Facet zaprosił mnie na randke i NIE ZAPŁACIŁ !

1. bylismy na kawie, w kolejce stoimy gadamy calkiem fajnie, kupil dla siebie i pyta mnie : a ty nie bierzesz? :O 2. chcial potem isc do kina, wybralismy film, mama dzwonila wiec przeprosilam na5min, wracam a on : ja juz mam bilet idz tez sobie kup nie ma juz kolejki... po spotkaniu sie nie odezwal do tej pory, dziwnie sie czuje...

kazda dama placi sama

ale to on zaprosił i on powinien zapłacic, gdybym ja zapraszam np znajomych na pizze ja stawiam albo robimy zrzutke

Dlaczego faceci nie powinni placic na randkach za kobiety? Duma i honor to poczucie własnej wartości. Jak się ma czuć Meżczyzna muszący kupować zainteresowanie kobiety kawą, prezentami, kolacjami, wyjazdami? Wlaśnie dumny mężczyzna i honorowy nie będzie płacił. Reszta chętnie zapłaci. W końcu w ten sposób dobiorą się do majteczek

slaboooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

to prowo w odpowiedzi na inny ktory tu dzis byl :o a jesli to prawda to co w tym dziwnego?

Facet to biedak albo sknera, nie miec 5zl na kawe ? :D

kulturalny facet powinien zaproponować,ze zaplaci, a dama powinna odmówić... taka jest prawda. prostak z niego i tyle.

Widocznie nie byłaś warta tej kasy. Jak patrzę na niektóre laski to bez dużej dopłaty ani rusz, trzeba się cenić a nie sponsorować pierwszą lepszą.

nie przejmować sie , przynajmniej nie nudziłaś sie w ten dzień . haha

laska odpusc go jak to wrozy na przyszlosc? prostak i ham!!

jezu, jeśli ktoś pisze "co w tym dziwnego" to wam współczuję :D Facet zaprosił na randkę i LOGICZNE jest że on płaci... i nie chodzi tu o bycie materialistką tylko tak to już jest na tym świecie, że gentleman płaci. Oczywiście dama powinna zaproponować że zapłaci, a on powinien odrzucić jej propozycje. PROSTE

Mogło być gorzej, naprawdę. Mnie kiedyś chłopak zaprosił na randkę i co prawda zapłacił za mnie i za siebie, ale po wyjściu, kiedy odprowadzał mnie do domu, powiedział, że mam mu oddać pieniądze. Na co ja osłupiałam, ale ok., dałam mu 5 zł. Na co on, że mam oddać całość, bo musi oddać mamie :). Nikt nie wierzy, że to się naprawdę wydarzyło, gdy czasami opowiadam tę historię znajomym. Szczerze mówiąc, też ciężko byłoby mi uwierzyć, słysząc coś takiego. Ale to prawda.

veeera, Trzeba było powiedzieć że nie masz bo mama dała Ci tylko 5 zł :P Ja zawsze proponuję że zapłacę, znam takich facetów którzy NIGDY się na to nie zgadzają... aż mi czasem głupio. Ale lepsi tacy niż SKNERUSY

vera i co zrobilas?>

Wyśmiałam :). A tak na serio, to wiem od jego kolegi, który był tam z nami (a raczej ja byłam z nimi, bo ten biedny chłopaczyna chyba bał się spotkać ze mną sam na sam), że "mu ulżyło, bo mało nie padł, jak P. zadzwonił do mnie i kazał wziąć ze sobą trochę pieniędzy, bo gdzieś idziemy". Jak widać, bał się wyjść na głupka przed kolegą, dlatego ładnie za mnie zapłacił, a zwrot pieniędzy upomniał się, kiedy kolegi już nie było :). To było tak dawno, a pamiętam, jak dziś :).

Coz, mamy rownouprawnienie, drogie panie:P Ale styl w jakim to zrobil...nieciekawy i to bardzo. Ja albo chce zaplacic za siebie (co mi sie chyba jeszcze nie zdarzylo bo nie chce scen odstawiac a panowie sie upieraja) albo na zasadzie jak w np. kinie on-bilety, ja-popcorn i picie czy tez odwrotnie itp. Druga opcja jest wg mnie najlepsza, nie ma glupiego rozliczania co do grosza, a przynajmniej ja sie z tym nie spotkalam, a kazdy ma jakis udzial jednak.

sknera i tyle.

I do tego gej, co nie?:D

a co mi szkodzi: up ;)

Zawsze płace za dziewczynę, zawsze otwieram dziewczynie drzwi i przepuszczam pierwsza, zawsze siadam do stołu drugi najpierw podsuwajac krzesło dziewczynie. Zawsze się pytam na imprezie czy chce się czegoś napic. To sa kurcze podstawy bycia choćby w jakimś procencie szarmanckim. Nie rozumiem tych chlopaczkow którzy tego nie ogarniaja.

wilczyca, poleca na każdego faceta i nawet za niego zapłacą, byle by tylko zechciał się na chwilę nimi zainteresować :) To sie nazywa desperacja.

hahaha a ja zdesperowana nie jestem w ogóle bo nie mam NAJMNIEJSZEGO powodu :D

Nie zawsze facet bedzie za ciebie placil. Co on, tatus gdzies corke zabiera? Ogarnij sie.

ja na przykład utrzymuję całą rodzinę i męża wałkonia, haruję jak wół i sie nie skarżę bo jestem mężatką i mogę się tym pochwalić.

ale nie mówimy tu o utrzymaniu, tylko o randce, mnie też nikt nie musi utrzymywać.

przed slubem też mi nic nie kupił a o pierścionek to się musiałam dopraszać

Ciebie płacić. Jakby facet Płacił za każdą kobietę którą zaprasza to nawet na chleb by nie miał.

wiec po co mnie zaprasza? Ja proponowalam zwykly spacer, nie musze skakac na bungee czy chodzic po restauracjach. To byl jego pomysl...a gdybym nie miala ani grosza przy sobie..? Pewnie by mnie zostawil przed wejsciem :D mogl chociaz zaproponowac podzial pol na pol, to byloby najlepsze. Serio czulam sie glupio jak mi powiedzial ' idz sobie kupic bilet ', poza tym ciagle pisal smsy co jest b.niegrzeczne moim zdaniem

to mega dziwna sytuacja, tez takie mialam i spotykalam sie pozniej jeszcze kilka razy, w koncu relacja sie rozwiazala, ale nie z tego powodu. facet stal mi nad glowa i czekam az dam mu 5 zl za mnie, zeby mogl isc zamowic nam piwo, raz zaplacilam ja, bo zaproponowalam, zebysmy placili na zmiane itp, to rzucil zarcik w stylu-moglem wziac cos drozszego-niby zart, ale trche dziwny:D no i tak bylo zawsze. ja place za siebie, albo odwdzieczam sie i nast. razem place ja, to jest po prostu mile, jak facet chcoiaz zaproponuje, a kobiety i tak zwykle chca placic za siebie.