O co chodzi z tymi fotelikami?

Ostatnio co jakiś czas słyszę reklamę klubu pancernika. To są jakieś foteliki do samochodu. Kto musi w nich jeździć? Ja mam 27 lat i 148 cm wzrostu, a oni tam śpiewają: "aż po metr pięćdziesiąt, w fotelikach siedząc...". Ja też muszę siedzieć w foteliku? Do fotela kierowcy mam go sobie przymocować, czy jak?

:D

ALE SIĘ UŚMIAŁAM!!! TY TAK NA POWAŻNIE?

No na poważnie, mała jestem i raczej już większa nie urosnę... Trochę bez sensu z tymi fotelikami...

CHODZI O TO ŻEBY DZIECI ZAPINAĆ W FOTELIKACH.

No, a z czego to wynika? Ja nie muszę w tym jeździć? W wymiarach się łapię... W sumie czemu ja miałabym być bezpieczna bez fotelika, a dzieciak mojego wzrostu nie? Na serio się wystraszyłam, że będę musiała w tym jeździć ale byłby obciach:(. To muszę czy nie?

NO AKURAT MIEŚCISZ SIĘ W WYMIARACH ALE NIE MARTW SIĘ NIE MUSISZ JEŻDZIĆ W FOTELIKU

CHYBA, ŻE JUŻ KONIECZNIE CHCESZ JEZDZIĆ TO PROSZĘ BARDZO

No właśnie też tak myślałam ale ostatnio jak usłyszałam tą piosenkę to się wystraszyłam. Tym bardziej, że mój facet mówi mi, że dla mojego bezpieczeństwa powinnam jeździć w foteliku. No ale nie wiem czy bym dała radę prowadzić w tym foteliku... Poza tym, mój 12 letni bratanek jest mniej więcej mojego wzrostu, tyle że waży 10 kilo więcej i on jeździ w foteliku...

Jestem kolesiem kurduplem 169 cm i w sumie też powinienem w nim jeździć, ale wystarczy chyba żebym sobie małe autko kupił, nie? :)