Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988

400zł w 2 dni szok!!! Jak oszczędzać? Doradzcie :)

Polecane posty

Witam! Chciała bym się dowiedzieć w jaki sposób oszczędzacie??? Ja szczerze mówiąc wydaje dużo :-/ chciała bym to troszkę zmienić :( od wczoraj już wydałam 400zł:-/ ale życie też jest drogie, ale może ja tez kupuje nie potrzebne produkty:( Jak czytam tu na kafe że ktoś tam wydaje na miesiąc 300zł na jedzenie to WOW! Opłaciłam abonament 75zł za TV, jakieś 70zł poszło mi na dziecko (mleko,chusteczki, herbatka), 35zł proszek dla dziecka a reszta to jedzenie i pierdoły:-/. Nie wiem ale ja chyba lubię wydawać kasę i to jest mój problem:-/ Jak Wy sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12wert
mamy mezow co zarabiaja , heheh widzily galy co braly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crcrtt
300zl na jedzenie to jedzenie strasznego syfu (juz wiem dlaczego w biedronie sa takiw kolejki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvffgghhhhh
ja rozwalilam w 3 dni 1500 tys tez chce umiec oszczedzac porazka do 10 nastepnego mca zostalo mi 500 zl porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihv
autorko - chyba jestesmy zblizone wiekiem bo ja rocznik 89... mam dwojke malych dzieci... Wydajemy na jedzenie tygodniowo max 200, nie liczac jedzenia dla najmlodszej 8-mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie sa moderatorzy?
dla dziecka mozesz kupic hosteczki marki rossmann zamiast zwyklych jedzenie po marketach i zaplanowane a nie byle co pierdół nie kupuj w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihv
te "hosteczki" firmy rossman są w takiej samej cenie jak normalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvffgghhhhh
a to wy macie dzicei a ja tez jestem 88 bez dzieci zaplacilam 200 zl na mieszkanie a narazie znow nie mam na doplate 500 zl bo tyle mi tylko zostalo zla jestem na siebie jak zaoszczedzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uihv też mam 2ke w tym jedno 6tygodniowe:) moim problemem jest to że ja dużo dzieciaka kupuje :-/ ubrać maja tyle że już nie ma gdzie chować :-/ zabawki układanki ta starsza (4lata) ma full:-/ a ja jej non stop cos kupuje :-/ na jedzenie też dużo idzie bo gówna nie kupuje :-/ wole wiecej zapłacic a porzadne mieć :-/ nie wiem czy ja tylko tak rozwalam ta kase czy Wy kobietki też?:-/ są ludzie którzy za 400zł żyją cały miesiąc a ja 400 rozwalam w dwa dni:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABI 678
my mamy razem ok 8500tys z zcego 3500 oiplat i ledwo nam styka a we 2 jestesmy bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihv
przy małych dzieciach tak jest... moze poprsotu nie kupuj małej zabawek ani ubran... z tego mozna sie wyleczyc ;) ja kupuje tylko na swięta a ubrania dostaje uzywane llub kupuje uzywane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja samych opłat mam ponad 700zł:-/ moj mąz wrócił na 3tyg kupiliśmy auto:-/ wymieniliśmy okna za gotówke auto tez za gotówke:-/ kupiliśmy nowe garnki do gotowania :-/ kużwa tej kasy idzie w uj:-/ wczoraj pojechał a ja już wydałam 400zł:-/ koszmar:-/ kużwa jak by mi ktos dał 400zł na miesiac to bym chyba usiadła i beczała :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihv
kiwi a pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczna Kalina
Mogę Cię pocieszyć, jeśli chcesz. W poniedziałek wieczorem dostałam wypłatę, a dokładnie zapłatę za projekt. Grubsza suma. Poszalałam troszkę radośnie (choć jak na siebie to i tak się wstrzymywałam jak cholera), no i jestem lżejsza o jakies 3 000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihv
tak myslalam bo widzisz, moj małzonek zarabia przeszlo 3.000 zgroszem... mamy hipoteke 700zł, czynsz 500zł kredyt na remont 300 a reszte jakies 1500zł na oplaty i jedzenie :D masakra jakas... ja nie mam pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczna Kalina
Moją największą słabością niestety jest biżuteria. Od czerwca próbuję z tym zerwać, ale jakoś ciągle próbuję sobie kupić symboliczną "ostatnią sztukę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uihv no moj zarabia troszke lepiej:) ja tez dostaje teraz kase z zusu za macieżynskie, nie wiem jak oduczyc się kupowania tych ciuchow i zabawek, połowy moja cora nigdy na sobie nie miała :-/ moja młodsza to samo:-/ dzis poszłam do sklepu kupiłam pieczarki w zalewie, 2rodzaje sera złtego, pierogi z serem i truskawkami, szynke, chleb tostowy sobie krem i td noz kurna :-/ ja jestem na diecie wiec jem prawie same warzywa :-/ wiec nie wiem na co ja to wszystko kupuje kto to zje?:-/ moja starsza cora non stop woła jesc a nie je i bach jedzenie do kosza:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczna Kalina ja z tym problemow nie mam :P 1 nie nosze 2 nie lubie 3 nie moge heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczna Kalina
Ja nie mam z jedzeniem... ale to od niedawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik miał być celem jak oszczędzać a jak narazie tylko piszemy jak wydawać heh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pol531
moj maz zarabia ok. 3tys ja nie pracuje dzieci nie my. tach miesieczne to ok 700zl. kredytow nie mamy. W maju ocieplilismy za gotowke (jakies 7tys.)domek. od czerwca zaczelismy oszczedzac codziennie odkladamy po 10zl. nieraz wiecej. uzbierala sie juz sumka moze niezbyt duza ale cos mamy. proponuje kazdemu cos codziennie odlozyc i tak sie uzbieta zawsze cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczna Kalina
To ja sie podziele sposobem na jedzenie :) 1. trzymam sie listy 2. staram sie wykanczac co mam w domu 3. a do tego jak mi po zakupach zostana drobne ponizej zlotowki - do sloika (uzbieram tak ok. 20zl miesiecznie - mozna tez ponizej 5zl) Ale ta pieprzona bizuteria mnie gubi, kocham ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczna Kalina a jak wydajesz rozsądnie na jedzenie? Mojego męża nie ma po 3 tyg w domu ja jestem sama z dzieciakami. Prowadze diete wiec sobie kupuje mleko, jogurt, musli, warzywa, pieczywo chrupkie jakiś serek wiejski, mix sałat, szpinak i td. nie wiem jak rozwiązac problem z moim dzieckiem :-/ cora ma 4lata i marnuje dużo jedzenia, wszystko chce a nic nie zjada i bach do kosza bo ja po niej nie zjem :-/ nie wiem co mam kupowac aby nie wyrzucac tyle jedzenia a zarazem pieniedzy:-/ woła płatki robie a ona do mnie żartowałam:-/ i chce cos innego więc jej robie aby nie była głodna :-/ tylko ja robie a ona znow nie zjada :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pol531 ja odkładam i wyciagam:-/ nie wydaje kasy jak siedze w domu:-/ a tak to non stop:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczna Kalina
Nie mam dziecka wiec nie wiem :) ale moze rob jej tylko to co po niej pozniej moglabys z checia zjesc, bo na razie to ona chyba jest rozpuszczona bardzo i patrzy na co jeszcze mamusia jej pozwoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pol531
a my mamy patent na niewyjmowanie oszczednosci. kupilam ladny sloik duzy wywiercil maz w zakretce dziure pokrywke przykleilismy do sloika. nie da rady odkrecic. i wrzucamy przez dziurke. taka nadza skarbonka. stoi na polce fajnie sie patrzy jak sie zapelnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczna Kalina
p.s. no i jeszcze jedno. Naucz ja ze jak czegos zachce, nie dostanie nowego, poki tego nie zje. Oczywiscie nie popadajmy w przesade typu splesniale jedzenie sprzed tygodnia. Tylko chciala - nie zjadla na sniadanie? Dostanie na obiad. Nie zje? to na kolacje. Nie ma ochoty? Trudno. Cos nowego dalabym jej nastepnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×