Dlaczego tak mało kobiet ma poglądy skrajnie prawicowe?

Niestety nie znam żadnej ...

ale się dowiedzą. faszyzm to skrajna lewica - narodowy komunizm

jak masz znac skoro nie znasz zadnej kobiety (oprocz matki przypuszczam?).

kobiety są chyba bardziej podatne na propagandę, mają bardziej rozwinięte poczucie wspólnoty a mniej indywidualizm. a że lewackiej propagandy wszędzie więcej to i rzadko kiedy są "prawicowe".

a od kiedy indywidualizm jest prawicowy? prawica to solidaryzm, korporacjonizm, pochwała wspólnoty (rodzinnej, sąsiedzkiej, narodowej, cywilizacyjnej), pochwała TRADYCJI (czyli elementu skrajnie antyindywidualistycznego - jednostki mają się kierować doświadczeniem wspólnoty a nie własnym, indywidualnym widzimisie), preferowanie porządku kosztem wolności (choć z kolei wolności kosztem równości) itd.

no właśnie kozok ma rację

faszyzm nie był skrajnie lewicowy - był natomiast, istotnie, pewną odmianą myślenia lewicowego (mozna go uznac za jeden z nurtów lewicy, obok anarchizmu i marksizmu)

zamiast modelem dwudzielnym: prawica-lewica chyba lepiej posługiwać się trójdzielnym wolność (liberalizm) równość (socjalizm) ład (konserwatyzm) tworzą one okrąg - na przecięciu liberalizmu i socjalizmu (wolność+równość) - powstaje anarchizm, na przecięciu liberalizmu i konserwatyzmu (wolność + ład) - ordoliberalizm, na przecięciu socjalizmu i konserwatyzmu - faszyzm (równość + ład) :)

teoretyk - to bylo imponujace i prawda.

wow, serio, teraz bede uzywac tej analogii zamiast prawica -lewica, to jest genialne. pisze bez ironii.

Ja jestem narodowym-demokratą, a nie faszystą.

"a od kiedy indywidualizm jest prawicowy?" a gdzie ja tak napisałem? najwyraźniej nie rozumiesz co czytasz. przetłumaczę łopatologicznie. kobiety są bardziej "społeczne" a w związku z tym bardziej podatne na propagandę, mniej krytycznie ją oceniające. ważniejsze jest dla nich to jak rzecz jest "powszechnie przedstawiana" niż to jaka jest naprawdę. a ponieważ jest zdecydowanie więcej propagandy "lewicowej" niż "prawicowej" to takie właśnie "przejmują" poglądy.

ale socjalizm nie ma nic wspólnego z równością. to system opresyjny jak żaden inny, współczesna wersja feudalizmu z "panami" którzy decydują o losie "poddanych".

offerma - slicznie piszesz, tak sie starasz , tak argumentujesz jak uczniak jakis.

Bo "prawica" czyli "konserwatyzm" kojarzy się z niesprawiedliwym podziałem ról społecznych - kobieta zapierdala przy domu, dzieciach, garach i mężusiu, a mężuś leży z piwem na kanapie, bo jest stworzony do "wyższych celów" skoro przyniósł do domu 1200zł :o. Nawet, jeśli żona przyniosła z pracy więcej :o. Taki współczesny wyzysk człowieka przez człowieka i nowa forma niewolnictwa :o. Pchać się w coś takiego z własnej woli? Chyba po psychotropach :o.

w teorii ma - a ja jestem teoretyk

"kojarzy się z niesprawiedliwym podziałem ról społecznych - kobieta zapie**ala przy domu, dzieciach, garach i mężusiu, a mężuś leży z piwem na kanapie," jesteś potwierdzeniem tego co pisałem o kobietach. nie widzisz świata takiego jaki on jest tylko taki jak ci go przedstawiła propaganda. gdzież to niby tak jest że w rodzinie "kobieta zapierdala przy domu a mężuś leży"? chyba w jakiejś kompletnej patologii bo w normalnym świecie tak nigdy nie było. i to obojętnie czy w amazońskiej dżungli, w mieszczańskiej rodzinie z protestanckich niemiec czy u polskiego chłopa.

faszyzm byl prawicowy.... a nie lewicowy

"w teorii ma - a ja jestem teoretyk" nie ma w teorii. właśnie w teorii socjalizmu jeden jest "panem" i decyduje o "podziale dochodu" wypracowanego przez "społeczeństwo" czyli tych swoich "poddanych". nie ma socjalizmu bez takiego podziału. oczywiście w "teorii" on to robi "dla ich dobra" a w praktyce okazuje się że ludzie, nawet z klasy "panów" są tylko ludźmi i dobro innych ich gówno obchodzi. ale właśnie ten feudalny podział na "poddanych" i "władców" lub jak to nazwał orwell na "proli" i "partię" jest podstawą socjalizmu nawet w teorii. bez tego socjalizmu nie ma.

uzasadnij że faszyzm był prawicowy? w rzeczywistości trudno go jednoznacznie skasyfikowac przy podziale dwudzielnym - odwoływał się do haseł rewolucji, budowy nowego porządku, nowego człowieka, opiewał kolektywną, zuniformizowaną i zglajszachtowaną masę, kultywował wzorzec robotnika (zobacz nazwę NSDAP - jeśli już traktować nazizm jako pewną odmianę faszyzmu, zresztą inne faszyzmy też głosiły kult człowieka pracy) itd.

w teorii socjalizm odwołuje się przecież do społeczeństwa bezklasowego czy wręcz bezpaństwowego (anarchizm, także marksizm), do USPOŁECZNIENIA środków produkcji, tam nie miało być hierarchii, podział na tzw. panów (proletariat) oraz masę, która winna byc prowadzona przez awangardę pojawia się dopiero w bolszewizmie - tego nie było u Marksa czy u anarchistów (czyli w klasycznym socjalizmie)

Dlaczego do jednych z nas trafiają prawicowe argumenty, programy i ideologie, a innych przekonują argumenty, programy i ideologie kojarzone z lewicą? Na początku lat 60. jako jeden z pierwszych na to pytanie próbował odpowiedzieć amerykański psycholog Silvan Tomkins. Preferencje ideologiczne są ściśle związane z charakterami czy osobowościami wyznawców. Lewicowość zdaniem Tomkinsa to zespół przekonań i postaw, w których potrzeby i emocje człowieka są wartością najwyższą i autonomiczną. Prawicowość zaś to wiara, że człowiek nie jest wartością samoistną, że jest podporządkowany innym, wyższym wartościom, którym powinien służyć. Sprzyjać temu mają zewnętrznie narzucane normy, których przestrzeganie jest obowiązkiem każdego. W prawicowym, normatywnym myśleniu, sztywne, ustanowione normy są kluczowym warunkiem utrzymania społecznego ładu, bo ludzie z natury są moralnie słabi, egoistyczni, leniwi, źli, bierni i asekuranccy. W tej logice na straży norm gwarantujących odpowiedni porządek stoją państwowe systemy nadzoru i karania. Bez nich ład publiczny musi się załamać. Według Tomkinsa prawicowość jest skutkiem pesymizmu i niewiary w człowieka, tak jak lewicowość wynika z optymistycznej wiary, że ludzie są z natury dobrzy. W wydaniu konserwatywnym polityka prawicowa objawia się hamowaniem przez państwo egoizmów i indywidualnych, niskich aspiracji za pomocą prawa zmuszającego wszystkich do życia według wyznaczonych zasad. W wydaniu liberalnym ten sam pesymizm wyraża się wiarą, że społeczna suma egoistycznych instynktów (np. dążenia do osobistego bogactwa i władzy) służy wspólnemu dobru. Różnice między prawicowym a lewicowym myśleniem najwyraźniej widać w logice walki z przestępczością. Prawica, która uważa, że ludzie są raczej źli, skupia się na surowym karaniu. Lewica, uważająca, że ludzie są wewnętrznie dobrzy, koncentruje się na socjalizacji i unikaniu pokus. Prawicowa kara ma przerażać, a lęk przed karą ma powstrzymywać przed łamaniem normy. Lewicowa kara ma służyć resocjalizacji i powrotowi do wspólnoty dobrych ludzi. Tu dochodzimy do jądra problemu, czyli do tak zwanych skryptów afektywnych opisujących emocjonalne predyspozycje lewicy i prawicy. Zdaniem Tomkinsa, rodzaj skryptu zależy głównie od stylu wychowania. Człowiek nie rodzi się socjalistą ani konserwatystą, ale gdy idzie do liceum, jego postawa jest już w dużym stopniu zdeterminowana. Jeśli rodzice (w mniejszym stopniu nauczyciele) koncentrują się na pragnieniach dziecka, zachęcają je do wyrażania potrzeb i uczuć, jeśli szanują opinie, które dziecko wyraża, to wytwarza ono tak zwany pozytywny skrypt afektywny. Jeśli natomiast rodzice i wychowawcy skupieni są raczej na posłuszeństwie i egzekwowaniu zachowań zgodnych ze społecznymi normami, to rośnie prawdopodobieństwo wytworzenia skryptu negatywnego. Tak zwany „pozytywny skrypt afektywny, typowy dla osób o lewicowych poglądach, objawia się skłonnością do współdziałania (spójność lewicy jest typowym symptomem), społeczną aktywnością (tak zwany trzeci sektor jest zwykle bliższy lewicy), skłonnością do twórczości zwłaszcza artystycznej (nie przypadkiem większość świata nauki i sztuki zwykle popiera partie lewicowe i stąd niechęć prawicy do tak zwanych intelektualistów). Natomiast „negatywny skrypt emocjonalny typowy dla osób o prawicowych poglądach, wyrastający z wiary, że człowiek jest zły i słaby z natury, powoduje, że ludzie prawicy częściej czują i objawiają niepokój, złość, wrogość, pogardę, wstręt, czy gniew wobec innych („źli ludzie na to zasługują). Częściej też ludzie prawicy zwracają uwagę na tego rodzaju emocje u partnerów albo konkurentów i mniej innym ufają. To oczywiście bardzo utrudnia prawicy współpracę, porozumienie, budowę trwałych formacji politycznych, tworzenie koalicji i sprawowanie władzy.

"w teorii socjalizm odwołuje się przecież do społeczeństwa bezklasowego czy wręcz bezpaństwowego (anarchizm, także marksizm), do USPOŁECZNIENIA środków produkcji" czyli przymusowej nacjonalizacji. to że "klasycy socjalizmu" nie chcieli nazywać pewnych rzeczy po imieniu nie znaczy że te rzeczy nie istnieją w ich teoriach. istnieją w formie zakłamanej i nie mówi się o nich wprost bo mówić o nich nie można. "mądrość etapu" na to nie pozwala. ale one tam są bo bez nich ta teoria jest niekompletna ni nie może być podstawą czegokolwiek.

Kobiety częściej są typem humanistycznym (były zorientowane na socjalizm). Więcej kobiet zachowuje się spójnie w czasie głosowania w parlamencie. W typie humanistycznym dominuje prawa półkula mózgu (odpowiedzialna za intuicję i emocje). W typie normatywnym lewa półkula (myślenie racjonalne). Różnice w dominacji danej półkuli determinują całe życie i zachowania. Prawa półkula ideologia lewicowa i centrowa, liberalna, otwarcie na świat, poglądy. Lewa półkula konserwatyzm, korzenie totalitaryzmu, myślenie czarno-białe, prostota wypowiedzi (USA-Irak). W biedzie i bezrobociu wskazują na wady w charakterze człowieka lenistwo, prawicowi obwiniają rząd.

Ja jestem :) A co do nacjonalizmu- Szwedowi czy Czechowi dam wszystko.Niemca zamorduję

Dla tego głosuje na Palikota. Prędzej mnie szlak trafi niż zagłosuje na PiS

"Dlaczego do jednych z nas trafiają prawicowe argumenty, programy i ideologie, a innych przekonują argumenty, programy i ideologie kojarzone z lewicą?" i ten tekst jest typowym przykładem propagandy że "prawica" to sfrustrowane wredne zawistne kanalie a "lewica" to mili sympatyczni otwarci ludzie. jak to się tymczasem ma do koncepcji tworzenia prawa "lewicowego" i "prawicowego"? przecież to właśnie "lewicowe" prawo jest opresyjne, pełne zakazów "prewencyjnych" i ingerujące w prawie każdy aspekt ludzkiego życia. zakazaliście już nawet "mowy nienawiści" czyli wypowiadania poglądów które się nie podobają pewnym grupom. wprowadziliście karę za jazdę własnym samochodem bez zapietych pasów "bo komuś MOŻE się coś stać". tymczasem prawo "prawicowe" jest konstruowane w oparciu o koncepcję że człowiek jest wolny i normy społeczne a nie sankcje prawne powinny regulować jego zachowanie. prawo wkracza jedynie wtedy gdy drugiemu człowiekowi zostanie wyrządzona rzeczywista krzywda a nie gdy krzywda "może zostać wyrządzona".

O dziwo ta łagodna lewica doprowadziła do powstania najbardziej pojebanych systemów, jakie można wymyśleć.

GPalikot to niedorozwój, ale Jaruś nie lepszy

To że Śmieszny... i Offerma to najbardziej frustrowani chłoptasie na kafe to już nie kobiet wina. Jeden i drugi bez kobiety:-))