Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w ciąży po raz pierwszy

Czy po odejściu wód będzie czas na np. kąpiel?

Polecane posty

eva42 mogę ci tez tu to i owo powiedziec o ile autorce nie bedzie przeszkadzac ze wcinam sie w temat z innym tematem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej już nie szalej jak wody
oczywiście, że jest ryzyko, nie przewidzisz, jak ułożone jest dziecko i czy Twoje ruchy mu nie szkodzą. Prawidłowo po odejściu wód należy spokojnie, delikatnie się ubrać, powoli zejść po schodach jeżeli takie są i pojechać do szpitala. Mąż może zawieżć, co to za różnica, przecież na noszach Cię nie będą nieśli. Tylko już nie szalej, żadnych gwałtownych ruchów, żadnych wygibasów. Jeżeli tylko się sączą można wolniej się wybierać, ale też nie zwlekać, ale jeżeli chluśnie dużo od razu to natychmiast. Oczywiście, że zauważysz, na pewno ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie w szkole rodzenia
a niby dlaczego mieliby nie nieść na noszach? mnie mówiono, że właśnie kładzie się rodzącą na noszach i do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie w szkole rodzenia ty chyba żartujesz:D czego oni ucza w tej szkole hahaha kurwa w zyciu nie widziałam i nie słyszałam aby rodząca na noszach niesli jesli tylko wody odeszły i jest ok :D kobieto nikt cie niesc nie bedzie, przyjada wejda każa ci zejsc i tyle, normalnie siedzisz w karetce i jedziesz heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej już nie szalej jak wody
z tego co się orientuję nie ma takich praktyk, chociaż może jakby trafiła na takich chętnych ratowników to ponieśliby... zasadniczo ratownik zaprowadzi kobietę do karetki, a na izbie przyjęć pomoże usiąść na wózek. Tak to się odbywa. Jeżeli poród jest bardziej zaawansowany to już nikt jej nieść nigdzie nie będzie - urodzi w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie bylo czasu. Tzn umylam sie jak mi sie zaczely skurcze w domu, po ok 8 godzinach od pierwszych skurczy zjawilam sie w szpitalu. 5 godz pozniej nagle odeszly mi wody i zaczely sie parte (a niecala godzine wczesniej mialam jedyne 3 cm rozwarcia). Doslownie bylo tak ze pyk, ciepelko, ulga ze nie ma skurczy a tu nagle jak mi sie zachcialo przec ... troche ponad godzine pozniej urodzilam corke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva42
Kiwi znalazłam twój topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie dziewczyna rozbawiła, az mi sie wesoło zrobiło, podziel sie jakich bzdur cię jeszcze w tej szkole ucza heh i pomyslec ze ty za te bzdury płacisz i to pewnie nie małe pieniądze heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fru fru,
Mi wody odeszły o 8 rano, urodziłam o 2 w nocy. W szpitalu byłam dopiero koło 16. Bo najpierw pierwszy szpital, oczekiwanie na przyjęcie, okazało się źe nie ma miejsc, potem jazda do drugiego szpitala, najpierw oczywiście formalności, potem dopiero 2 oksytocyny i coś zaczło się. Po 17 dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej już nie szalej jak wody
u mnie przy pierwszym porodzie było dokładnie tak samo - odeszły wody-ciepełko, mokra koszula, położna się nachyliła i mówi "nic Pani nie czuje? główka w kroczu... proszę nie przeć i ... szybko łóżko złożyła...po kilku parciach już była mała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eva42 cieszę sie :) i mam nadzieje że dołączysz :) a dieta to MŻ:) i eliminacja "złych produktów" cukier, słodycze, przetwory maczne, ziemniaki, pieczywo i td:) tam wszystko jest chociaz wiem że sporo tego czytania, mianowicie jem musli z mlekiem,filet na parze, rybe na parze duzo warzyw i td:) wszystko bez tuszczu 0% cukru i tuszczu, mleko 0,5% i tak zeszło prawie 10kg:) pije dużo zielonej herbaty i ziół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alsdk
na noszach do karetki - umarłam ze śmiechuuu... :D:D:D:D boże jak ja bym tak chciała i jeszcze na sygnale, hehe.. a tu smutna rzeczywistość... nudno wręcz- mąż mnie zawiózł - korki na szczęscie jakoś nas ominęły, a też jestem z łodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alsdk
Matka Polka oczywiście. Tylko u mnie skończyło się na cc. Synuś się poowijał pępowiną i się dusił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej już nie szalej jak wody
dokładnie kiwi... wszystko z automatu ;-) u mnie oba porody takie, że wszystko spokojnie do 3 cm, a później momentalnie parcie ;-) też chciałabym tak ograniczyć te wszystkie niezdrowe produkty, ale chyba nie dam rady jeszcze, jeszcze troszkę ;-) ja muszę mieć słodkie, bo wariuję... ale na topik zajrzę, jak znajdę, może razem będzie raźniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciąży po raz pierwszy jeszcze jedno, nie wiem gdzie mieszkasz i ile masz tam szpitali ale karetka wiezie cie tam gdzie oni chca a nie tam gdzie ty chcesz rodzic :) taka mała róznica w tym czy cię wiezie mąz czy oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej już nie szalej jak wody wszystko sie da tylko musi nadejsc ten dzien że tknie cie to coś :) tylko cos konkretnego co nie pozwoli ci odpuścic :) alsdk a rodziłas na ) czy na 3ce??? Ja pierwsza ciąze chwaliłam ale po drugiej powiedziałam ze jak bym miała 3cie to ni uja tam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alsdk
Mi się wody sączyły. I w ogóle tak jak całą ciążę czułam się świetnie tak ostatnie 4 dni czułam się fatalnie, gdzieś podświadomie czułam, że coś jest nie tak... nie umiem tego wytłumaczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izydorrra
Jak chlupnie,to polozyc sie na plecach.poduszka pod dupe i czekac na karetke. Jak sie sacza lekko,to mozesz sobie wziac ten prysznic,ale tez bym nie czekala nie wiadomo ile. zalatqic szybko te swoje potrzeby i jechac do szpitala. roznie moze byc. moze trzeba bedzie dopiero wywolywac,a moze pojdzie ekspresowo. a moze wody beda mialy nieciekawy kolor. niech lekarz to obejrzy,ty nie decyduj,jak nie masz kompetencji. Co do prysznica co godzine,zeby byc awieza -nie przesadzamy troche? ja jak sie umyje rano,to chodze rak do wieczora i nie czuje aie jakas syfiasta. wlosy myje co rano i tez caly dzien wygladaja ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alsdk
3 i powiem Ci ,że tak sobie byłam zadowolona jak już bylam na tyle przytomna, żeby coś kojarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alsdk a ja się zawiodłam, rodziłam na 3cim pietrze tam maja swoją porodówke oddzielny oddział dla dzieci wiec nie lerzysz z dzieckiem mało tego po porodzie wracasz na swoja sale tą co przed porodem, ja po porodzie wykonczona a na sali 2 laski jedna w 35tyg 2ga w 36, ja chce spac a u nich goscie i gwar jak cholera, krew mi sie lała bo przywiezli mnie na łóżku na ktorym rodziłam no masakra jakas zero komfortu higieny, gorzej niz zwierzeta, czułam sie okropnie poniżona ta sytuacją naszczęscie miałam w sali zajebiste dziewczyny:) w szoku byłam wody mi odeszły po 3ciej i to na koc a jak wrociłam nie wiem o ktorej mnie przywiezli chyba jakos około 7 to ten koc lerzał na krzesle obok stolika dopiero 2ga zmiana go zabrała i to jakos około 12, zero kurwa higieny zero!!!! Mało tego oni kocy nie piorą, no ten moze wyprali:P ale jak wychodziłam to tylko zdjeły poszwy i ubrały ta sama poduszke i ten koc pod ktorym ja spałam ochyba, nie wspomne o tym jak wygladał materaz jak go odkryła jak scieliła dla kogos łóżko ochyda, chodzacy materac bakteri, a to ich sprzatanie??? Jedną szmatą przecieraja kazda sale i to tak ze wcale, zmiatac nie zamiataja tylko tym mopem cały szpital jada OCHYDA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alsdk
idę spać, jutro wpadnę poczytać o tych karetkach rozwożących rodzące !! i o tych ratownikach co to tachają te nosze!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciąży po raz pierwszy
Szpital mamy jeden, ale i tak do głowy by mi nie przyszło, żeby dzwonić po karetkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alsdk ja to w ogole płakałam w tym szpitalu bo nie mogłam przezyc tego ze to moje dzieciatko jest z tymi wrednymi babami, były tez fajne połozne ale niektore były takie ze az ryczałam na mysl ze sie nia zajmuja :( najlepsze co moj mąz usłyszał jak zabieralismy dziecko ze szpitala POŁOŻNA MÓWI DO POŁOZNEJ: JA TO CZASEM MAM SERCE DO TYCH DZIECI!!!! jak to kurwa czasem, co to ma znaczyc a to jak nie ma to co, bo ja nie rozumie tego co wogole ona powiedziała, jak tam mozna??? Jedna dziewczyna tez sie az popłakała bo dziecko spało, troszke pokwekiwało przez sen a to kurwisko mu na siłe smoczka wepchneło i to biedne dzieciatko sie porzygało. Szmaty jebane przepraszam za te słowa ale na sama mysl mnie trzęsie :( chciałam przebrac dziecko a ona do mnie ze mam nie ruszac bo ona do kapania idzie a była ulana wiec zostawiłam wrociłam za 2godz a ona dalej mokra w tych rzeczach lerzała noz kurwa jak tak mozna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej już nie szalej jak wody
już widziałam ten temat któregoś dnia, ale nie włączyłam się, bo jeszcze nie jestem gotowa... znajdę Cię za jakiś czas, może nawet za kilka dni ;-) jestem na etapie podejmowania decyzji. Przyda mi się Twoja determinacja... miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×