Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cała prawda :(

Poród rodzinny

Polecane posty

Gość cała prawda :(

Hmmm, jestem w szoku.... ale od początku Nasi przyjaciele 1,5 roku temu "urodzili" synka. Od początku planowali poród rodzinny i choć, powiem szczerze, odradzałam przyjaciółce, bo jako matka dwójki dzieci zupełnie nie wyobrazałam sobie faceta w takim miejscu, mimo iż męża kocham nad życie. Juz po wszystkim jednak okazało się że moje obawy były niesłuszne, byli szczęśliwi oboje, kolega opowiadał jakie to wspaniałe przeżycie i przytulając swoją żonkę deklarował chęć udziału w kolejnym porodzie. Niedawno przyjaciółka zwierzyła mi się, że jakoś przestało i m się układać w łóżku. Niby nic takiego i to chyba przez ta gonitwę przy małym, mają dla siebie mniej czasu, więcej zajęć, na co ja jej żarliwie przytakiwałam, bo każdy kto powitał w domu maluszka wie jak to przewraca wszystko do góry nogami... Czasem sypialnię też... No i w ta sobotę, maż umówił się na " męskie piwo" z tym własnie kolegą. Kolega po kilku głębszych wyznał, że poród rodzinny zostawił trwałą ranę w jego psychice, śni mu się po nocach a co najgorsze spowodował wstręt i niechęć do seksu z zona. Powiedział , ze to jest absolutnie silniejsze od niego, że robi to tylko z przymusu i po to żeby jej nie krzywdzić, bo nie ma na świecie istoty która kochałby bardziej... Oczywiście, rozmowa z zoną na ten temat nie wchodzi w grę, bo tego jej nie zrobi, liczy że to kiedyś minie... Bedze dalej udawał, ze wszystko jest ok, nie wie natomiast ze żona już czuje że nie wszystko.... Nie wiem jak im pomóc, na pewno ja tego przyjaciółce nie powiem, myślałam o jakiejś terapii ale tu warunkiem jest najpierw ich rozmowa a on o tym nie chce słyszeć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka Brzydula Julia
Ja jestem przekonana, że większość własnie tak ma, tylko z miłości do żon im tego nie mówią Gdzie faceta brać do takiej rzeźni:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonk@@@@@@@@@@@@@@@
Też znam parę, której związek rozpadł się własnie po wspólnym porodzie. Koleś nie dał rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż od koleżanki był z niej mega dumny i nabrał jeszcze większego szacunku do niej po tym co zobaczył, co ona przeszła podczas porodu, jaki był to dla niej wysiłek. Śmiał się mówiąc że parł chyba razem z nią :) także w tej kwestii nie ma reguły raczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda :(
wiesz co jest najgorsze... ...że ten tez tak mówi wszystkim, to czego się dowiedziałam był opowiedziane bardzo nieoficjalnie.... Powiedział ze może gadać do końca życia że poród go zachwycił bo kocha żonę a ona jest z tego powodu szczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbyhy5y5n5y
facet wielce ma rane w psychice a co ma kobieta powiedziec. nie lubie takich mieczakow, co robia z siebie ofiary a zone skazuja na takie cierpienie z checi posiadania dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda :(
To nie jest wina facetów, że akurat kobieta rodzi... Jak jego ktoś kopnie w jaja to chyba żadna z kobiet nie wczuwa się w ten ból... Tak chciała natura ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość num lock 888888
pizdy nie faceci-wojsko im potrzebne, pozadne 2 latnia słuzba i sie naucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdjecia wywolane
wszystkie by chcialy zeby facet rodzil, a czy wszystkie oddaly by te 9 miesiecy, te pierwsze ruchy, kopniaki, zgagi, wymioty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka Brzydula Julia
Co to są w ogóle za posrane pomysły żeby ciągać facetów po porodówkach?????? Żadna zdrowa na umyśle kobieta tego nie zrobi, tylko rozkapryszone księżniczki, żeby do końca życia wygadywać "oj, widziałeś jak strasznie mnie bolało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam x 1000
tylko popaprane egoistki ciągną faceta do porodu i jakby mogły to by jeszcze zmusiły go do patrzenia jak ją kroją na cesarce, co niewątpliwie niedługo nastąpi (za drobną opłatą w szpitalu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ant......
My też planowaliśmy poród rodzinny - z tym że mój facet miał fotel koło mojej głowy i bezwzględny zakaz zaglądania mi w krocze. Skonczyło się na cesarce ale miło wspominam chwile przed - przynajmniej miałam z kim pogadac a poza tym czułam się bezpieczniej. Ja rozumiem poród rodzinny ale nie kumam na jaką cholerę panowie zagladają kobiecie między nogi i na własne życzenie fundują sobie traumę... Może przed porodem powinni obejrzec kilka konkretnych (nie upiększonych) filmów pokazujących poród żeby odpowiednio się przygotowali, wiedzieli jak to wyglada i wtedy podjęli decyzję czy są w stanie to znieśc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plastik już do końca mózgi pozżerał :D Przecież to klasyczna, fizjologiczna czynność. Takich estetów od siedmiu boleści trzeba pierdolić za wczasu 🖐️ Choć z drugiej strony dla mnie w ogóle chore jest to, że faceci są położnikami, ginekologami a durne baby lecą się rozwalać. Dlatego cieszę się, że będę miała cc, ponieważ nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji z OBCYM facetem, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość num lock 888888
poród odbiera połozna...tyle wiesz na ten temat a facet nie stoi centralnie naprzeciw krocza, tylko tak aby najmniej widział, jak wówczas miałaby pracowac połozna z facetem placzacym się"w jej miejscu pracy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifi+++
Autorko, to nie jest cała prawda, to jest tylko prawda tej jednej konkretnej osoby, jednej rodziny. to nie fair pisać, że nawet jesli facet powie, że to był fantastyczny moment to naprwdę brzydzi się swojej kobiety. BZDURNE uogólnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam x 1000
skoro to tak fizjologiczna czynność to rozumiem ze twój facet zagląda ci w zwieracz jak walisz klocka????? No cóż w tym obrzydliwego, sama fizjologia.... Albo może tez pierdzisz głośno przy nim, bo nie i dość, że to fizjologia to jeszcze niezdrowo wstrzymywać :o Bosheeeee dobrze ze mam NORMALNA kobietę w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda :(
A gdzie Ty tu wyczytałaś ze to "cała prawda o porodach rodzinnych"? Mnie bardziej chodziło o to, ze niby jest fajnie, a cała prawda okazała się inna... To ze się brzydzi żony to nie jego wina a to ze nigdy jej tego nie powie, bo ją kocha, mimo wszystko ma w sobie coś szlachetnego, choć nie wiem czy chciałabym takiego "bohatera"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość num lock 888888
a co jest bardziej obrzydliwe: patrznie jak rodzi sie dziecko, jak po raz pierwszy otwiera oczka , płacze, patrzy na nas, czy robienie facetowi loda i połykanie spermy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze to nie bardzo w to wierzę, jak dla mnie naciągana historia. Znam wiele par, które razem rodziły- i wszystko miedzy nimi jest ok. Sama rodziłam z moim facetem, co więcej, wszystko widział i jakoś nie ma do mnie obrzydzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda :(
swoją droga, ja po pewnym wypadku, też mam pewną traumę już 15 lat i dałabym naprawdę wszystko żeby ją "zlikwidować", niestety jak dotąd siedzi w mojej głowie i utrudnia mi życie... Dobrze że nie jest związana z żadną osoba, ale w sumie to cholernie współczuje temu facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifi+++
cała prawda jest w twoim nicku Twoja wypowiedź jest jak: ".........i zawsze 1000x więcej niż ty powiesz". Nie da sie z nią dyskutować, bo nawet jeśli jakiś facet powie, że to był cudowny moment w jego zyciu to powiesz Aha! a napewdę co myślisz? A co do Twoijej przyjacióki - szkoda, że ożeniła się z mięczakiem, który nie potrafił powiedzieć nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifi+++
mireczkowataaa - autorka Ci teraz odpowie, że Twój facet mysli inaczej ale jest bohaterem i nigdy Ci tego nie powie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, gdyby myślał inaczej to by sie do mnie nie dobierał :) Najbardziej mnie śmieszy jak ten facet z opowieści zmusza sie do seksu- no padłam :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat tak się składa, że prz moich wszystkich facetach mogłam się swobodnie za przeproszeniem wysrać. Sikałam sobie obok, patrzyli i nic się nie zmieniło. To samo w drugą stronę. No, ale nie każdy ma zdrowe spojrzenie, teraz wielu jest upośledzonych przez plastik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifi+++
pewnie w myślach przywołuje ulubione sceny z porn tuba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzielenie takie
znam mnóstwo facetów obecnych przy porodzie którzy nie mają takiego urazu. mój mąż też był, i co? dobrze nam ze sobą w każdej sferze. I wiem że mnie nie okłamuje bo jak miałam spadek formy, problemy hormonalne i bardzo niskie libido to robił wiele, aby doprowadzić do zbliżenia. Zależało jemu na tej bliskości. Gdyby miał ten pseudouraz z pewnością cieszyłby się moim stanem i tym, ze ja nie naciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam x 1000
to ja wam powiem jako facet, ze kiedy moja była przypakowała kiedyś 15 kilo to naprawdę zmuszałem się do seksu (tzn fizjologia chciała a poczucie estetyki krzyczało: nieeeeeeeeeeeeeee) Zamykałem oczy i marzyłem o ........ Rozstaliśmy sie niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość num lock 888888
ja się nie krepowałam rodzic z mężem, ale w toalecie wole byc sama-sa pewne granice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzielenie takie
Autorka poznała jednego palanta delikatnisia i stworzyła włąsną teorię. Trzeba wiedzieć z kim się jest i za co nas facet kocha. Jak bym miała taką sierotę za męża też bym go nigdzie nie ciągnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość num lock 888888
jak taki facet potem przewinie dziecko, albo co zrobi gdy zwymiotuje mu na plecy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×