ale mi dzis dowalil moj facet :(

w sumie troche racji w tym jest, bo jak ktos ma cos na sumieniu to wlasnie zachowuje sie agresywnie, jak cos ukrywa to wkurza sie ze cos zaczyna sie podejrzewac albo wlasnie zabraniac

nie czytałem wszystkich wypowiedzi, bo przysypiam już w robocie, ale stwierdzić muszę, że jesteście tępe peizdy. gadki typu "powiedział tak ale może tak nie myśli" palnąc może tylko głupia baba. zrozumcie istoty o małym rozumie, że skoro tak powiedział to tak myśli, Co nie znaczy że mu to na codzień przeszkadza. po prostu mu się nie podobasz bez makijażu i już. mi moja żona też się nie podoba bez i ona o tym wie, ale nie robi z tego halo.

ale nie dziwię się autorce że jej się zrobiło przykro. To co innego komuś zwrócić uwagę na twarz po alkoholu czyli pewnie problem nadmiernego spożywania piwa, a co innego powiedzieć, że nie podoba mu się twarz dziewczyny w ogóle. zwłaszcza że twarz to w końcu ważna część nas... a makijaż powinien być tylko dodatkiem. to tak jakby mówić podobasz mi się w ciuchach ale nago jest już źle. mi by też było przykro po takim texcie

każdy prawdziwy mężczyzna pije i powiedział szczerze przynajmniej ty nie lubisz go po alko a on Ciebie bez makijażu i kwita a swoją drogą to musisz pewnie bez niego okropnie wyglądać zresztą jak każda kobieta.

ale czy to problem jak wypije piwko po pracy nawet kilka ? trochę szukanie dziury w całym po prostu odgryzł sie i tyle

Usnelam juz wczoraj.. a dzis jeszcze mi nie przeszlo..ktos moze powiedziec ze nic takiego sie nie stalo..ze rzeczywiscie chcial sie tylko odgryzc... ale ja wiem kiedy on jest zlosliwy - tym razem byl troche niesmialy to mowiac - wiec zdawal sobie zsprawe ze mnie to zaboli... a co najwazniejsze po jego minie tez widzialam ze od jakiegos czasu chcial mi to powiedziec wiec teraz byla do tego ''odpowiednia'' sytuacja... Co do alko... :( Nie bede juz zakladala kolejnego tematu... Nie wiem czy przesadzam ale ... poejrzewam ze zaczyna miec problem z piciem... Na poczatku jak sie spotykalismy to nie zwracalam na to uwagi..wiadomo jak sie spotykalismy to bylo zawsze jakies piwko..siedzielismy razem w domu... Oglnie nie cierpie pijanego faceta i mowilam mu to kilka razy na spokojnie..czasem sie az klocilismy z tego powodu i po prostu wyjezdzal ode mnie na drugi dzien pokazujac w ten sposob ze nie bede mu muwic co ma robic... Po alko jest wredny..zlosliwy..czesto mnie rani.. jednym slowem mowiac jak widze go z piwem od razu mam alergie na niego.. i mam ochote go zabic :) no ale co z tym piciem.... Chodzi mi o to ze.. ze nie potrafi wypic jednego czy tam nawet 3 piwem sobie dla smaku i ogolnie dla odprezenia... Po 3 wlacza mu sie ssanie.. Zaraz leci po nastpene i po prostu sie upija bardzo czesto przy mnie.. :( Bardzo czesto!

..