Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_7890

Cesarskie cięcie za dwa tyg. KTO JE MIAŁ?

Polecane posty

Gość kkkkkkkkkkk
ja wyszlam 5 dnia mimo że powinnam leżeć 7 ale na własne zyczenie wypisałam się szybciej. Ale ja leżałam w małym szpitalu, w małej miejscowości, gdzie się kilka dzieci na tydzień rodziło więc nie było pośpiechu by mnie wygonić bo kolejna osoba czeka na salę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o brzuch to jak tylko mala wyjeli odrazu plaska bylam ale to dlatego ze mialam w ciazy naprawde maly brzuch i malo wod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
A jeśli chodiz o karmienie dzidziusia? Miałyście problem z pokarmem? Czy przyjmowanie kroplówek , czy tabletek przeciwbólowych ma wpływ na pokarm? czy wogóle będę mogła karmić piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrot232wro
autorko, ja wspaniale przeszłam cc... tak mogłabym rodzić dzieci. Nic się nie bój, nastaw sie pozytywnie i zacznij się szybko ruszać. Ból - w sumie żaden, rana tylko ciągnie, po znieczuleniu mogą boleś plecy, ale na to działa paracetamol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie mieszkam w Pl
Od razu jak podadzą ci dziecko (mnie podali jak się wyspałam ) możesz je karmić (im wcześniej tym lepiej) a środki przeciwbólowe podawane kroplówką (powinien być paracetamol ) nie ma wielkiego wpływu i choc to temat dyskusyjny to karmienie w ten sposób nie szkodzi dziecku. Ja w szpitalu nie miałam nawału tak jak koleżanki ale sam pokarm był i dziecko od razu przystawione miało to czego potrzebowało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teofelllloo333
dziękuję za podtrzymanie na duchy , powoli zaczynam się oswajać z tą myślą, na początku byłam przerażona. Tylko co z tym karmieniem piersią? Jka to wygląda po cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie mieszkam w Pl
Zaletą kroplówek jest to że nie czujesz wogóle zwijania się macicy bo niektóre moje sąsiadki z sali miały bardzo pokrzywione miny a ja nie wiedziałam co im dolega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie mieszkam w Pl
Tuż po operacji będziesz chciała zapewne spać i tak tez będzie bo będziesz osłabiona natomiast dziecko powędruje do pokoju noworodków i tam podadzą mu mleko . Nie martw się , do następnego dnia dziecku nie zaburzy się odruch ssania a tobie laktacja bo siara będzie czekać na malucha i zobaczysz że nie będziesz mieć kłopotów :) . Nie wiem na jaki szpital trafisz i jak jest w Pl ale upominaj się o karmienie piersią i o to by malec był przy tobie ....jednak pamiętaj że po op musisz nocą odpocząć więc lepiej dać malca do sióstr (to taka rada z doświadczenia) bo na następny dzień musisz mieć siłę jak i na nockę z maluchem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
Dziękuję za podtrzymanie na duchy , powoli zaczynam się oswajać z tą myślą, na początku byłam przerażona. Tylko co z tym karmieniem piersią? Jak to wygląda po cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
Jeszcze mam pytanie odnośnie wyprawki , co muszę ze sobą mieć, czy takie coś jak podkłady poporodowe, czy majtki poporodwe po cc będą mi potrzebne? co brałyście dla siebie i dla dzidziusia do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po cesarce można karmić jak tylko Ty będziesz już miała siły czyli wyspana będziesz itd, u mnie nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie mieszkam w Pl
Nie doradzę ci bo nie mieszkam w kraju ale podkłady na łóżko jak i podkłady poporodowe będą ci normalnie potrzebne bo odchody są tak samo obfite jak i po porodzie sn i zaczynają się w tym samym czasie. Największe i najchłonniejsze firmy Hartmann.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dawali ligninę taką już pociętą w kawałki i nie kazali majtek wkładać. Dla dziecka miałam rzeczy tylko na wyjście, a koszule też miałąm szpitalne ( nie pozwalali swoich - nie wiem tu chodzi chyba o sterylność) ale w każdym szpitalu jest inaczej - ja się cieszyłam że nie brudziłam moich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
Ja miałam cesarkę miesiąc temu, więc napiszę Ci jak to wyglądało. Wiedziałam o cesarce od początku, miałam wyznaczoną datę na 9 dni przed planowaną datą porodu, w szpitalu mialam być dzień wcześniej. Przyjechałam, zbadano mnie, ktg itp. Następnego dnia rano zrobili taką małą lewatywkę żeby organizm się oczyścił, nic nie jadłam od poprzedniego dnia od 22:00. O 10:00 przyjechali po mnie i zabrali na chirurgię na operację. Zaraz jak tam dojechałam to podano mi kroplówki, założono cewnik, chwilę później zastrzyk w kręgosłup. Dziecko było na świecie 15 minut po zastrzyku! Oczywiście nic nie czułam ani nie widziałam ale byłam w pełni świadoma i gadałam z pielęgniarkami (łącznie z 10 osób było przy operacji, w tym dwóch chirurgów). Pokazali mi dziecko na moment, przyznali punkty i zanieśli na ginekologię, gdzie go pomierzyli, poważyli i dali mężowi do potrzymania. W tym czasie mnie zszywano. o 10:50 było po wszystkim i wieźli mnie z powrotem na ginekologię, położyli na łóżku (od pasa w dół nie mialam żadnego czucia, popodkładali te podpachy poporodowe bo lała się krew, normalka. Po chwili przynieśli mi syna i położyli na mnie. Od tamtej pory był już cały czas ze mną. Po 2h znieczulenie zaczęło puszczać, więc mogłam już pić wodę. Jak zaczęłam trochę odczuwać ból w brzuchu to zaraz kroplówką przeciwbóle. Na prawdę pomagały i nie bolało tak bardzo. Po 12h kazali mi już wstać - to faktycznie bolało i było ogromnym wysiłkiem. położne pomogły, obmyły, przebrały i potem już musiałam wstawać w nocy do syna przewijać pieluchy (do karmienia same podawały) ale oczywiście z ich pomocą. Następnego dnia nadal dostawałam przeciwbóle w kroplowce, a potem już tylko w tabletkach, które były trochę mniej skuteczne. Mąż pomagał mi brać prysznic raz dwa, bo ruch jak najbardziej wskazany, ale nie za dużo, bo jednak organizm musi porzadnie wypocząć. Ze szpitala wyszłam na 5 dzień po cięciu, już czułam się całkiem dobrze, nie brałam tabletek przeciwbólowych (czasem jak mocniej zabolało to brałam w domu apap) a teraz jestem miesiąc po porodzie i nic już mnie nie boli, w sumie już nie krwawię ani nic, brzuch całkiem jeszcze nie zszedł, ale jestem 12 kilo lżejsza niż w ciązy, więc powoli wracam do formy ;) Autorko nie bój się, wiem, że to strasznie brzmi, też bardzo się bałam ale myślałałam, ze będzie gorzej bolało po operacji :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
Aha, miałam ze sobą podkłady poporodowe 2 opakowania, majtki siatkowe wielorazowe, koszule nocne i kosmetyki. Dla dziecka ubranko na wyjście, chusteczki nawilżające i pieluszki (chociaż szpital zapewniał i pieluszki, i wkłady poporodowe więc dowiedz się jak to jest w szpitalu w którym będziesz rodzić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
Piersią karmiłam od razu po cięciu i przez cały czas, te leki które podają w szpitalu nie przenikają do mleka, w domu jak coś boli to śmiało można brać paracetamol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
Dziękuje za wypowiedź :) z tego co piszesz to faktycznie ,nie jest aż tak strasznie jak to sobie wyobrażałam. Mam nadzieję , że również będę miała to szczęście , że wszytko będzie ok i szybko dojdę do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teofelllloo333
Jestem tylko ciekawa czy przy moim obecny rozmiarze piersi bede wogole miec pokarm , caly czas mam miseczke b , myslalam ze przy ciazy powieksza sie one i to bardzo a tu moze 2 cm roznicy i na tym koniec , oby tylko po cazy nie zmniejszyly sie jeszcze bardziej niz przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
z tymi piersiami to moze byc chyba roznie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrot232wro
kup sobie kilka par zwykłych bawełnianych majtek - takich większych z wyższym stanem, zadzwoń na oddział i zapytaj co musisz wziąść dla siebie (czy dają podkłady i wkładki poporodowe) i dla maluszka. Od razu poczytaj w necie o plastrach silikonowych i maściach na blizny po cc, zaopatrz się w co uważasz aby od razu zacząć stosować. blizna będzie niewidoczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
plastry? nie slyszalam jeszcze o nich. Jak wygladaja i jakie maja dzialanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrot232wro
mam nadzieję, że nie będę posądzona o reklamę... ja stosowałam Sutricon. Wygoogluj sobie. Słyszałam też o kremach Contratubex. Ja chciałam Ci tylko zwrócić uwagę że coś trakiego istnieje, bo przed samym porodem pewnie Cię to mało interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
Pewnie , że interesuje, wole wiedziec teraz wszytko niz pozniej sie dowiadywac , naprawde nie slyszalam o plastrach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
blizna zależy od tego jak zszyją. Mi w szpitalu niczym nie smarowali, w domu też w sumie tylko czasem prysnęłam octaniseptem i blizna pięknie się zagoiła, podejrzewam, że za jakiś czas będzie niewidoczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
mam nadzieje ze bedzie wszytko w porzadku, a jesli chodiz o opieke nad dzieckiem po jakim czasie juz normlanie moglyscie ja brac na rece , przewijac czy kapac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
Witam ponownie i z gory przepraszam ze tak pozno odpisuje. Tak wiec jestem juz po cc :) Nie bede sie duzo rozpisywac najlepiej napisze krotko zwiezle i na temat jak to wsyztko wygladalo itd. No wiec zaczne od tego ze ciesze sie ze zdecydowalam sie na c poniewaz okazalo sie ze pepowina jest zaplotana na supel! Cale cc wygladalo tak jak pisalyscie wczesniej zastrzyk zniweczulenie itd,odnosnie zneiczulenia nie chce nikogo straszyc czy cos ale niestety mialam pecha -nie wiem jak inaczej to nazwac. Moje znieczulenie bylo zbyt slabe a zabieg zrobuiony zbyt szybko podczas wyciagana dziecka czulam niezemski bol porownywalny do wbijania kolka w brzuch i lamania zeber jednoczesnie , rozcinanie skory cos typu pekanie po kawalku czegos ciezko to porownac do czegos , dopiero przy szyciu nic nie czulam. lekarze przestraszni p[ielegniarki niue wiedzialy przez chwile co robic , ale mi juz wszytko bylo jedno gdy tylko przylozyli mi moja kruszynke do twarzy:) po przewiezeniu na sale dziewczyna ktora mialam cc 3 godz wczesniej odzyskala czucie w nogach i moga je delikatnie zgiac w kolanach po 5 godzinach od przywiezenia a ja po godz juz ruszlam palcami a po 2 zginalam swobodnie kolana oczywiscie delikatnie bo z rana na brzuchu niestety ruchy byly ograniczone. Na nastepny dzien rowniez dziewczyna obok po 24 h musiala wstac miala zawroty glowy pielegniarki ha potrzymywaly za rece a ja wstalam powoli zlapalam sie lozka bo na poczatku nogi sa jak z waty a godz pozniej juz szlam z dzidizusiem do rodziny pokazac jak wyglada:) do domu wrocilam po 3 dniach. czulam szwy w srodku w brzuchu zdarzalo sie ze bolal mnie ale tylko 3 razy po prostu zamiast odpoczywac caly czas mnie gdizes nosila. Teraz jest juz coraz lepiej:) Dziekuje wam dziewcyzny jeszcze raz ze opisalyscie mi wsyztko jak to wygladalo bo duzo mi to dalo , przynajmnije wiedzialm co ze mna beda robic a to duzo daje:) przepraszam za literowki ale laptop mam w zlym stanie i czasem wyskakuja mi literki ktore sa obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_7890
Za dwa tygodnie mam wizyte kontrolna u mojego lekarza zobacze co powie na temat znieczulenia,odwiedzal mnie w szpitalu lacznie 4 razy ale nie chcialam go wtedy pytac wole na spokojnie zeby mi wytlumaczyl o co chodzilo, co jak co ale naprawde bol byl nie ziemski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idioci, poważnie. Jak można do operacji znieczulić tak, że czułaś ból. To jak z filmów grozy akcja. A w trakcie nie wrzeszczałaś, że Cię boli? Ja raz u dentysty poczułam że znieczulenie puszcza to darłam się by zastrzyk dał ponownie i dał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×