Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochę pomarudzę

Damascenka jesteś? potrzebuję Twojej rady

Polecane posty

Gość trochę pomarudzę
ciągle się wycofuję :-( to prawda :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chcę być szczęśliwa i chcę szcześcia dla niego, ale ja się boję wyjśc ze swojej bezpiecznej skorupy, boję się związku, ze nie podołam, że nie dam mu szczęscia na które zasługuje, a jednak pragnę być z nim" Co masz z tej swojej bezpiecznej skorupy? Niepokój? Samotność? Niepewność? To naprawdę takie fajne? Zamiast się bać, że czegoś mu nie dasz, po prostu staraj się mu to dawać. Nikt za ciebie tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
Przypomina to trochę nieadekwatnie powiedziane. Sprawdziłem Twój zewnętrzny adres IP. Teraz mam pewność kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
ale zrozumcie, ze ja taka nie umiem być. Napiszcie proszę jak to zrobić? jak dac mu to do zrozumeinia :-O 8 lat samotnosci i człowiek dziczeje, ja naprawdę czuje,z ę nie umiem tego zrobić, nie wiem jak... nie rozmawialiśmy jeszcze o naszych uczuciach itp. a tylko tak mogłabym cos zrobić, no chyba, ze mu sie rzucę na szyję :-P Problem tkwi jednak w tym, ze każde z nas odkłada rozmowę o "nas" i tak sobie lawirujemy pomiedzy tymi uczuciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Duszan Przypomina to trochę nieadekwatnie powiedziane. Sprawdziłem Twój zewnętrzny adres IP. Teraz mam pewność kim jesteś" I co w związku z tym? Mam się zacząć cieszyć czy płakać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
Pisałam już, ze mam świadomosc swojej księżniczkowatości :-O ale nie umien tego zmienić, bo taka jestem i takie mam doświadczenia, ze facet pokazuje otwarcie co czuje i stara się zdobyć kobietę, a nie czeka aż nadejdzie odpowiedni czas :-O skąd mam wiedzieć czy mu zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
A coś taka ciekawa? Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę pomarudzę Rozumiem cię doskonale :) Myślę, że pierwszym krokiem w jego kierunku byłby zwykły telefon ze zwykły, "Co u ciebie? Brakuje mi rozmów z tobą". Wierz mi, też przez to przechodziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszan A coś taka ciekawa? Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Nadinterpretacja. Nie jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem, dlaczego,
Ale mam wrazenie, ze Damascenka i ROR to jedna i ta sama osoba badz siostry, wciaz wszystkich cytuja, wymadrzaja sie i tylko ich zdanie sie liczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
trochę pomarudzę.. jesteś flegmatyczna, myślisz,że swiat się wokół Ciebie kręci. Zadzwoń do niego, umów się i porozmawiaj szczerze. Brakuje Ci bliskości, to przytul się do niego. Do mnie przytulały się znajome i lubiłem to. Miłe uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie umien tego zmienić, bo taka jestem" A próbowałaś to zmienić? Czy to kolejna zasłona dymna? "takie mam doświadczenia, ze facet pokazuje otwarcie co czuje i stara się zdobyć kobietę, a nie czeka aż nadejdzie odpowiedni czas". A wzięłaś pod uwagę, że on może bać się tych twoich doświadczeń, księżniczkowatości i dystansu? Żeby facet zaczął się starać, potrzebuje impulsu. Jest takie wulgarne dość powiedzenie, ale chyba tu pasuje: "Pies nie weźmie, jeśli suka nie da".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
widzisz :-) wiedziałam do kogo się zwrócić o pomoc :-) "Co u ciebie? Brakuje mi rozmów z tobą". pierwszy człon ok, ale drugi już mi nie przejdzie przez gardło :-( Już kilka razy zadzwoniłam pierwsza, ale było to dla mnie ciezkie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
Damascenka Nie musisz mi się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
a jak skończyła sie historia z Twoim znajomym? byli razem? są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale mam wrazenie, ze Damascenka i ROR to jedna i ta sama osoba badz siostry, wciaz wszystkich cytuja, wymadrzaja sie i tylko ich zdanie sie liczy" Hahaha :) Dla swojego własnego dobra nigdy nie wpadnij w sidła hazardu. Twoja intuicja ŹLE ci służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszan Damascenka Nie musisz mi się tłumaczyć. Nazywasz dialog tłumaczeniem się? Fe! Brunetka, zielone oczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja pitolę...
"ale zrozumcie, ze ja taka nie umiem być." a skąd przypuszczenie, że on potrafi być silny, władczy i stanowczy? może też nie umie. albo dasz mu "impuls" mówiąc, że ci go brakuje, albo szukaj kogoś, kto nie będzie potrzebował twoich "impulsów". Proste? Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jak skończyła sie historia z Twoim znajomym? byli razem? są?" Nie. Nie są razem. Dziewczyna nie przemogła się, chociaż relacje między nimi były naprawdę "chemiczne". Pozostali przyjaciółmi a on ma nową kobietę. I jest szczęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
Bardziej od Fe wolałem Twoje Tia, bądź Taa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pierwszy człon ok, ale drugi już mi nie przejdzie przez gardło" Przejdzie :) Jeśli to czujesz, to przejdzie. A jeśli masz problem z zapamiętaniem, to na kartce zapisz i przeczytaj :) Serio :) Zobaczysz, jak się po tym poczujesz. Poczujesz się wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
Próbuję sie zmienić, powiedział,z ę zalezy mu żebym to ja czasem zadzwoniła, więc zadzwoniłam już kilak razy, chociaż aż mi sie ręce trzęsły jak brałam telefon :-O ale to zrobiłam, bo chciałam, staram się, ale tak naprawdę zagubiłam sie jako kobieta, mam wrażenie, ze nie wiem , co robić, jak postępować z meżćzyzną, co dalej robić, jaka być, po prostu czuję się wyjałowiona z uczuć i błądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zadzwoniłam już kilak razy, chociaż aż mi sie ręce trzęsły jak brałam telefon" To normalne :) Myślisz, ze mi ręce się nie trzęsły, kiedy pierwszy raz dzwoniłam do Połówka? Czasem nadal mi się to zdarza :) Emocje, kochana. Emocje. Nadzieje na coś pięknego, fajnego. Obawa zbłaźnienia się przed "obiektem". Myślę, że on czeka na twój ruch i że ma podobne obawy, jak ty. Daj mu znak, jakiś sygnał a on już będzie wiedział co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
"Daj mu znak, jakiś sygnał a on już będzie wiedział co zrobić." Albo czego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
ale jaki znak? jaki sygnał? moim zdaniem ja mu ciągle daję sygnały... no ale to tylko moje zdanie... przeciez widzi, jak sie w niego wpatruję jak w obrazek... co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
no włąśnie emocje... 8 lat NIC się nie działo,a teraz normalnie tzręsienie ziemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszan
To, że się wpatrujesz nic nie znaczy..może to odbierać jako miły gest. Wyjdź z propozycją wyjścia gdzieś, gdzie spędzicie miło czas. Wyjdź trochę z inicjatywą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomarudzę
czyli obstawiacie, ze może to być realne, iż dorosły facet nie robi nic, nawet jesli ma zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×