Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 46782364786

nie rozumiem tego faceta, czy on nie jest dziwny?

Polecane posty

Gość 46782364786

Moja sytuacja wygląda tak, że mam kolegę z którym się znamy od około 3 lat. Od początku coś między nami iskrzyło, ale nigdy sprawa nie weszła w większe obroty i w rezultacie zostaliśmy tylko kumplami. Okazji kiedy można było rozkręcić znajomość w coś poważniejszego niż kumpelstwo było wiele, ale on zawsze się wycofywał. A kiedy ja już o nim zapominałam jako o facecie i kręciłam z jakimś innym, albo go olałam, bo mi się najzwyczajniej w świecie znudziło jego podejście, to zaczynał wszystko podkręcać od nowa i zachowywać się jakby był zazdrosny. No i czemu on się zawsze wycofuje? Nie rozumiem go... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46782364786
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46782364786
może ktoś się jednak wypowie? ;P dręczy mnie to trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr. Madison
sprawa nietypowa. ty znasz go najlepiej wiec poszukaj czego on się tak boi. może to być przyczyną tego że boi się związku z kobietą (różnie bywa) albo ma przykre doświadczenia. trudno się wypowiedzieć i podpowiedzieć ci. Musisz sama zacząć drążyć w tej sprawie i doszukiwać się szczegółów. Rozmawiaj z nim zadawaj jakieś podchwytliwe pytania być może na przykładzie jakies zmyślonej koleżanki albo kolegi ale nie daj po sobie poznać że wyciągasz informacje od niego bo może źle to odebrać i coś pomyśleć głupiego. Nie wiem co ci jeszcze podpowiedzieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 46782364786
Co do przykrych doświadczeń, to raczej bym na to nie stawiała. Mamy oboje po 20 lat i nigdy nie byliśmy jeszcze w żadnym związku nie licząc przelotnych, nic nie znaczących epizodów, których nie można nawet nazwać związkiem. ;P A nieśmiałość.. no znamy się w końcu te 3 lata, zachowujemy się przy sobie na pełnym luzie. Próbowałam go kiedyś podejść w rozmowie i wybadać jakie ma podejście to związków, ale nie powiedział nic szczególnego, mniej więcej to co każdy by stwierdził- wierność bla bla i żadnych haczyków ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×