czy fakt,że nie chce mieć dzieci jest jakimś atutem dla kobiety?

jestem 25-letnia kobieta i wiem na pewno,ze nie chce miec dzieci. Czy facetow to odstrasza?Czy tez oni tak bardzo nie chca miec dzieci,jakby sie to wydawało? Jak na razie pytana jestem dlaczego nie chce miec dzieci,a potem facet znika,jakby juz planował gromadkę...

a czy fakt ze kobieta chce mieć dzieci jest jej atutem? Dla każdego co innego. Dorośniesz to i dzieci bedziesz chciała

dajze spokoj,nie bede chciala dzieci na pewno nie bede chciala rodzic,bo moje dzieci beda obciazane wada genetyczna.postanowione.a faceci raczej wolą swoje splodzic,jesli juz decyduja sie na dzieci.mi nie zalezy na zadnym dziecku,wiec bede szukac takich,ktorym tez nie zalezy.

ale masz problem :-0 nie chcesz dzieci, to nie miej nie ma przepisu, że każdy musi mieć dzieci faceci z którymi się spotykasz, byc może planują w przyszłości dzieciaki dla wielu ludzi dzieci są dużą wartością

a mówisz tym facetom dlaczego nei chcesz mieć dzieci? argument ryzyka choroby jest rozsądny, ale nie mówiąc o tym wychodizsz na egoistkę która nei chce, bo nie

Jaką wadą? Ja mam w planach, ale po 30-stce. Oczywiście jeśli znajdzie się *normalny* reproduktor :D A jak nie, to nie :) Odmieni ci się , zobaczysz :D

czy to potwierdzone, że twoje dzieci byłyby obciążone wadą genetyczną? a coż co do mężczyzn.. moim zdaniem, boja sie do pewnego czasu odpowiedzialności.. ale wg mnie mażą jednak o dziecku.

Raczej trudno Ci będzie. Faceci przeważnie KIEDYŚ chca mieć dzieci. Ja mam 33 lata, wiem że nie chcę dzieci, i facetów to przerażało. Obecny mówi że na razie nie chce, ale KIEDYŚ tak

dlaczego nie chcesz/nie możesz mieć dzieci może wtedy zrozumieją i "nie uciekną";)

"Odmieni ci się , zobaczysz"\ "Dorośniesz to i dzieci bedziesz chciała" Co za bzdury :O

mam dwóch kolegów, którzy zaklinaja się, że nie chcą miec dzieci (jeden mówi nawet, że nienawidzi dzieci - jak dla mnie , to objaw chorobowy, drugi miał ciężkie dzieciństwo i uważa, że nie byłby dobrym ojcem) w końcu znajdziesz takiecgo, to też nie marzy o potomku

hHHG niektórzy muszę dojrzeć od decyzji założenia rodziny. Znam wiele przypadków dziewczyna broniła się że nie chce,a po kilku dobrych latach jest szcześliwą matką gromadki dzieci. Co innego jeśli ktoś jest chory i nie chce obarczać przyszłych potomków chorobami a tym samym poniekad siebie.

45778898- objaw chorobowy? A jesli ja nienawidze na ten przykład psów albo blondynek to jestem chory? Jakie forum taki poziom userów :D:O

brak insynktu rodzicielskeigo jest objawem choroby

owszem nienawidzić można kogoś za to, że zroił nam ogromna przykrość, krzywde itd. ale nienaiwdzieć za nic? i to bezbronnego małego człowieka, który nic od nas nie chce? nienawidzieć tylko za to, że istnieje? to chore

"Znam wiele przypadków dziewczyna broniła się że nie chce" Dla równowagi powiem, że ja znam kilka przypadków gdy kobieta bardzo chciałą mieć dziecko a teraz (gdy je ma) - żałuje. Tylko nikt o tym głośno nie mówi. Masa kobiet nie chce mieć dzieci i nie zmieni zdania. Zaakceptujcie to. Nie gadajcie bzdur, że kiedyś na pewno "dojrzeje", "dorośnie" albo "minie jej objaw chorobowy" (tez nienawidzę dzieci).

hHHG - i co zrobisz ze swoim facetem? urodzisz mu dzieci mimo ze nie chcesz? jest potwierdzone,ze dzieci beda obciazane wada genetyczna. i nie wiem czy dobrym pomyslem jest mowienie facetom o tym,bo wtedy dowiedza sie ze ja tez mam te wade genetyczna,ktora wprawdzie na razie w niczym nie przeszkadza,ale oznacza ze w 50 procentach kiedys zachoruje.Moze po 30stce a moze dopiero po 70stce.chyba uciekna od takiej jak ja? W kazdym razie do 14go roku zycia bylam przez te wade bardzo chorowita.teraz bardzo o siebe dbam i mam sie dobrze.ale nigdy nie wiem kiedy mnie dopadnie. dodatkowo mam bardzo kiepski wzrok (kilkanascie dioptrii)i moje dzieci to odziedzicza przynajmniej w polowie a dla mnie ciaza oznacza dodatkowe pogorszenie wzroku.odpada.jestem juz zbyt slepa.

"brak insynktu rodzicielskeigo jest objawem choroby" Jakiej? Oświeć mnie.

"hHHG - i co zrobisz ze swoim facetem? urodzisz mu dzieci mimo ze nie chcesz?" Nie wiem. Wiem że on mnie bardzo kocha, licze więc na to, że to mu wystarczy. Nie oszukuję go, mówię mu że nie chcę mieć dzieci. Może on liczy na to, że kiedyś coś mi się odmieni.

zazwyczaj psychicznej, to jest uraz z dzieciństwa w pryzpadku autorki jest inaczej, tutaj decyduje zdrowy rozsądek :)

'''fiku mikuuu brak insynktu rodzicielskeigo jest objawem choroby''' Powiedziała to młoda osoba, która siedzi całe dnie na forum i gada bzdury. Zdrowe to na pewno nie jest, życie Ci dziewczyno ucieka przez palce i nie mów, że nie. Zawsze gdy tu wejdę widzę Twoje wypowiedzi. Sory za offtop ale niektórzy mnie tutaj wk....ą

nie każdy człowiek pragnie miec dzieci i jesli nie marzy o dzieciach, to niech lepiej dzieci na świat nie sprowadza wyświadczy przysługę sobie i społeczeństwu

"zazwyczaj psychicznej, to jest uraz z dzieciństwa" Kafeteria - cudowne forum. :) Właśnie się dowiedziałam, że mam chorobę psychiczną. :D:D A dzieciństwo miałam rewelacyjne. Rodzice bardzo kochali mnie jak i siebie nawzajem. Do tej pory sa bardzo szczęśliwym małżeństwem.

nie każdy pragnie i nie powinein ich meic jesli nie chce, ale zazwyczaj to wynika z problemów psychicznych tej osoby

Moim zdaniem mówienie o swoich planach i oczekiwaniach na początku jest jak najbardziej fair. Nie chcesz mieć dzieci z jasnego powodu i albo to ktoś zaakceptuje albo nie. Powiem ci,że tak z obserwacji widzę,że nawet najwięksi luzacy mają w planach kiedyś dzieci. Większość chce mieć potomka. Ale nie wszyscy.

Jest możliwosć, ze znajdziesz kogoś takiego, moja siostra ma faceta ktoy ma już 2 dzieci z poprzedniego związku i więcej nie chce, wiec też sa tacy

i nie jest mi z tym latwo..czuje sie jakby nie w pelni wartosciową samicą;-) ale dziecko kosztowaloby mnie majatek i duzo lez i czasu (tak jak ja moich rodzicow kosztowalam) bo leczenie jest kosztowne i do tego moje dziecko nie byloby szczesliwie zyjac z tyloma ograniczeniami,z iloma ja zyje..np nie wolno mi wykonywac prac fizycznych ani dzwigac powyzej 10kg nic(odwarstwienie siatkowki jest bardzo mozliwe) a takze pracowac w otoczeniu gdzie wystepuja jakies pyly czy zanieczyszczenia powietrza (to ta wada genetyczna płuc)... zycie z takimi ograniczeniami jest bardzo smutne...nawet samotna podroz z bagazem ejst problemem do tego nie jestem specjalnie bystra (koncze dobre studia,ale nie czuje tego,jestem za glupia na wykonywanie pracy zwiazanej z kierunkiem,mam slabe oceny chociaz duzo sie ucze) wiec znalezc prace umyslowa za niezle pieniadze jako ze do fizycznej sie nie nadaje,jest w tych czasach trudno.a moje leczenie troszke kosztuje.

Autorko, nie przejmuj się. Jesteś młoda, ambitna, znajdziesz w końcu człowieka, który Cie pokocha i zaakceptuje Twoje problemy zdrowotne. Głowa do góry!

Choroba psychiczna? 20-latka która jest dziewicą, nigdy nie miała faceta, nie pracuje, nie uczy się, kompletnie nic nie wie o życiu - bawi sie w psychologa, wypowiada się na temat zdrowia psychicznego i instynktów rodzicielskich?

napisałam "zazwyczaj" i taka prawda, że zazwyczaj to uraz psychiczny