniejszych, bo południowych, stokach (podejściach)

tez o niebo wolę słowację, wejscie na rysy od tamtej strony jest smiesznie łatwe, ale góry fajniejsz ebo ich więcej i super ta kolejka jest co łączy wszystkie miasta

tak, elektriczka jest genialna jakby jeszcze wyszli trochę z epoki prlu jeśli idzie o kwatery i wyżywienie, byłoby super :)

No co ?, mi tam ich kuchnia odpowiada :). Uwielbiam knedliczki z gulaszem z barana, mniam :).

ja zwykle jezdziłam do novej lesnej

a tam jest tak do teraz, że zeby isc na łomnice albo lodowy szczyt, trzeba przewodnika? ja byłam na krywaniu, Rysach, a najciezszy to był ten królweski szczyt czy jak go tam nazywali... a najb. urkowliwa chyba chata Tery"ego

jak zobaczyłam kiedyś zdjęcie tej Chaty Teryeho, to sobie postanowiłam, że koniecznie musze tam być i byłam cudnie i jakie przy okazji wielkie stado kozic widzieliśmy, ze 30 sztuk na Łomnicę tylko z przewodnikiem, nie ma takiego szlaku stricte turystycznego a co do żarcia - mdłe takie i te baby w nylonowych fatruchach... kto młody, powinien jechac i prl zwiedzać na Słowacji :)

ewa, a ty byłas gdzies z przewodnikiem? To jest jeden minus ze na niektóre szczyty bez niego nie da się wejsc. Za chatą Tery"ego jest tez niezłe przejscie- strasznie strome A, jeszcze zbójnicka chata, raz szłam tym przejsciem i potem się chwile pogubiłam, błądziłam z godzinę, w końcu znalazłam szlak. Marzyłam żeby się napic czegoś w zbójnickiej,,,i jak doszłam zobaczyam zgliszcza... zjarała się

ale to nie schronisko kapitana Rasu? bo myśmy tam z worami darli i doszliśmy, a z niego tylko podmurówka została... Zbójnicka to nie pod Rysami? już sama nie wiem...

już sobie zerknęłam, w Zbójnickiej nie byłam ja specjalnei wyczynowo nie chodzę, bardziej turystycznie, a tym bardziej teraz, w moim wieku ;) kiedyś bardziej chodziłam, to znowu kasy mało i bez samochodu, to tylko po polskiej stronie przypomniało mi sie spanie u chłopa leśnego w Trzech Studniczkach pod szlakiem na Krywań :)

myslę, że zbójnicką juz dawno odbudowali, ja tam nie byłam niestety ponad 10 lat... a pod rysami tez jest klimatyczne schronisko, chyba najzysze w tatrach, mają fajny kibel :p

http://www.dobreschronisko.pl/chata-teryego-schronisko-gorskie-w-tatrach-slowackich,d37,s65 Chata Teryego jest najwyżej położona :) a do tego pod Rysami nie doszłam kiedyś, bo mnie śnieg zatrzymał - jakoś mam opór organiczny przed wchodzeniem na zlodziały śnieg w górach niby były jakieś zabezpieczenia, ale ten sznurek konopny nie wygladał solidnie...

a w Śląskim Domu byłaś? okropny ....

http://www.tatry.info/zakwaterowanie/schroniska/chata-pod-rysami.html pod rysami jest najwyzsze, na zdjęciu wygódka... :p

w sląskim nie bylam ale widze na zdjęciu ze okropny, kto na to wpadł to nie wiem.