Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem...

jesteście szczęśliwe?

Polecane posty

Gość sama nie wiem...

ja jakoś nie bardzo. Ciagle mam doły i jakieś kłopoty. Jak nie z facetem to z kasą i tak bez końca :( Czy to sie kiedys skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko ty masz
problemy kazdy jakies ma inni wieksze inni mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka
dokladnie tak :P mniejsze lub wieksze , ale ma :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Szczescie to tylko chwile, ktorymi trzeba sie cieszyc i zachowac w pamieci, zeby dodawaly nam sil podczas szarej codziennosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje typy to
Beato dokladnie tak. kto tego nie akceptuje bedzie zawsze nieszczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam swój jeden cel i zawsze mówiłam że jak go osiągnę będę mogła szczerze powiedzieć że jestem szczęśliwa. Cel osiągnęłam...niestety nie mogę powiedzieć:jestem szczęśliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
aga-przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość + czy -
Tak jestem szczęśliwa. Problemy zawsze są,jak nie z kasą,to ze zdrowiem i tak w kółko. Ale kocham i jestem kochana i to daje mi siłę i wprowadza w taki stan,że nawet jak jest źle,to wiem,że wkrótce będzie lepiej,bo jesteśmy razem i się kochamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ja też zawsze sobie mówię, że jeszcze tylko to czy tamto i już będzie pełnia szczęścia, a jak już to mam, to się okazuje, że pojawia się kolejna rzecz do osiągnięcia i znowu czegoś mi brak :). Ale chyba każdy tak ma. Ogólnie nie ma co narzekać, jeśli jest zdrowie, rodzina i trochę kasy na przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fificzek
Nie, nigdy się to nie skończy bo chwile szczęścia są ulotne i nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej. Dlatego trzeba uczyć się cieszyć z tego co się ma i znajdować pozytywne strony swojego życia. A jak już coś naprawdę nas wkurza, dołuje i przygnębia to starać się temu zaradzić i nie zastanawiać co by było gdyby i nie wmawiać że moze kiedyś będzie lepiej. Np. problemy z facetem. Jeżeli ciągle jest źle to może nie ma sensu tego kontynuować... Problemy z kasą - można albo usiąść i przeanalizować wszystko realnie i zobaczyć na co mnie stać, gdzie mogę przyoszczędzić, jak mogę ułatwić sobie życie... a jak juz nie ma żadnej drogi wyjścia to po prostu trzeba to zaakceptować bo gnębienie się każdego dnia nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast biadolić nad problemami, pomyśl nad tym co wspaniałego w życiu już masz :) Dlaczego ludzie umieją tylko narzekać, a nie doceniać to co mają? Nigdy nie będzie idealnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczescie dla kazdego co innego oznacza... trzeba umiec doceniac zycie a nie tylko narzekac! Mam zdrowie, meza, dziecko, dom wiec jestem szczesliwa! A jakies braki zawsze beda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie jak kilka osob wyzej napisalo, problemy sa zawsze, wieksze lub mniejsze. wazne aby cieszyc sie z tego co sie ma. nie ma co odkladac szczescia na jutro, jak zrobie to czy tamto, jak bede miala cos do czego daze. szczescie musi byc tu i teraz, w pieknym poranku, w zielonej trawie, w ptakach, w porannej kawie, w trzymaniu ukochanej osoby za reke, w usmiechu dziecka, w kupionej bluzce czy milym telefonie. zawsze mozna do czegos dazyc, zawsze jest wiecej do zdobycia, mozna cale zycie leciec w pogoni za czyms a przegapic male rzeczy naokolo nas. ja nie czekam na jutro. ciesze sie ze jestesmy zdrowi, inne rzeczy? pewnie ze mogloby byc lepiej, zawsze moze byc lepiej ale przeciez gorzej tez mogloby byc. milego dnia wszystkim zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginiaaa
"Nieszczęsliwa jest dusza moja, póki nie spocznie w Panu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
to co dobre już było :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam fatalny nastrój wiec odizolowalam sie od domowników aby ich nie meczyc (nigdy w zlym humorze nie wchodze w droge pozostałym,jeśli mam taką mozliwosc) Poczucie bezpieczenstwa jest chyba nawjazniejszym aspektym w zyciu kazdego człowieka, jesli ono jest spełnione to jest to powód do szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
nie zgodzę się. poczucie bezpieczeństwa każe nam gnieździć się latami w nieszczęśliwej sytuacji, nie pozwala zaryzykować, żeby zmienić swoje życie na lepsze i bardziej fascynujące, każe zadowolić się namiastką. ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wheidfhw to o czym teraz napisalas, nie jest dla mnie oznaką poczucia bezpieczeńtwa :)najwyrazniej inaczej rozumiemy co oznacza poczucie bezp.,to co opisalas nie brzmi zachecająco, i wolalabym tego unikac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
ojej chodziło mi o to że boimy się ulepszyć swoje życie w obawie przed zaryzykowaniem. adrenalina w życiu potrzebna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
dzięki za fajne odpowiedzi ;) Bardzo ładnie wiele z Was ujęło pojęcie szczęścia ;) Wiem, że ono jest ulotne i że można się cieszyć ze wszystkiego albo z niczego, bo wszystko zależy od naszego nastawienia ;) Ja potrafie się cieszyć z niczego, z totalnych drobiazgów, lubię się śmiać i kocham ludzi. Zawsze kiedy spojrzę na córeczkę to jej usmiech potrafi przyćmic wszystko co złe. Tyle, że ostatnio mam jakięś same problemy. najpierw kłótnie z facetem - jak sie uspokoiło to problemy w jego pracy :( W tym miesiącu jego szef wypłacił mu 390zł!!! Miała być wypłata 1-wszego a nadgodziny do 10-ego... zamiast tego jest 390zł wypłacone 14-ego!!! Jak za to żyć???!!! Nawet na opiekunkę dla córki nie starcza :( Ja pracuję ale z jednej średniej wypłaty wyżyć się nie da :( Owszem, mam pomoc w rodzinie ale juz nie chcę im sprawiac kłopotu i pożyczać choć powtarzają, że to żaden problem... Aż się boję co będzie jak juz finansowo sie poprawi :( Obi nikomu zdrowie nie siadło... Wiem, głupie podejście ale jakis ten rok zły dla mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie TAK. Choć bywają lepsze i gorsze dni. Wiadomo- każdy tak ma. Zawsze są jakieś problemy, czasem jest z górki ale częściej pod górkę. Mimo wszystko mam wrażenie ze te momenty kiedy jest z górki i czuje się błogo wynagradzają mi wszelkie problemy. Myślę ze mam fajne życie, nie idealne, ale przyzwoite jeśli chodzi o zasób szczęśliwych chwil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o qrde....,,,,,
ja ostatnio nie:( problemy finansowe i brak pracy mnie dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×