Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Weselniczka 21.09.2013

100 pytań do fotografa

Polecane posty

O co pytać na spotkaniu? Ja na razie mam na liście pytań: 1. Godziny pracy w cenie 2. Ilość zdjęć na płycie 3. Możliwość powielania płyty 4. Ilość obrobionych zdjęć 5. Elastyczność w doborze terminu pleneru Co byście dodali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoliczka
zapytaj czy zamieszcza wasze zdjęcia na swojej stronie internetowej albo czy pokazuje wasze albumy lub fotoksiążki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgfgg
jak ma taki zapis w umowie to może;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoliczka
niby nie można,ale fotograf takie zdjęcia traktuje jako swoje prace ,więc swoimi pracami może się chwalić i pokazywać,najlepiej miec taki zapis w umowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoliczka
tylko że zaden fotograf nie da z własnej chęci zapisu w umowie że on tych zdjęć nie będzie wykorzystywał w żaden sposób,ciężko udowodnić fotografowi że pokazał zdjęcia,za takie używanie zdjęć fotograf powinien zapłacić więc oni unikają jak mogą i szukają luk w przepisach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
- Czy zdjęcia odda w formie albumu/fotoksiążki - Plener ma być tematyczny? W jakimś konkretnym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też fotograf
Warto zapytać też o to, czy prowadzi legalną działalność oraz czy posiada tzw. zezwolenie na fotografowanie w kościołach. A jeśli chodzi o możliwość publikacji przez fotografa zdjęć na stronie internetowej, to taka zgoda musi zostać przez parę udzielona. Wystarczy jeden punkt w umowie o takiej np. treści - "zamawiający usługę wyraża zgodę na publikację przez fotografa zdjęć na jego stronach internetowych". I musicie zrozumieć moi drodzy, że brak takiej zgody oznacza dla fotografa stratę materialną. Zdjęcia mają specyficzną wartość marketingową i schowanie ich głęboko do szuflady spowoduje, że fotograf raci kolejnych potencjalnych klientów. Dlatego np. ja robię tak, że w przypadku gdy klient nie godzi się na publikację zdjęć spisujemy osobną umowę, w której zrzekam się odpłatnie praw majątkowych do zdjęć. Cena usługi oczywiście rośnie (jest to rekompensata dla mnie), ale klienci ma pewność, że nigdzie później ich zdjęć nie pokażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też fotograf
*klienci mają pewność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też fotograf
"za takie używanie zdjęć fotograf powinien zapłacić więc oni unikają jak mogą i szukają luk w przepisach" Bzdura. Jeśli fotograf nie zarabia później na waszych zdjęciach, a wiszą one jedynie na jego stronie, to za nic płacić nie musi. Pamiętajcie - fotograf jako autor zdjęć posiada do nich wszelkie prawa autorskie, w tym autorskie prawa majątkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoliczka
to racja że nie zarabia,ale jak młodzi są sliczną parą i są fotogeniczni to takie zdjęcia podnoszą ranking fotografa,inne pary gdy oglądają takie zdjęcia myślą że oni też takie super będą mieli zdjęcia,gdy płace dla fotografa 5 tys to mogę wymagać żeby moich zdjęć nikomu nie pokazywał i nie umieszczał na swojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrrrrrr
jak młodzi są fotogeniczni, to padają propozycje róznych rozbieranych zdjęć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też fotograf
"gdy płace dla fotografa 5 tys to mogę wymagać żeby moich zdjęć nikomu nie pokazywał i nie umieszczał na swojej stronie" A co to za różnica czy płacisz 5 tys. czy tysiąc? Każdemu fotografowi zależy na tym, żeby pochwalić się dobrymi zdjęciami. A chowając je do szuflady fotograf ponosi stratę. Jest jeszcze jedna istotna kwestia - jeśli PM już na etapie podpisywania umowy mówi mi, że kategorycznie nie zgodzi się na publikację, to od razu entuzjazm ze mnie ucieka. Potem podczas ślubu, czy pleneru podświadomie mniej się staram, bo wiem, że i tak tymi zdjęciami się nie pochwalę. A gdy PM nie ma nic przeciwko, to dostaję dodatkowego "kopa" podczas pracy. Tak czy inaczej obecnie nie wyobrażam sobie, żeby para młoda zabroniła mi pokazania zdjęć na stronie. Jeśli się nie zgadza, to proponuję przeniesienie praw majątkowych na parę, a to kosztuje 50% wartości zlecenia. Jeśli się nie zgadza i na takie rozwiązanie, to po prostu nie podpisujemy umowy. Na szczęście teraz już jestem na takim etapie, że mogę sobie pozwolić na pewną selekcję klientów i nie z każdymi muszę umowę podpisywać. Ale żeby nie zostać źle odebranym - jestem w stanie zrozumieć, że klient z jakichś ważnych dla niego powodów nie chce, żeby jego zdjęcia upubliczniać. Miałem kiedyś takie przypadki, że np. pan młody z uwagi na pracę nie chciał żeby inni go oglądali w mniej "formalnych" sytuacjach. Oczywiście poszedłem mu na rękę. Ale jeśli mi młodzi mówią "nie bo nie", bez podania przyczyny, to ja uprzejmie dziękuję za współpracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.a.r.t.h.a.
A my nie robiliśmy naszemu fotografowi żadnego problemu i zgodziliśmy się żeby pokazał nasze zdjęcia. No bo i dlaczego mielibyśmy się nie zgodzić. Zresztą ja to się nawet domagałam żeby jak najszybciej je na swoim blogu umieścił, bo nie mogłam się doczekać ich zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
a mój fotograf zaproponował 10 % zniżki za umieszczenie zdjęć na swojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
a mój fotograf zaproponował 10 % zniżki za umieszczenie zdjęć na swojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf Wawa
Ja mam rabat 20% za zgodę na publikację. Gdy para się nie zgadza, to rabat znika i cena zlecenia wzrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
@ też fotograf "A co to za różnica czy płacisz 5 tys. czy tysiąc? Każdemu fotografowi zależy na tym, żeby pochwalić się dobrymi zdjęciami. A chowając je do szuflady fotograf ponosi stratę". Fotograf dostaje kasę za usługę i jej efekty, więc nie pisz o stracie. Co najwyżej będzie miał mniej możliwości reklamowania się. Jeśli główną motywacją fotografa jest „chwalenie się”, to jest to trochę dziwne. „Jest jeszcze jedna istotna kwestia - jeśli PM już na etapie podpisywania umowy mówi mi, że kategorycznie nie zgodzi się na publikację, to od razu entuzjazm ze mnie ucieka. Potem podczas ślubu, czy pleneru podświadomie mniej się staram, bo wiem, że i tak tymi zdjęciami się nie pochwalę. A gdy PM nie ma nic przeciwko, to dostaję dodatkowego "kopa" podczas pracy”. Jeśli się nie starasz a kasę bierzesz, to znaczy, że nie jesteś uczciwy w swojej robocie. „Ale jeśli mi młodzi mówią "nie bo nie", bez podania przyczyny, to ja uprzejmie dziękuję za współpracę”. Każdy ma prawo do swojej prywatności. I do tego, żeby ich zdjęć nie oglądał każdy. Jeśli fotograf nie potrafi tego uszanować, to świadczy źle o nim. Nie skorzystałbym z usług takiego i każdemu odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest kwestia dogadania się fotografa z klientem. Też jestem fotografem i zdarza mi się od czasu do czasu, że klienci nie zgadzają się na publikację zdjęć. Nie robię problemów. Nie stosuję żadnych sztuczek typu jakieś rabaty, podnoszenie cen itp. Klient po prostu nie ma obowiązku udzielić zgody na publikację i jeśli sobie nie życzy, to nie publikuję. Natomiast jakoś tak bywa, że 90% par, z którymi miałem okazję współpracować nie miała nic przeciwko, żebym pokazał zdjęcia na blogu. Czasami jak trafi się jakaś marudna para, to dorzucam jakieś gratisy, typu dodatkowe odbitki, zdjęcie w dużym formacie itp. Z reguły to działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław Koń, fotografikier
Fotograf musi się reklamować pokazując zdjęcia, bo jak inaczej, zwłaszcza w dzisiejszych czasach? U mnie jedna para na 100, góra dwie nie życzą sobie publikacji swojego wizerunku, z tego jedna ze względu na charakter pracy (osoba publiczna, albo wręcz przeciwnie, wywiad ;D), ta druga parka ma takie widzimisie. Gorzej było parę lat temu, ale dzisiaj wszyscy są tak skażeni internetowym ekshibicjonizmem, że najczęściej w ogóle taki temat dla nich nie istnieje, to wręcz normalne, że musimy się pochwalić na fejsie. Ja też nie stosuję numerów typu zwyżki itp. ale na pewno nie daję żadnych gratisów parom, które nie pozwalają na publikację swoich zdjęć. Dodam jeszcze, że ceduję na parę młodą prawa autorskie majątkowe i mogą sobie ze swoimi zdjęciami robić co chcą, mogę więc wymagać tego, że ja będę mógł czasem jakąś fajną fotkę wrzucić na www dla reklamy, nie bezpośredniej korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×