400zł w 2 dni szok!!! Jak oszczędzać? Doradzcie :)

a my mamy patent na niewyjmowanie oszczednosci. kupilam ladny sloik duzy wywiercil maz w zakretce dziure pokrywke przykleilismy do sloika. nie da rady odkrecic. i wrzucamy przez dziurke. taka nadza skarbonka. stoi na polce fajnie sie patrzy jak sie zapelnia.

Słoneczna Kalina z tym to chyba masz racje :-/ albo poprostu robic zakupy z dnia na dzien nie wiem nie mam pojęcia jak to zrobic :-/

przepraszam za te podwojne posty cos mi sie zawiesza.

Ja niestety wydaje kase przez neta :)

Dokladnie kiwi, amsz strasznie rozpieszczone dziecko. Sama mowisz,ze jestes na diecie, odżywiasz sie zdrowo -warzywa, nabial,wiec dziecku rób to samo. Po co zapychasz je smieciowym zarciem? Przecież chcesz,zeby bylo zdrowe i zeby nie musialo sie meczyc z odchudzaniem. Przyzwyczaj je do zdrowych nawykow póki mozesz, a przy okazji zaoszczedzisz na pierdolach typu dwa rodzaje sera czy inne glupoty;)

kiwi... a moze sprobuj robic zakupy raz na tydzien no oprocz pieczywa. Zrob liste powiedzmy w poniedzialek i postaraj sie tak aby do niedzieli wieczor starczylo. a ja naprzyklad stwierdzisz we czwartek ze nie wiesz co na obiad zrobic rusz glowa i zrob cos z produktow ktore madz w lodowce a nie lec do sklepu kupowav nowe.

"woła płatki robie a ona do mnie żartowałam:-/ i chce cos innego więc jej robie aby nie była głodna :-/ tylko ja robie a ona znow nie zjada :-/" rozpieściłaś dzieciaka to teraz masz ;/ z głodu nie umrze , ma zjeść i już!

karolina-shinybox moje dziecko akurat śmieci nie je :) woli owoce zamiast chipsów i td:) kupuje dobre jedzenie gatunkowo nie gowno:) a co nadwagi to moje dziecko ma 4lata a waży 13,3kg:( mi się wydaje to mało ale lekarz mowi ze nie ma się czym martwić:( za to jej tak nadskakuje z tym jedzeniem :( pol531 kurde jak jade do marketu to wydaje jeszcze wiecej i kupuje jeszcze wiecej bzdur :-/ jade do domu i wsumie na drugi dzien musze i tak isc do sklepu:-/

Żalicie się ,a pewno wszystkie byłyśćie na PO? To Was pocieszę -będzie jeszcze gorzej!!!!!!!!!!

na moje koleżanka wiesz jak nie dostanie to nie zje nawet i cały dzien :-/ az mi jej szkoda :-/ jak jej nie dam to sama otwiera lodowke :-/ co mam ją zamknac na klucz?:-/ martwie sie bo ona ma 4lata a jej waga to 13,3kg to chyba troche mało jak na dziecko ktore ma skonczone 4lata :-/ jak wpisałam w to BMI to wyszło ze jest wygłodzona :-/ a energi ma tyle ze szok:-/

to przed wyjsciem zrob liste i jej sie trzymaj korczowo. postaraj sie. jak raz wyjdzie to pozniej bedzie lepiej. ale musisz sie pilnowac. skoro chcesz zaczac zyc oszczednie to zacznij. nie kupuj bzdur ze moze sie przyda moze zjem pozniej ale teraz nie mam ochoty. to takie niepotrzebne wyzucanie kasy. a pomyslalas zeby zastepoeac produkty dtozsze tanszymi nie chodzi mi o te z najnizszej polki badziewia ale przeciez sa produkty tansze dobre niz te znane marki. no i oczywiscie mysisz dzieciaczka nauvzyc jesc to co zrobisz a nie zeby wymyslala co chwile.

A Twoje dziecko Kiwi nie ma takich dań które uwielbia i na pewno zje ? Choćby tydzień miała jeść to samo... Ja jako dziecko byłam niejadkiem, jadłam tylko naleśniki właściwie, byłam chuda jak szczapa, wyrosłam, mam się dobrze ;) . Mówią, że dziecko przy pełnym stole nigdy się nie zagłodzi, co innego jak jedzenia w domu nie ma, ale przecież Twoja córka wie, że jakby co to jedzenie dostanie, więc ja bym nie panikowała, że jest teraz chuda. Lepiej, że jest chuda niż miałaby być otyła !

pol531 robiłam liste a do tego i tak dochodziło milion innych produktów i wychodziłam z rachunkiem 500 a nawet i 700zł:-/ a bo to sobie kupie a to a tamto szok:( albo moze zabierac niej kasy do sklepu aby nie korciło?:-/ zawsze jak chce wydac np 200zł to biore 400 a noz cos bede chciała kupic :-/

Zwiększ zarobki.

kiwi riobisz podstawowy blad wychowawczy dziecko ma jesc to co zrobisz a nie to co cchesz. Ty sie glupim na glowy zamienilas czy jak? Dieciak nie chce zrec to odstawiasz i jak zglodnieje to zezre i juz

no wlasnie to jest Twoj problem kiwi ze nie potrafisz sobie odmowic niczego. zrob sobie test jutro nie wychodz do sklepu po nic. Potrafisz jeden dzien nie wydawac kasy. a jak idziesz na zakupy wez mniej kasy i sie chamj z wydawaniem. brakuje Ci silnej woli.

adjfkfr tez wole aby była szczupła :) ale poprostu sie martwie :( ona je tyle co kot napłakał:-/ jej ulubione? Kiedys non stop jadła pasztety nic wiecej potem serek wiejski potem ja naszło na parówki i serdeli:-/ potem non stop jadła martadele :-/ a teraz to juz nic no chyba ze ogorki konserwowe :-/ teraz to ciagle woła :-/ zrobiłam jej tosta na kolacje :-/ rozwaliła i zostawiła :-/ zjadła ogorka konserwowego kawałek skrzydełka w panierce i to jej kolacje :-/ ona je wszystko oczami:-/ te parowki, pasztety mortadele to najgorsze gowno ale coż tylko to chciała jesc:-/ ostatnio się od mojego taty nauczyła jesc kanapki z cebuja i tak było non stop i do tej pory woła ale kurna stac mnie na lepsze jedzenie a moje dziecko same gowna je :-/ teraz juz nawet tego nie chce :-/ ona potrafi cały dzien nie jesc i jej nie zmusisz :-/

rfvggfrg a ona jest własnie taka ze kuzwa nie zje :-/ sił juz nie mam :-/ pol531 jutro jest swieto to napewno nie pojde heh

ehhh jak tu oszczędzac jak rynek pod domem:-/ manufaktura blisko ehhhhh nie da sie wrrrr

kiwi to szantazuj ją. Musisz jej to wpoić. ja swoje dziecko szantazuje jesli jesc nie chce albo tez i starsze szpitalem

pol531dzis miałam w lodowce wędline, ser, mięso, serki piątnica i allmette, serek biały, jogurt, mleko, warzywa, pasztet jakies tam inne pierdoły a mimo to poszłam jeszcze do sklepu aby dokupic jedzenia bo stwierdziłam ze jutro swieto to dokupiłam pomidorow, ogorki konserwowe surówke i takie tam a wsumie to wcale tego raczej nie potrzebowałam:-/

kiwi i tez odkladaj sobie walsnie codziennie jakies pieniadze do skarbonki, ja tak robie..mam tez skarbonke dla dziecka ...i tak po ok 3-5 lotych dziennie wkladam

Czyli mieszkamy w tym samym mieście ;) . Uwierz, że ja też prawie nic nie jadłam, a jeśli już to symboliczne, lubiłam naleśniki z serem( zostało mi to do dziś ;) ) - ale to też góra dwa i było po jedzeniu. Ona naprawdę się nie zagłodzi, skoro ma energię, jest wesoła, czuje się dobrze. Wyrośnie z tego - serio ;) . Zrozumiałe, że się martwisz, ale naprawdę nic jej nie będzie.

hhe kiwi masz ten sam problem co ja....PO PROSTU L;UBISZ KUPOWAC! bez tego jestes chora, musisz codziennie jakąś pierdołe kupić

Kurcze, jak sie ciesze, ze NIE MAM DZIECI!!!! Kolezanki dziecko to samo i ciagle ryczy!!!

rfvggfrg tez strasze a wie czym to pachnie bo jest chora i juz nie raz tam była i dupa, już siły do tego dziecka nie mam, nie dostanie co chce to wyje noz cholera mnie trafia :-/ a jak wyje to ja się znow boje aby ataku nie dostała z nerwow i tak się to kuzwa kreci ehhhh

adjfkfr a jaka dzielnica?:P ona ma swoje ulubione rzeczy ale je je non stop az juz potem wcale nie chce :-/ i od nowa to samo:-/ rfvggfrg ojjj to prawda moj mąz nawet mowi jak mi daje kase bo ja juz mam milion pomysłow i zawsze mowi już cie kprci jak tu wydac:=/ Apparttina aj tam wyje czy nie i tak jest kochane :P

Mieszkam niedaleko Portu Łódź ;) .

adjfkfr eee to drugi koniec :P ale tam ikea i td wiec tez jest gdzie kase wydawac heh

Niestety jest :P . Ja też pracuje nad tym by rozsądniej wydawać kasę i coś zaoszczędzić, bywa różnie :P .