Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margirit

Na co wydajecie najwięcej pieniędzy?

Polecane posty

Chyba na jedzenie...jak mwial moj babcia " Gdyby nie ta dupa, to bylaby zlota chalupa." Babcie to madre kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akahsanet
15:21 podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhkjjjjj
najwięcej wydaję na męskie dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma 2828 - nie, mieszkam sama, to 250 zł mam na wszystko. Najtańsze są oczywiście te najbardziej śmieciowe rzeczy typu bułki i parówki, więc jestem gruba, a jem raz dziennie, bo na więcej mnie nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rhovannion
Nie jestes gruba a glupia Widzialam Twoje zdjecie - normalna budowa, moze szczupla Wydaje podobnie na jedzenie, a nie jem samych smieci, choc zdarza sie mieso nie pierwszej jakosci, a tanie, ale i rzeczy wartoscuiowe, i starcza na czesniej niz raz dziennie, nawet herbate bio activ za 7zl kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zazdroszczę. Zdjęcie było sprzed kilku lat, już tak nie wyglądam. Teraz jestem 10 kilo grubsza. Bo mnie to 8 zł starcza na jeden posiłek i kawę. A mięsa prawie w ogóle nie widuję, chyba że u kogoś na talerzu. Bo parówki i pasztet to mięso nie jest, umówmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rhovannion
To nie pij kawy, jak ja, bo jest niezdrowa. Mi 8zl starcza ... no roznie. Ale np. jestem w stanie za 2-3zl zrobic obiad na 2-3 dni. Za 8 tez - lepszy. Bulki u mnie w miescie 20gr, kielbasa (o dziwo lepsza, bez wody, bez sloniny - zwyczajna - odkrylam niedawno ten sklep) ok. 13/kg Mozesz nawet kupic chleb za 2,5 + fromage 1,50 + 2 pomidory 1zl = 5zl, ale spokojnie na 2 sniadania starczy, a ceny sa zawyzone Mieszanki warzywne sa tanie. Mozna kupic pare warzyw i zupe ugotowac. Ja jakos specjalnie nie szczedze, ale przestalam pic kawe z uwagi na zdrowie (a zycia bez niej sobie nie wyobrazalam) , zrezygnowalam z jogurtow i masla / masmixu i zaczelam spisywac ceny i wlasnie tak sie ksztaltuja na poziomie 250-300zl, a od rodziny z ogrodka zarcia nie dostaje i jakos malo nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma 2828
Rhovannion a nie możesz zamiast bułek i parówek kupować kaszy, warzyw, brązowego ryżu czy pełnoziarnistego makaronu? Jakas zupa grochowa czy fasolowa bez mięsa wcale drogo nie wychodzi a jak zrobisz gęstą to się najesz 1 talerzem. To nie jest wcale takie drogie, mozna się tym najeść no i zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bez kawy przy moim agonalnym ciśnieniu nie dam rady. U mnie w mieście bułka 65 groszy i w górę, chleb to nawet nie wiem. Więc rano kawa, sucha bułka w łapę i 40 km na uczelnię, na uczelni kawa 1,2,3, wracam o 18-19 i nie mam na nic siły. Znowu buła, ryba z puszki, albo parówka, albo nic i spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
bo jak sie ma malo pieniedzy to najgorsze jest dzielenie na kazdy dzien lepiej raz w tygodniu kupic cos wiekszego (np kilka plasterkow wedliny czy czegos, co starczy ci na tydzien, opakowanie kaszy, kilka udek) niz codziennie wydawac grosze i nic praktycznie nie jesc jak mieszkasz sama to raz w tyg kupujesz np caly bochenek chleba, dzielisz na kromki i mrozisz po porcji - potem w tygodniu odmrazasz potrzebna porcje, jak tak zsumujesz ile placisz za bulki w tygodniu to okaze sie, ze marnujesz mnostwo pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam lodówki, niestety, więc nie mam jak zamrozić, ani przechowywać większych ilości jedzenia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rhovannion
tez mam niskie cisnienie i bez kawy daje rade. musisz czytac co jesc, co podnosi cisnienie. ja m. in. duzo sole jak dobrze przyprawisz to przez 2 dni CI sie nie zepsuje a lodowki czasem ludzie oddaja za darmo Piszesz, ze sucha bulka w lape i ze sniadanie 8zl. To moze zamiast kupowac kawe na uczelnie bierz ja w termos albo kup cos do grzania wody. Ja na uczelni sama grzalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam na uczelni swój kubek i kawę, a w zakładzie mamy czajnik, więc nie ma z tym problemu. Ale jak mnie czasem przyciśnie i jestem głodna w ciągu dnia, to muszę sobie coś kupić, a w Katowicach drożyzna. Bułka 1,2 a jakbym chciała coś innego, to tylko na wydziale i drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rhovannion
W Katowicach? Drozyzna? Chyba zartujesz. Czesto tam jezdze... Masz tez markety w ktorych mozesz sie zaopatrzyc. Oraz mozna tam spokojnie znalezc lodowke za darmo i lepiej platna prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam tylko studiuję, więc mam 15 minut przerwy na jedzenie. Mieszkam 40 kilometrów dalej, codziennie dojeżdżam. A co do pracy, to ja mam 1400 zł alimentów, pracuje na wolontariacie na uczelni, teraz się dostałam na studia i będę zarabiać 300 zł miesięcznie. Więc muszę sobie znaleźć jakąś prace, bo inaczej będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rhovannion
W Dabrowie i okolicach tez sa sklepy. W okolicach Dworca jest supertania piekarnia. Na uczelniach sa okienka i mozna cos kupic. Bez przesady. 1700 zl to sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pic jak nic ;)
13:30 [zgłoś do usunięcia] lullabyyyyyy bilet na dwa dni do Grecji - 600 euro kawa na lotnisku 20 zl i 10euro podklad 180 zl Bilet go Grecji 600 euro hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę miała tylko 300 zł, alimenty mi się za miesiąc kończą. Za 1700 to ja bym żyła jak królowa, jeszcze bym na lodówkę odłożyła. Ja mieszkam w niewielkim mieście, gdzie ciężko o prace, a wyprowadzić się nie mogę, bo jestem uwiązana do mieszkania. Czarno to widzę na przyszłość, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsjnv
Rhovannion to zacznij już szukać pracy bo możesz się obudzić z ręką w nocniuku, pracę nie tak łatwo znaleźć może Ci to trochę zająć czasu. Może weźmiesz kogoś do mieszkania i będziesz miała kilka stówek za wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tam nie chce mieszkać, 4 lata szukam współlokatora, nikt się nie zgłosił. A pracy szukam, 2 miesiąc. Na razie raz oddzwonili, ale do sklepu się nie nadaję. Pani orzekła, że nie jestem dość atrakcyjna do odzieżowego i będę klientów odstraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsjnv
poszukaj przy na słuchawkach, tam się wygląd nie liczy i przyjmują często nawet w Katowicach jest dużo ofert bo ostatnio przeglądałam ogłoszenia. Tylko że trzeba mieć gadane do takiej pracy i mieć stalowe nerwy, ale tego da się nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja mam jedno i drugie, tylko te dojazdy... 40km w jedną stron e to mnie trochę przeraża, wolałabym gdzieś bliżej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsjnv
40 km to nie jest tak dużo, do Warszawy dojeżdżają nawet 90 km codziennie, znam takie osoby a 40 to już norma. Tak to jest i w każdym większym mieście ze ludzie z okolic dojeżdżają, wiadomo lepiej pracować w swoim mieście ale jak nie ma wyjścia to trzeba dojeżdżać. I tak jesteś w lepszej sytuacji bo masz własne mieszkanie, mnóstwo ludzi nie ma i żyje na wynajnowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pic jak nic ;) 13:30 [zgłoś do usunięcia] lullabyyyyyy bilet na dwa dni do Grecji - 600 euro kawa na lotnisku 20 zl i 10euro podklad 180 zl Bilet go Grecji 600 euro hahahah a co jest w tym smiesznego? kupowalam z dnia na dzien i to z przesiadka tlumaczyc ci tego nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3213213123
rhovannion- zle to rozwiązujesz.... nie masz biedronki w twoim miescie?? Ja ostatnio jestem zmuszona przez komplenty brak kasy kupowac za ok. 12 zł dziennie na 2 osoby. jesli masz biedronkę, to lepiej kupic tam najtańszy krojony chleb- za 1,50- starczyłby ci na dwa dni, do tego np. pasztet najtańszy jest po ok. 90 gr, serek topiony najtańszy za 1 zl, są takie kaszki z mlekiem do zalania za 60 gr a pozywne. a najtańszy mozliwy obiad wg mnie w sezonie letnim to warzywa z ryzem i koncentratem pomidorowym. z b. małą iloscią mięsa jego koszt ana 2 osoby to ze 3 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASkaniaa
Na bizuterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko na książki albumowe:) Mam ich już ponad 1000 sztuk i kupę kasy w nich utopiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kosmetyki i na zakupy internetowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×