Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tracę kontrole

Proszę o radę,zakochałam się w kimś z internetu

Polecane posty

Gość tracę kontrole
DOKŁADNIE!zakochalam sie w literkach i to jest najgorsze, ta bezsilnosc :( dsdddsds wiesz ja kiedyś też rozmawiałam z gościem,tez dni i noce przegadane ,zaczal sie odsuwac ale mowil ze wszystko ok i wierzylam w to.ktoregos dnia poprostu przestal reagowac na telefony a na gg nie wchodzil. zaczelam sie martwic... miesiac pozniej opis na gg " kocham Cię Aniu :* " (oczywiscie ja jestem Kaska) tez bolalo jak cholera,nie moglam zapomniec... wydaje sie ze zaslugujemy na wiadomosc ale kiedys na czacie rozmawialam z kolesiem i spytalam co o tym sadzi,powiedzial ze wedlug niego to najlepsze wyjscie ,pozatym nie mial zadnych zobowiazan wobec tej osoby. totalny brak empatii,chamstwo w czystej postaci. najgorsze jak jestesmy blisko z ta osoba,bol jest podwojny.tez to przerabialam...no coz.. mysle kochana ze chociaz jest ciezko to juz lepiej niz na poczatku? :) daj czasowi czas:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poważna Kobieta
uważaj dziewczyno. Opowiem Ci swoją historię z netu. Wszystko zaczęło się 14 miesięcy temu i tkwie w tym dalej jak kretynka bo naprawdę się zakochałam. Na początku długie rozmowy na gg, potem godzinne rozmowy telefoniczne codziennie, po 4-6h na dobę!!! Wiedział o mnie juz prawie wszystko ja o nim też. ZAKOCHAŁAM SIĘ.. Mieliśmy się spotkać 3 razy za każdym razem coś ważnego stawało na przeszkodzie i do spotkania do tej pory nie doszło. A dzieli nas 1600km. Pogodziłam się z tym już w lutym że ja go nigdy na oczy nie zobaczę, że będzie dla mnie wielkim epizodem w zyciu o którym nigdy nie zapomne..bo nie zapomnę go nigdy. Ile ja nocy prze ryczałam przez to wszystko, ile razy zawzinałam się że nie odpiszę jak napisze, i tak zawsze odpisywałam:-( nie ma dnia bym o nim nie pomyślała chociaż teraz i tak nie jest tak że myślę o nim non stop. Dodam,że nie jestem małolatą on też nie..Wydawało mi się że jestem poważną kobietą, która wie czego chce i jakby mi ktoś miesiąc przed poznaniem jego powiedział że zakocham się w facecie którego nawet nie widziałam wyśmiałabym go.. Teraz ten temat nie jest dla mnie zaskoczeniem, ale jeśli mogę Ci coś doradzić spotkaj się z nim jak najszybciej albo po prostu wykreśl z listy kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poważna Kobieta
A dziś przeklinam dzień po cichu w sercu kiedy zaczęłam z nim niewinnie rozmawiać o pierdołach tak naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała MIIIIIIIII
UPUPUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttesres
najlepiej sie spotkac i rozrczarowac inaczej umrzemy z poczuciem niespelnionej milosci bo to jest wyobrazony obraz milosci a nie do tej konkretnej osoby dlatego tak silny bo idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny_ten_swiat
Nareszcie ktoś to mądrze podsumował (wyżej). Dlatego też proponuję zamontować jakąś kamerkę w domu osoby, która wzbudza twoje zainteresowanie. Skąd weźmiesz adres? Proste, włam się tej osobie na kompa i już po samym szpiegowaniu w sieci będziesz bardzo dużo wiedzieć ;) Możesz pierwszego lepszego informatyka o to poprosić albo wykupić specjalny program na własną rękę. Wtedy, oprócz śledzenia każdego kroku w necie, uzyskasz adres *ofiary* i tam już poprosisz specjalistę od tego by zamontował podgląd. Wiem, że to drogie, ale pomyśl sobie, że taką kamerkę potem zdemontujesz i będziesz miała na następne *razy*, dla kolejnych podobnych przypadków, więc rozkładając taki zakup na lata, wychodzi bardzo korzystnie. Dowiesz się czy ktoś nie jest zbokiem, psychopatą, obejrzysz go w codziennych sytuacjach, no i oczywiście nagie ciało. Któż z nas kupowałby kota w worku?! Wiem, że brzmi komicznie, co najmniej jak casting na partnera życiowego, ale w dzisiejszych pokręconych czasach nawet kolegów/kochanków/znajomych dobiera się w ten nowoczesny sposób - zwłaszcza jeśli ktoś jest zabiegany i nie chce tracić swego cennego czasu na spotkania z.. dajmy na to kimś, kto okaże się pod przykrywką kultury itp., patologią :) Polecam. Kolega zrobił taki *psikus* pewnej dziewczynie. Szkoda, że ta bidulka nie zrobiła tego i jemu, bo wcale święty nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×