jestem po lekarskim a i tak mam zerowe powodzenie.

To mit że kobiety leca na lekarzy. Z tematow na forum moznaby wyciagnac wniosek że jest inaczej, a jednak.

Ożeń się ze mną!

oczywiście ze mit!! co z tego ze facet jest lekarzem jak dajmy na to jest brzydki i ma zjebany charakter?????? ale nie czarujmy się, kobiety to perfidne materialistki ktore polecą nawet na oblechów bo widzą zyski

Od dawna mowie że teraz to lepiej być przystojnym kafelkarzem albo smieciarzem niż jakims tam lekarzem czy prawnikiem. Takie teraz czasy, takie laski. Beda się zarzekac że nie patrza na wyglad ale patrza TYLKO na to. Nie ma dla nich innego kryterium doboru partnera niż wyglad. Moze być bogaty inteligentny zabawny pewny siebie i wyksztalcony ale jak nie jest przystojny to nie zejszcza się na niego nawet 70 letnia kazia.

predator12 - dobrze mówi! dać mu wódki !!

Do lalalalalalal: Rozumiem że dla ciebie najlepszy bylby jakis smieciarz. O pensji 600 zl i iq 50 byleby byl przystojny? Gratulki

Dla mnie facet bez dobrego zawodu i wyksztalcenia to zero. Nie zwracam na takiego uwagi chocby wygladal jak model.

Ty to powiedziałeś :) akurat mam inne kryteria jeśli chodzi o takie sprawy

A ja sie z Toba predator nie zgodze. Moj maz nie jest zbyt przystojnym mezczyzna, ale ma to cos i jest dla mnie super facetem. Ma bardzo dobry charakter i od kilku lat tworzymy fajne i udane malzenstwo.

Bo masz 37 lat ale jak bylas mlodsza to pewnie jarali cie przystojni kafelkarze byleby fajny byl z wygladu i było się czym kolezankom pochwalic. Teraz chcesz spokjinie zyc i poczuc bezpieczenstwo jak wy to mowicie to soebie wzielas normalnego. Co innego jakbys miala tega samego faceta w wieku już 20 lat to wtedy bym ci uwierzyl ale tak to nie bardzo.

co w tym złego, że i kobiety i mężczyźni patrzą na wygląd? Przecież wzajemna fascynacja fizyczna to podstawa udanego związku. Taka jest biologia i takie jest życie.

Nie musisz mi wierzyc, to nie moj problem. To ze jestesmy malzenstwem od kilku lat to nie znaczy ze wogole krotko sie znamy. dla mnie nie wazny jest wyglad, ale to co facet ma w glowie. I tak zawsze bylo. Nie mozesz mnie oceniac po kilku zdaniach bo nic o mnie nie wiesz.

To w tym zlego że dla kobiet to jest sprawa zycia lub smierci. Predzej facet wezmie sobie przecietna dziewczyne niż kobieta przecietnego faceta. Ona MUSI miec przystojniaka.

Jasne...Wszyscy zamężni są super przystojni... Ludzie dobierają się na zasadzie podobieństwa. Kobieta bardzo atrakcyjna szuka faceta bardzo atrakcyjnego z reguły, a przeciętna przeciętnego. A w ogóle to w udanym związku musi być pociąg fizyczny, inaczej z seksu nici.

wszyscy żonaci miało być.

Ale pieprzenie zakompleksionych prawiczków. Jak dotąd to baby mają pierdolca na punkcie diet, ciuchów, kosmetyków i operacji plastycznych po to by się podobać facetom. Więc o czym to świadczy? BTW, co innego jak ktoś nas wyglądem odrzuca (biologii nie oszukamy), ale gusta są różne i możemy spotkać taką osobę nie wiem, raz na tysiąc. Intelekt, osobowość możr śmiało nadrobić braki w wyglądzie jeśli poczujemy. Nawet najprzystojniejszy facet który okaże się intelektualnym i moralnym zerem zacznie być wręcz obrzydliwy dla normalnej kobiety.

*jeśli poczujemy więź z kimś.

Krwawa wilczyca nie masz racji. Znam kolesia ktory jest ewidentnie przystojny, naewet ja to widze chociaż homo nie jestem. Bija się o niego wszystkie, doslownie wszystkie z jego otoczenia (grupy studenckiej, roku itp.). I te atrakcyjne i przecietne i te najzwyczajniej brzydkie też. Na przecietnych kreca nosem nawet te przecietne. Mowie o przecietnych, nie jakis pasztatach. Na pytanie dlaczego żadna nie zainteresuje tym tamtym kolezaanka odpowiada tylko "eee taki przecietniak". I tyle wiecej nie potrzeba tego rozkminiac. To pokazuje cczarna rzeczywistosc

Mialo być - na porzecietnych kreca nosem nawet te brzydkie.

Skoro koleś jest atrakcyjny plus zabawny, czarujący, miły, inteligentny i nie zalicza wszystkiego co popadnie to dziwisz się? Gdyby była piękna i wspaniała pod względem charakteru dziewczyna nie chciałbyś spróbować? Nie mam racji bo Ty tak twierdzisz, bo sobie coś wymyśliłeś. Myślisz mało tu takich jak Ty? Pisuje tu koleś który zażarcie upierał się, ze facet o wzroście 173 nie ma szans na kobietę bo jest za niski, pisał dokładnie tak jak Ty, że żadna laska nie jest z niskim, ze wezmą każdego byle wysokiego itd na argumenty, ze spotykałyśmy się/mamy za facetów niskich twierdził, ze to kłamstwa. I co się stało ostatnio? Odszczekał wszystko, nagle na ulicy pojawiły się pary gdzie on jest niski. A wiesz czemu? Bo znalazł zajebistą laskę która go bardzo polubiła mimo jego "wady". Żyj sobie w swojej iluzji, może kiedyś przejrzysz. To, ze nie masz w sobie nic prócz kompleksów, jadu i złości i nie możesz zainteresować kobiety to Twój problem. I nie odniosłeś się do tego dlaczego to kobiety starają się dbać o wygląd by przypodobać facetom, mimo, ze faceci niby nie patrzą tak strasznie na wygląd...

A 173 to malo? Moim zdaniem wlasnie takich facetow jest najwiecej. To chyba przecietny wzrost w pl

No właśnie, koleś sobie coś ubzdurał i był święcie przekonany, że to prawda, znajdywał dowody, argumenty w postaci "a u mnei na uczelni to wysoki koleś coś tam", nie widział na ulicy by niscy kolesie chodzili z kobietami pod rękę. W jego głowie niski=skreślony na zawsze Ubolewał, ze nie ma 174,5 bo to jest wzrost średni, a jemu brakuje więc jest niski i przegrany:P Na szczeście przejrzał na oczy i już tak nie pierdoli.

Nie mam w sobie zadnego jadu. Opisuje to co widze na codzien. Jeżeli widze że kazda interesuje się modelem a zwyklych chlopakow maja w dupie, to mam twierdzic że jest inaczej? Co do strojenia się to robicie to od wiekow, co wcale nie musi oznaczac że macie niskiemniemanie o sobie. Natomiast coraz czesciej widze facetow probujacych się przypodobac kobietom, byleby w koncu jakas się nim zainteresowala. Bo jest zwyczajnie przecietny i kazda ma go gdzies.

Tak, od wieków ryzykujemy śmierć i okaleczenie po to by mieć większe cycki czy prostszy nos:D Dla mnie jesteś dokładnie jak ten koleś, widzisz co chcesz widzieć, interpretujesz wszystko tak jak chcesz by usprawiedliwić swoje niepowodzenia.

Nigdy nie pisalem nic o wzroscie. Sam wiem że wzrost to za malo żeby podobac się kobietomijest jeszcze twarz , budowa ciala (wiem że patrza na meskie tylki i waskie biodra, szerokie klaty i bary) także ja bym tutaj tych glupot o wzroscie nie pisal.

Jezu, no analogia to była, porównanie, on uważał wzrost za swój słaby punkt i to go w jego oczach dyskwalifikowało, a Ty ogólnie wygląd czy tam samą mordkę...

Tak samo jak faceci patrzą na cycki, pupę, usta, oczy itd. Wśród wzrokowców większy odsetek jest facetów wiec Twój argument, ze jest odwrotnie tak naprawdę i to kobiety są wzrokowcami jest śmieszny. I sory, to, ze są faceci co wezmą cokolwiek (brzydką, głupią, pustą) byle ruchać to też wiadomo.

wszystko zalezy od tego, do jakich kobiet startujesz jestem atrakcyjna, troszkę w zyciu przeszłam i wiem, ze wolałabym przecietnego z wyglądu a ciekawego, interesującego, z zapałem do życia niz największego przystojniaka, ktory poza tym ma jeszcze np tylko poczucie humoru albo jest miły i nic więcej o dziwo przeciętniak z konską twarzą, w okularach, z nadwagą i 2 metry wzrostu okazał się dla mnie dużo bardziej atrakcyjny niz chłopaczek za którym szalało pół miasteczka, owy chłopaczek miał poczucie humoru ale bardzo prymitywne, swietnie komplementował laski ale w ciagu trzech miesięcy spotykania się tylko jeden jedyny raz miał przeblysk inteligencji gdy wypowiedział zdanie ,,noo moj kolega to jest z laską tylko dla seksu i ja tego nie pochwalam''. I na tym koniec sensownych zdan z jego ust.

Przeważnie jest tak ze jak facet atrakcyjny to głupi jak but. Wiedzą ze mają wygląd i zdradzają laski na prawo i lewo. Faceci to typowi wyrokowcy na pierwszym miejscu wygląd a później osobowość. Ale oni i tak się do tego nie przyznają. Taka ich natura. Dumni i honorowi.

Faceci z wykształceniem to przeważnie p***y życiowe zające na garnuszku rodziców, lepiej brać faceta zaradnego po technikum czy zawodówce