Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aggggagagaggaaaaaaaa

Pułapka kredytowa - co robić?

Polecane posty

Gość Takich osób z problemami
Mnóstwo jest takich ludzi jak Twoja mama.Nie oczekuj wsparcia,ponieważ nasze społeczeństwo jest nieufne i w większości biedne.Ludzie którzy biorą po kilka kredytów są nieodpowiedzialni.Żyją terazniejszością,nie myśląc zupełnie o przyszłości! Nie żal mi zupełnie takich ludzi którzy są bezmyślni i liczą na drapane!!! Tak to bywa jak żyje się ponad stan! Zgłoś sie do Urzędu pracy,wezcie sprzątanie i problem z głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam to
że co? dziś prawie każdy ma kredyt, i ciężko go spłacić. co ty sobie w ogóle wyobrazasz? matka mogła myślec o przyszłości, po co nabrała jak głupia tyle kredytów? i ktoś jeszcze ma to za nią spłacić? to ja ci powiem lepiej- mam kredyt na 100 tys może mi go spłacisz? też mi ciężko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ma jest za granica to chyba zarabia jakies pieniadze?????????????? chocby ci posylala 300e miesiecznie na zaplacenie dlugu , to zle ci sie nie zyje?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z tego co mi wiadomo ...
na studiach zaocznych nie ma takiego czegoś jak "stypendium socjalne", ani inne tego typu, po drugie z własnego doświadczenia wiem, że da się z KRUKIEM dogadać, mogą rozłożyć dług na dogodne raty. Studiując zaocznie również nie będziesz miała z FA pieniążków, bo dla nich studia zaoczne to nie studia. Twoja sytuacja jest podobna do mojej, też mama ma trochę długów, też byłam na studiach dziennych i tam za stypendia dało się wyżyć i nawet na tego kruka 50 zł miesięcznie znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagagagaga
ale to nie chodzi o to, że my nie spłacamy tych długów... wręcz przeciwnie.. spłacamy około 1500zł miesięcznie...ale odsetki rosną a ja chciałabym już to zakończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonimusA
Hey Aga , ja cię oceniać nie będę jak większość ludzi tutaj, twoją sytuację znam tylko z twojego opisu i powiem ci że jestem w podobnej sytuacji z zadłużeniem , tyle tylko że mam firmę która dostaje ostatnio tyły i mam bardzo mało czasu na dodatkową pracę żeby mieć na spłaty, a praca którą właściwie muszę wykonywać nie przynosi w ogóle pieniędzy na tą chwilę ( firmy zamknąć nie mogę, nieistotne dlaczego a poświęcony czas jest konieczny). Myślałem długo nad rozwiązaniem i doszedłem do wniosku że jest tylko jedno wyjście, bo pieniędzy raczej nikt ci nie da tym bardziej teraz kiedy mało kto ma te pieniądze na zbyciu, mianowicie łapać się każdej możliwości zarobku , oczywiście do granic własnej godności i zasad moralnych itp. Ja np. zacząłem od korepetycji po godz pracy, nauczać można naprawdę wielu rzeczy i jako studentka na pewno masz jakiegoś konika :) . Kolejna rzecz to wyprzedać nieużytki, ostatnio jak zrobiłem segregację starych rzeczy, min. zabawek z dzieciństwa , starych programów komp. i gier,komp i planszowych, książek, ubrań i generalnie wszystkiego :) na zasadzie podejścia że jak coś "może będę używał lub nosił " , a nie wiem konkretnie do czego w obecnej chwili mogłoby się przydać to taki gadżet wystawiam na sprzedaż. Wszystko wystawiłem na allegro za nie wygurowaną cenę żeby przyciągnąć kupujących i zarobiłem niecały 1000 zł. , "dla jednego niektóre rzeczy mogą być smieciami a dla drugiego skrarbem :P" Najlepiej jak nie masz pomysłu poszukaj drobnych zlecen w necie, tutaj zawsze coś się znajdzie albo jakiś pomysł się nasunie. Grunt to wiara że będzie dobrze , dobre intencje i aktywne działanie. Ja już widzę światło w tunelu i jeśli się nie załamiesz i będziesz uparcie działać wyjdziesz z problemów i może nawet zyskasz cos bardziej wartościowego. Jednak na to że pieniądze same z nieba spadną lub ktoś za ciebie ten dług spłaci są napradę znikome. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaajajeszczelepsza
co robić? na pewno wziąć się za robotę. Nie oczekuj, że nagle ktoś wam pospłaca bankowe dlugi. Ludzie bardzo cierpiący np. z powodu choroby nie otrzymują wsparcia, a ty chciałaś? żebranie o kasę na forum czy gdziekolwiek w waszym przypadku jest żenujące, ogarnij się dziewucho i za robotę weź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×