Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gotye. amber

kobiety ktore zalują, że wyszły za obecnego męża

Polecane posty

Gość tak uważam
ja mam taka jak autorka wątpliwość przed ślubem moi rodzice tak go lubię wszyscy mówią ze on tak dobry dla mnie ale ja czuję że to już nie to kocham go ale weszła rutyna w nasz zawiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
Ja też wyjdę za mąż z rozsądku, jest dobry, miły, szanuje mnie, kocha, jest uczciwy, pracowity, jest zawsze za mną murem, pociesza mnie, daje mi wszystko o czym marzę a na co go stać, jest odpowiedzialny i godny zaufania, jest bardzo dobry w łóżku, ale nigdy mi się nie podobał fizycznie (nie obrzydza mnie, nie jest brzydki, ale nie w moim typie) i nigdy nie czułam motylków na jego widok. Po za tym mamy dużo innych zainteresowań, ja bym dużo wyjeżdżała, nie myślała o przyszłości a on mocno stoi na nogach, jeździ ze mną gdzie chce i nie narzeka, ale wiem, że nie uwelbia tego. Miałam motylki w brzuchu na widok, przy kontakcie z innymi, ale nigdy nie byli mną zainteresowani, a ja szalałam za nimi. Chciałabym za swoim tak szaleć, ale nie umiem. Myślę, żenigdy nie znajdę kogoś takiego, nie chcę trafić z deszczu pod rynnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
poznałam go w pracy : te same myski gesty słowa ,spojrzenie na świat reakcje do tego całkiem w moim typie ciemny dobrze zbudowany cidowne iczy inteligent z pasją nawet nazwisko ma takie o jakim zawsze marzyłam przeszło mi przez mysl ze moze romans ?! ale nie potrafię i boje sie ze mogłabym się zakochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
księżniczka ao n jest Tobą zainteresowany>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrlyn
sorki za moje słowa ale jesteście młode, glupiutkie dziewczyny...pożyjecie zobaczycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
lllana de.... teraz on znosi to co ty chcesz kiedyś przestanie zobaczysz moj mąż robił tak samo nie wychodźcie dziewczyn za kogoś kogo nie kochacie nie warto brak wspólnych zaintersowan to góózdz do trumny w związku a wiecie jak boli jak się pozna takiego faceta o którym wie sie od początku ze to ten i nie można z nim być bo kiedyś isę już wybrał inne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
marrlyn, a spotkałaś później kogoś takiego, że żałowałaś ze nie mozesz z nim być? Bo ja czasem myślę, że może po porstu mam charakter taki, że nigdy nie będę zadowolona ze związku, to po co kończyć ten co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
ja, załuję :) od jakis 6 miesiecy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikaaaa
Ja w moim mężu tak naprawde zakochałam sie dopiero po ślubie.Miała tak któraś?Małżenstwo z rozsadku bo dobry,czuły,religijny,jedynak z domem.Po slubie naprawde go pokochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
Ksiezniczka, a jak nie spotkam? Nie chcę ciągle czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
wprost mi tego nie powiedział ja jemy też nie ale ogromną chemie dało się wyczuć od początku do tej pory czasem muszę sie napić zimniej wody jak go widzę ..........zeby się nie rzucić na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
llllana de l la dobrze robisz kobieto, bedzie ci z nim dobrze, nie to co ja mam teraz poracha, kompletna pomyłka, klapki na oczach miałam, teraz wychodzi z niego zimny drań, pepek świata, rozpuszczony bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
ja też czułąm ogromną chemię do jednego mężczyzny, przytulał mniem trzymał za rekę, był zawsze jak go potrzebowałam, myślałam że to miłość za całe życie i że się w coś rozwinie, a on stwierdził, że nie chciał mi daćzłych znaków, że po po prostu mnie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
lllane de.... mówiłam tak jak ty a jak nie spotkam itp też myslałam ze mam taki charakter ze zawsze mi coś nie pasuje to nie prawda teraz to wiem wiem jakie to cudowne jak potrafisz się z kimś dogadać w połowie zdania jak czujesz co on mówi robi masz podobne pasje eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to co?
marika - a jak by nie był jedynakiem z domem, to nie wyszłabyś za niego? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona-niestety
Amber! mam tak jak Ty, jestem zaręczona. mamy brać ślub. Ale czy ja go kocham>? Ma tyle zalet ale powoli wychodzą wady, tyle że wiem że będzie dobrym męzem i ojcem.. a to podbno najważniejsze. Kurcze-serce czy rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
Dobrawka 88 sama nie wiem, też tak myślałam, że będę miała dobrze, ale czy dobrze wystarczy? A ty swojego kochałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
lllane de.... moze z moim kolegą jest tak jak mówisz ale wiem jedno uswiadomił mi to ze są ludzie bardziej pasujacy do mnie przy których mogłabym czuć się spełniona a nie ciągle miec podcinane skrzydła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
Ti straszna decyzja. Okropna. Chyba zrezygnuję, nie chce tylko potem żałować i za nim płakać. Mam nadzieję, że spotkam kiedyś drugą połówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona-niestety
A ja się boję że nigdy nikt mnie już nie pokocha..a mam 21lat. Boję się że jak zostawię tak miłego, ułożonego narzeczonego , to że los mnie pokaże złym facetem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
kochalam i kocham (sama nie wiem czemu) i dlatego wyszlam za maz ale gluuuupia bylam :):):) juz więcej się nie zakocham nie mam zamiaru tralalalala w obecnej chwili jestem wrakiem jesli chodzi o moja psychike:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to co?
Nigdy nie wiemy, jaki nasz narzeczony będzie po ślubie ;-) Ale nie można wychodzić za mąż tylko z rozsądku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
owinnam od niego odejsc ale boję się samotnośći:) poza tym mamy 2 letnia córkę, nie wiem jestem bardzocierpliwa ale jego zachowanie mnie chyba zaczyna wkurwiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to co?
Dobrawka - a co się dzieje? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
ja czuje sie bezsilna cały czas wmawiam sobie muszę wytrwać skoro tak wybrałam i mam dużo pod wzgledem materialnym tylko maz nie ma do mnie szacunku :( nie rozumie mnie moich oczekiwań pasji itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
on od 6 miesiecy pracuje w Belgii zjezdzal na urlopy ale teraz twierdzi juz ze nie ma obowiazku do nas zjezdzac woli jechac na 2 tyg do mamuni i tatunia i atam balowac, ja wg niego nie moge go trzymac sila, a jak mi nie pasuje to zebym zlozyla o rozwód :) tak sie zwraca mąż do zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllana de l la
Ale widzisz księżniczka, masz swoje racje, i niby tak jest, a z drugiej strony sama nie wiesz czy coś poważnego b wyszło.Ten co mnie olał, teraz po czasie widzę, że wcale do mnie nie pasował, był po prostu jak ja, identyczny, dlatego tak dobrze mnie rozumiał, na odległość czytał moje myśli, myślałam sobie że to jakaś telepatia. Do dzisiaj ni eumiem o nim żle myśleć, ale wiem że nie byłby dla mnie dobry, bo jest egoistyczny, leniwy- tak jak mówię- taki sam jak ja. Nie wiem czy da się połączyć te wsyztskie cechy, któych bym chciała. Są związki, wktórych są motylki, mega zrozumienie i szaleństwo- ale jest to miłość tokstyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Króla Artura
ja kocham morze mąż nie ja lubie działać mąz wszystko odkłada na poźniej ja lubie mieć czysto on nie lubimy inne filmy inne dania inne rozrywki :( kiedyś maż robiłto co ja chciałam dziś ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to co?
Dobrawka - a może kogoś tam poznał, skoro nagle żona i córka są mu tak obojętne, że nie chce przyjechać do domu? To dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona-niestety
U mnie zaś narzeczony, chce już zakładać rodzinę a ma 23lata!, a ja chce jeszce szaleć.. A on tego nie rozumie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×