Aborcja w 20 tyg ciąży

W2891 Jak ja nie lubię takich nawiedzonych, myślących że wszystkie rozumy pozjadały bab Zajmij się kobieto swoim życiem i swoją macicą a nie nawracaniem innych na siłę Działasz w internecie po pewnie wśród znajomych to już odganiają się od Ciebie jak od wściekłej muchy A to racja- temat jest sprzed roku Może załóż nowy, jakby go nazwać, może "Wasze macice nie są waszą własnością" , "Kobiety na inkubatory"

a może ty nie byłaś wcale w ciąży? skoro miaals okres, brzuch ci nie urusl, moze nastapila jakas pomylka.

Do poprzedniczki no to Ci gratuluję przydałoby Ci się nieustanne nawiedzanie Ciebie przez ofiarę albo inaczej przez Twoją usuniętą żywą wpadkę pozdrawiam Cię z szacunkiem przez kupę kamieni i kupę gruzu żeby nie było luzu :> *********************************************************************************************************************************************** wisi mi co o mnie mysla takie osoby jak TY, decyzja o aborcji była najlepszą jaka mogłam podjąc w sytuacji w jakiej sie znalazłam. Myslałam o sobie i o dzieciach które juz mam i to była najlepsza decyzja i jej nie żałuje

krzykiem na innych sumienia nie zagłuszysz moja droga. współczuję i dziecku, które zabiłaś i Tobie. :(

Od razu widać że nie ma z kim rozmawiać a jak chcesz to możesz sama iść do inkubatora ja sama w nim byłam przez dwa miesiące i dlatego teraz mam to co mam i guzik mnie obchodzi że zarzucisz mi użalanie się nad sobą od razu mówię że z ludźmi bez uczuć dyskutować nie będę tak więc nie usiłuj odpowiadać bo do mnie to nie trafi! Usiłując obrazić mnie (co mnie w ogóle nie rusza) próbujesz jak zauważyła Maribel zagłuszyć swoje sumienie ale nie bój się zostaniesz z tego rozliczona w odpowiednim czasie jak i wiele innych które się na to zdobyły! A co do pomyłki to ja tu widzę tylko jedną - Twoją decyzję o usunięciu i co gorsza zrealizowaniu tego! Tak więc daruj sobie te żałosne protesty i żyj sobie dalej z zagłuszanymi wyrzutami sumienia. Na tym kończę i tego wątku już nie oglądam.

jakie wyrzuty sumienia?? czemu miałabym je miec??? wyrzuty bym miała gdybym urodziła to dziecko i spieprzyłabym sobie zycie i dzieciom które juz mam takze luz, jestem silna osoba i zycie czasem stawia nas przed trudnymi decyzjami i tyle, było mineło i kropka

Ja od "inkubatora" No to się pomyliłaś O kurcze- jesteś omylna, kto by pomyślał Nie usunęłam ciąży Zabezpieczam się ale gdyby tabletki zawiodły to usunę bez mrugnięcia okiem I nie wmawiaj innym wyrzutów sumienia, skoro ich nie mają Może najwyższy czas pogodzić się z faktem, że nie każdy kto dokona aborcji ma wyrzuty sumienia i żałuje Ja bym żałowała, gdybym musiała chować dziecko, którego nie chcę Lepiej zrobisz jak zajmiesz się sobą a nie wmawianiem ludziom, że masz patent na świętą rację

wyrzuty sumienia to ma kobieta która nie usuneła a teraz nie ma za co dziecka wykarmic, nie kocha go i nigdy go nie chciała, teraz dzieciak ma przerabane

Po za tym pytanie autorki było zupełnie inne ,nikt tu cię nie prosi o twoje mało istotne opinie obrońców życia od siedmiu boleści , masz racje ,zostaw ta dziewczynę w spokoju i zajmij sie swoim życiem ,a jak masz odpowiadać to na temat.

W2891 moze jeszcze zaczniesz krucjatę co? No przysięgam co za człowiek

najzabawniejsze ze te "obrończynie" zycia by bez zastanowienia rzuciły wilkom na pozarcie kobiete po aborcji :D

No właśnie coś tu mocna zgrzyta w tej ich konsekwencji

właśnie, pełno tu wilków i patrzą kogo pożreć /czyt. omamić/ swoimi mądrościami

w2891: Wyglaszajac takie opinie publiczne musisz sie liczyc z krytyka i uwazaniem Ciebie za chodzace zlo krytykujace inne zlo intencje to moze masz dobre ale wiadomo co jest nimi wybrukowane prawda jest taka ze na swiecie sa ludzie i ludziska tak wiec nie baw sie w zbawiania ludnosci bo po pierwsze sama nic nie zdzialas a po drugie kazdy z nas jest inny i bedzie postepowal zgodnie ze swoim sumieniem zakladajac ze je ma w zwiazku z czym jesli nie chcesz byc dyskryminowana za wyglaszanie odmiennego zdania niz zwolennicy aborcji to nie wychodz przed szereg bo obuchem w leb dostaniesz to tyle ode mnie.

ale się wyprodukowałaś istoto nie z tej ziemi, pogratulować. a straszyć to możesz ale nie nas moja droga. :) wszystkiego dobrego. :)

Jak widac na zalaczonym obrazku wyrazanie swojego zdania w poruszanych tutaj sprawach jest karalne w2891 uwazaj zeby kolezanka podpisujaca sie tak jak ja nie zlozyla na Ciebie doniesienia za wyrazanie innego zdania niz ona zostaw juz ten watek zamiast marnowac czas i nerwy na wyrazanie opinii w tym watku przeznacz to na cos innego papatki

Do 15;45 Marnie ,bardzo marnie Temat brzmiał; Jestem w 20 tyg ciąży. Czy jest możliwa jeszcze aborcja farmakologiczna? Słyszałam, że zdarzają się przypadki w tak późnym stadium. Oczekuję tylko poważnych odpowiedzi i na temat. Coś nie tak z rozumowaniem ? Hello ,a moze po angielsku trzeba do ciebie ?

MODLITWA NIENARODZONEGO DZIECKA "Dziewięćdziesiąt procent nieszczęść na świecie to te które ludzie zadają sami sobie." Mamo, dzisiaj mnie zabiłaś Powiedz.. obchodzi Cię to co zrobiłaś? Dlaczego w takiej chwili mnie zostawiłaś? Mam tyle pytań do Ciebie ale ty uważasz , że moje miejsce jest w niebie. Dlaczego mnie nigdy nie kochałaś? Dlaczego mi życie doebralaś? Nie miałaś prawa mi życia odbierać Mimo tego że mi je dałaś Mamo... Nie wiem dlaczego tak wołam do Ciebie Będąc już tutaj, aniołkiem w niebie Nie wiem dlaczego.. ale cierpiąc szlocham Bo mamo... mamusiu Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo chciałam żyć, z dziećmi sie bawić Ale ty postanowiłaś się ze mną rozprawić Chciałam cały świat zobaczyć A ty zrobiłaś coś czego się nie da wybaczyć Zabrałaś mi szanse, jedną, jedyną Nie chciałaś bym była Twoją dzieciną Kiedy byłam w środku w, Tobie Tak myślałam o rodzinie sobie Jak wyglądasz się zastanawiałam Mamo... ja tak strasznie Cię zobaczyć chciałam Mamo ja tak bardzo chciałam żyć Marzyłam o tym by Twoim dzieckiem być... A kiedy poczułam te wielkie narzędzie na moim ciele Bałam się bardzo i zrozumiałam że coś złego się dzieje Nie miałam pojęcia co robić mam Myślałam o tym, że ty czuwasz gdzieś tam.. Pomyliłam się Fakt.... ty tam byłaś, Ale nigdy bym nie pomyślała Że to ty wymyśliłaś Nie mogę pojąć że ty - moja mama Tego własnie chciałaś Mamo, ja wciąż żyje i Cię obserwuję Łzy mi płyną i serce mnie kłuje Tak bardzo chcę Cię zapytać .. Dlaczego? Przecież nie musiałaś tak wybierać... Nie wiem czy chcesz żebym Ci wybaczyła Ale wiem jedno ... będę się za Ciebie modliła... Amen. "Aborcja to umieranie w matczynym łonie. MIEJSCE NA ŻYCIE zmienia się w miejsce śmierci. Matka STAJE SIĘ dla dziecka GROBEM."

Urzekla mnie twoja historia

urzekła?! aborcją się zachwyciłaś nieszczęsna? rozum postradałaś?!

Nie ważne ,nie zrozumiesz Slonko ,jestes za tepa

wytłumacz mi w czym rzecz

Tematem tej długiej badziewnej rozmowy jest nie aborcja sama w sobie i opinie na jej temat ,ale autorka jest juz zdecydowana i jedynie pytała dość dawno temu zreszta czy jest ok robienie w 20 tyg. Więc nie rozumiem po co te wszystkie obronczynie życia rozpisuja sie na temat który juz jest postanowiony ...eh

Czy mozna to zrobic w 12 tygodniu i gdzie zdobyc tabletki?

co ja tak wyzywacje ?? nie znacje jej sytulacji ....

W Rosji robia aborcje w kazdym tygodniu ciazy , w 20+ tez , bez roznicy

ale jestescie pier**lnięci!! nie macie pojęcia ani o sytuacjach ani o losach jakie przeżywają kobiety będące w tak póżmej ciąży!! P***BUSY!!!

Aborcja to wybór kazdej kobiety, która jest w ciązy żadna z Was moje drogie panie nie ma prawa tak oceniać kogoś kto nosi sie z takim zamiarem. W Anglii ciaze przerywa sie do 24 tygodnia!!!!LEGALNIE!!!!!Takze po co te obelgi i zbedne komentarze. Jezeli ktos jest innego zdania niech je pozostawi dla siebie!Nie jestesmy Sadem ostatecznym by kogoś osadzać.

Boże... Nie dziwię się, że dziewczyna boi się powiedzieć rodzicom jak tutaj za samo pytanie została "napadnięta", grożono jej i wyzywano. Nie znacie jej, ani jej sytuacji więc dajcie spokój jak nie potraficie się normalnie wypowiedzieć i konkretnie odpowiedzieć na proste pytanie. Dziewczyna jest pewnie przerażona, na utrzymaniu rodziców, bez faceta, pracy i mieszkania a jeśli jej rodzice myślą podobnie jak co niektóre wypowiadające się tutaj osoby to jej się nie dziwcie. Co jeśli to dziecko jest wynikiem gwałtu? Prosta zasada - nie znasz, nie oceniaj! Ktoś już słusznie zauważył, że w miarę bezpieczna aborcja farmakologiczna max do 12 tc, choć słyszałam również opinie, że nie powinna następować po 9 tc. Wiadomo im wcześniej tym lepiej - czyt. bezpieczniej. Najlepiej poczytać prasę fachową, porozmawiać szczerze z zaufanym lekarzem, kimś kto może nam coś obiektywnie doradzić. Jak widać forum to nienajlepsze miejsce na podejmowanie tak poważnych tematów. Uprzedzając ataki zagorzałych "obrończyń życia" dodam, że jestem przeciwna aborcji ale staram się spojrzeć szerzej. Sama miałam usuwaną ciążę niewiele wcześniej, bo w 19 tc. Niestety nie miałam innego wyjścia. W dużym skrócie: W 5 tc (staraliśmy się o nią ponad rok) dowiedziałam się o swojej chorobie nowotworowej. Wcześniejsze skrupulatne badania nic nie wykazywały. Robiliśmy wszystko, by zachować dzieciątko i jak najdłużej donosić, ale niestety nie udało się. Miałam sztucznie wywoływany poród (wszystko jak przy tradycyjnym porodzie) i nasz synek niestety zmarł. Ciąża była bardzo duża ok 240 g i 17 cm, synek w pełni rozwinięty. Wiem, że nie mieliśmy innego wyjścia ale do dziś nie mogę się z tym pogodzić. Ruchy dziecka czułam od 17,5 tc. Po porodzie miałam wszystkie symptomy jak po urodzeniu donoszonej ciąży. To było moje 1 dziecko. Miałam 27 lat. Wszystkim którzy planują usunięcie tak zaawansowanych ciąż radzę się zastanowić. Nie ważne gdzie i w jakich warunkach będziecie to robić. Urodzicie człowieka z nosem, oczami uszami, rączkami, nóżkami, paluszkami, takie dziecko ma nawet linie papilarne. Nie łudźcie się, że o tym zapomnicie. To dziecko już dzieli z Wami uczucia, samopoczucie i WAS SŁYSZY! Proszę tylko o nie podejmowanie pochopnych decyzji. Z perspektywy czasu żałuję, że nie zdecydowałam się na wcześniejszą aborcją - i sobie i synkowi oszczędziłabym mnóstwo bólu.

placze jak czytam takie smutne opowiesci