Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lusesiittaa

Czy kazdy porod wywolywany jest takim koszmarem??

Polecane posty

Gość lusesiittaa

we wtorek mam sie zglosic na wywolanie porodu, to bedzie wtedy 9 dni po terminie... Naczytalam sie ze wywolywany jest o milion razy gorszy od normalnego i jestem przerazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam isc w poniedzialek na wywolanie porodu a w niedziele moj "spoznialski " postanowil sie ewakuowac :) wiec na szczescie mnie to przy 3 dziecku ominelo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest ale
zależy jak twój organizm zareaguje u mnie poszło szybko i gładko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie wywoływali bo nie było skurczy a wody odeszły. nie powiem lekko nie było. Długo i straszne bóle krzyżowe. Ale nie mam porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
miałam i wywoływany i samoistny. Ten drugi był super mimo że w mojej ocenie bardziej bolała faza rozwieranie wówczas. Ale za to faza parcia bardzo szybka w przeciwieństwie do porodu wywoływanego gdy miałam wrażenie że nie ma parcia w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wspominam oksytocyne okropnie! podlaczaja kroplówkę, ruszyć się nie możesz bo nie masz jak. Przy 2 cm rozwarcia tak mnie bolalo, ze juz nie moglam wytrzymac i modlilam sie o cesarke. Modlitwy zostaly wysluchane, brak postepu porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie np bylo tak . zglosilam sie tydz po terminie o 9tej rano , podali lewatywe , podlaczyli oxytocyne a o 16.45 urodzilam . nie bylo zle choc bole z krzyza szly . wszystko zalezy od progu twojego bolu . ja mam niski a nie nazekalam ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesiittaa
no to mnie pocieszylyscie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhmmm@#%
Mi tez probowali wywolywac oksytocyna, bo wody odeszly, a postepow brak. Bole krzyzowe bolaly, ale bywalo w zyciu, ze rozne czesci ciala bolaly mnie bardziej. Ogolnie do przezycia. Do partych nie dotrwalam, bo robili mi cc na szybko (spadek tetna u dziecka, a postep nadal zaden)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miała poród wywoływany, tydzien po terminie, od 7 kroplowka, skurcze "rysowały" sie od razu ale nic nie czulam.Zaczelam czuc o 12.00,a o 15.30 urodzilam. porod wspominam dobrze. gorzej z pologiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam wywołanie 2tyg przed czasem i w szpitalu przeciorali mnie niemiłosiernie :/ Najpierw miałam żelowanie 3x dziennie dopochwowo,żeby pojawiło się jakiekolwiek rozwarcie, a ono pojawiło się dopiero w niedzielę rano na 2cm(od czwartku) i z takim wielkim rozwarciem pojechałam na porodówkę,gdzie oxy wlewali wiadrami :) była dzicz, ale udało się naturalnie,urodziłam młodego w poniedziałek o 4:30, a o 6 zmieniał sie personel i razem z tą zmianą personelu ja bym poszła na stół,ale obeszlo się bez cc.Podsumowanie-jak dla mnie masakra,i przy 2 kiedyś dziecku odrazu cesarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialam wywolywany..po 14 podlaczyli mi kroplowke a o 18:25 bylo po wszystkim...3 bole parte!:kazdy reaguje inaczej..bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sa wiesz
KAZDY POROD JEST KOSZMAREM WYWOLYWANY CZY TEZ NIE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiatrabalsinska
ja mialam sie zglosic na wywolywanie w poniedzialek, ale moja spoznialska urodzila sie niedziele ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×