Takich historii jest milion. Znajomość przez int. i nagle on przestaje się ....

odzywać. A ja myślę, co by było gdyby... albo co by było gdyby się odezwał teraz... nie, że analizuję...baby są jednak głupie. ;)

oj są są, przeżyłam to też się przestał odzywać z dnia na dzień ale minęło dwa lata ja się pierwsza do niego odezwałam i teraz jesteśmy razem, wydaje mi się że to długo nie potrwa ale było warto :)

a czemu do niego nie napiszesz maila? Co ci zależy?

a ja chętnie bym sie z nim spotkała, gdyby on tego nie miał gdzies. nawet z czystej ciekawości, żeby zweryfikować moje wyobrażenie z rzeczywistościa. wydawał się taki OK.

ponad 2 tyg ja ostatnia do niego napisałam, a on już nic nie napisał. tydzien pozniej wysłałam do niego linka z czyms co by mu sie spodobało i zero odpowiedzi. teraz juz nie bede pisac, bo w sumie co...dlaczego sie do mnie nie odzywasz? pachnie desperacja, a skoro nie jest zainteresowany to ....

oj źle robisz, wystarczy do niego napisac że chcesz się spotkać ot tak po prostu bez deklaracji i zobowiązań, spotkać pogadać wypić kawę dla czystej ciekawości a jeśli się sobie nie spodobacie to nigdy więcej się już nie spotkacie. Zrób pierwszy krok i się przekonasz czy było warto.

coz... to była tylko znajomosc przez interenet wiec w sumie miał prawo...

napisz do niego maila, zapytaj o co chodzi i do dzieła. umów się na kawę i obejrzyj zdobycz :D

nawet pierwsza bym napomknęła o spotkaniu gdyby sie tylko odezwał, ale, że nie napisał już nic tyle czasu to albo nie jest zainteresowany taka znajomoscia, albo ma kogos i tyle. ...wiec zapewne przez kolejnych kilka tygodni bede rozpamietywac to, czytac jego krotkie maile po czym za jakis czas je skasuje i tyle.

obejrzyj zdobycz :D

a co ci zależy, umawiaj się najwyżej odmówi - jego strata :)

chetnie umowilabym sie ale dla mnie jasne jest ze skoro nie odpisał to nie jest zainteresowany, a nie mam zamiaru sie osmieszac (skoro Ci nie odpisuje Kobieto to znaczy ze NIE! ;P) . Tylko wkurza mnie to ze mam otwarta skrzynke pocztowa jakbym czekała na jego maila... :/

olej i wyrywaj następnego, a tzo! :D

jurny byku- szybka zmiana porady :P

właśnie, właśnie, a co tam! W sumie po "głębokiej analizie" tego topiku dotarła do mnie myśl gdzieś kołacząca się, że nie warto czekać. Do przodu mała! :D

a tak poza tym, to tak nie działa (wyrywaj nastepnego). chłopak naprawde wygladał na porzadnego ;P poza tym mielismy jakies wspolne zainteresowania no i poczucie humoru ;) na jego maile czekałam z niecierpliwoscia.

z pewnością znajdziesz kolejnego, no chyba że masz niezwykle wysublimowane poczucie humoru i interesujesz się fizyką kwantową :D

a jesli intuicja mowila mi ze to fajny materiał na przyjaciela- nie nastawiałam sie na nic wielkiego, ale gosc ma ciekawa osobowosc. kurde. nastepnego? ze mna to tak nie działa. poczucie humoru tak, fizyka kwantowa nie :P

jak sie nie nastawiałaś, to po co czekasz na maila? He? Nie przesadzaj, jest wielu chłopaków o dużym poczuciu humoru, nie on jeden :) Cyce do góry! A palanta olej :D

dobra uwaga. ale cieżko się nie nastawiać. pare miesiecy korespondencji robi swoje. ale dzięki za rade. ide sprzatac :)

cyce do góry :D :D :D