Czy można pozwalać 5-7-8 letnim dzieciom na opiekę nad 2 latkiem?

Witajcie. Wczoraj kiedy szłam na spacer z synem, to widziałam jak grupka dzieci się bawi. starsze mogły mieć 5, 7-8 lat, a najmniejszy chłopczyk ze dwa lata. Nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie to, że ten mały wyszedł NA ŚRODEK ULICY i tam sobie stał... Te starsze dziewczynki zbierały chyba żołędzie, albo nie wiem co w każdym razie coś zbierały pod drzewem. Jakie jest Wasze zdanie na zostawianie takich maluchów pod opieką innych dzieci, które w sumie nadal są malutkie? Ja w życiu bym tak nie postąpiła, za malucha powinien być odpowiedzialny ktoś kto tą odpowiedzialność udźwignie, a nie inne kilkuletnie dziecko.

NIGDY nie pozostawiłabym dziecka pod opieką dzieci! Miałam taką propozycję - nie miałam z kim zostawić syna więc szwagier zaproponował by jego 8 letni syn pilnował mi dziecka - kategorycznie odmówiłam. To jest dziecko - może glupi pomysł do głowy przyjsc. A jak któremuś stanie się krzywda? NIGDY!

No właśnie... Moja kuzynka zostawiła ostatnio swoje córki tylko na chwilę w ogrodzie 2 i 4 lata i efekt taki, że starsza chciała małą pobujać w basenie - brała za jeden koniec basenu i go podnosiła przelewając wodę i dziecko w środku, po czym straciła równowagę i upadła na małą tak niefortunnie, że złamała jej rękę - dobrze że się nie potopiły. Ale chodząc teraz jak mam urlop z synem po mieście, to ciągle widzę pod blokami na placach zabaw dzieci,które bawią się same. A matki gdzie? Z okien patrzą? To na pewno jak mieszka w wieżowcu na 10 piętrze to zdąży dobiec jak coś się będzie działo....

co inni robią ich sprawa ale ja NIGDY nie pozostawiłabym swojego jedynaka pod opieką dziecka.

wiesz kto tak dzieci razem puszcza? patologia bez zębów. rodzice chlają albo się rąbią a dzieci samopas biegają po dworzu od 7 do 21,głodne,chlodne. matka rodzi dzieci jak króliki,a potem jedno drugim się opiekuje,bo mama ma inne wazniejsze sprawy. dno i patologia.

No ja nie wiem czy patologia, dzieci były ładnie ubrane i czyste. Jakby były brudne i obdrapane, to rozumiem, że pijaczki, ale czy w każdym bloku w dużym mieście mieszka sama patologia? Jak idę obok placu zabaw, to widzę jedną, dwie mamy z maleństwami w wózku lub takimi co dopiero uczą się chodzić, a starsze, takie koło 2 lat wzwyż latają samopas... i to mnie dziwi, bo ogólnie dzieci wyglądają na zadbane.

co z tego,ze dzieci czyste? ale ich matki są skrajnie niedojrzałe i nieodpowiedzialne. co by wywloka zrobiła jakby dziciaka zagdał pedofil? Albo kolega go gdzieś zaciągnął dalej? albo jakby pogryzl go pies? Albo wyskoczył na ulicę za piłką? NIEKTORE MATKI MNIE PRZERAŻAJĄ.

zagadał*****

jak nie chce się kobyłom chodzić caly dzien za dzieckiem to niech nie oowołują ich wogóle na swiat. dziecko trzeba pilnować dopóki nie skończy 16 lat. a i tak jeszcze moze takiemu nastolatkowi przyjśc coś głupiego do głowy albo zdarzyć się taka sytuacja,której nie przewidział i nie będzie umiał zareagować:O

powołują********

latają samopas... Jak nisko i powoli, to spoko :P

http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,2830085.html Pozostawiony na chwilę bez opieki 4,5-letni chłopczyk wypadł z 8. piętra bloku przy ul.Czarnowiejskiej 43. Poniósł śmierć na miejscu. Tragedia rozegrała się w południe. W chwili wypadku rodziców dziecka nie było w mieszkaniu. Chłopczykiem zajmowała się 56-letnia babcia. Dramat rozegrał się, gdy na chwilę wyszła z mieszkania po zapiekankę dla wnuka. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019395,title,Dziecko-wypadlo-przez-okno-zarzut-dla-matki,wid,14748744,wiadomosc.html?ticaid=1f0b0&_ticrsn=3 Zarzut narażenia zdrowia i życia swojego ponad 1,5-rocznego dziecka usłyszała 22-latka z Łodzi. Chłopczyk wypadł przez okno z mieszkania na trzecim piętrze w bloku w czasie, gdy nietrzeźwa matka spała. Dziecko trafiło do szpitala, ale na szczęście nie odniosło poważniejszych obrażeń. W sobotnie przedpołudnie na ul Gałczyńskiego w Rucianem Nidzie samochód marki Mercedes Benz potrącił chłopca. 5-latek wbiegł na jezdnię tuż przed nadjeżdżający pojazd spiesząc się na boisko. Dziecko przewiezione zostało do szpitala. Chłopiec nie doznał poważniejszych obrażeń. W sobotnie przedpołudnie do Komisariatu Policji w Rucianem Nidzie przyszedł Grzegorz S. 24-letni mieszkaniec tego miasta, który powiadomił, że potrącił chłopca. Ustalono, że kilka minut wcześniej na ul. Gałczyńskiego w Rucianem Nidzie zgłaszający jechał samochodem marki Mercedes Benz w stronę internatu Zespołu Szkół Leśnych. Nagle zza samochodu, z którym się mijał wybiegł chłopiec. Dziecko chciało przebiec na drugą stronę drogi i wpadło wprost pod Mercedesa. Taką wersję wydarzeń potwierdzili też świadkowie zdarzenia.. Dziecko zabrane zostało do szpitala w Piszu. Na szczęście 5-latek nie doznał poważniejszych obrażeń poza drobnymi potłuczeniami. Kierujący Mercedesem Benz był trzeźwy. http://obserwator.org/index.php/powiatowe-kryminaki/52-powiatowe-kryminaki/13474-niepilnowane-dziecko-wpado-pod-samochod-na-gaczyskiego Rodzice chłopca odpowiedzą za to, że dopuścili, iż ich 5-letni syn przebywał na drodze publicznej bez opieki. Grozi im za to kara grzywny.

Ja mam 2-letniego syna. I czasem przeżywam katusze wyobrażając sobie, co się może stać, gdy ja jestem w pracy, a niania sie nim zajmuje. Że np. niania sie zagapi, a dziecko ucieknie na ulicę, albo wyleci przez szczebelki z balkonu bo dziewczyna go nie dopilnuje. Wiem, że to chore, ale ta niestey jest :-0

Pomidor ma dużo racji. Od opieki są rodzice. Co innego, gdy ma się ogrodzony dom z ogródkiem, a co innego placyk między blokami - my chodzimy na takowy i mimo że siedzę z młodszą córką na ławce, cały czas mam starszą na oku.

jak się ma gówniarzowi cos stać to i grzebiąc w dupie palec złamie

Ja również mieszkam na blokowisku w dużym mieście. W pobliżu jest plac zabaw- ogrodzony, chodze tam z 6l synem. Dzieci które są tam same, lub pod opieką starszego rodzeństwa to dzieci od 5/6l nie młodsze. Tylko raz widziałam jak dwie dziewczynki (moze 10l) szły z głebokim wózkiem, a tam dosłownie miesieczny maluch :o naet zapytałam je czy one są same na spacrze z tym dzieckiem.. to gówniary zaczeły się śmiać i pyskować... Zdarza się taka patologia, jednak chyba nie jest ak ze 2l sa wypuszczane z 8l ja nie widujetakich sytuacji.

Jak mialam 8 lat , to moja siostra miala 1 roczek, mama nieraz mnie z nią zostawiala a sama leciala do sklepu np po smietane, po jakies drobne zakupy. To była kwestia 10- 15 min, na dłuzej nas samych nie zostawiała. Nie uwazama zeby to była jakas patologia. Na dwór z siostrą zaczęłam wychodzic jak miala jakies 3 latka, ja mialam 10 lat, szłyśmy np razem na plac zabaw. Mama w tym czasie była w domu i często kontrolowała sytuacje przez okno.

Nie można tak zostawiać dzieci - nawet w dużym domu z ogrodem. Opiekunem dziecka może być osoba pełnoletnia, w innym przypadku uznaje się że dziecko jest pozostawione bez opieki. A to podstawa prawna: Art.148 Niemożność bycia opiekunem 1. Nie może być ustanowiona opiekunem osoba, która nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych albo została pozbawiona praw publicznych. 1a. Opiekunem małoletniego nie może być ustanowiona także osoba, która została pozbawiona władzy rodzicielskiej albo skazana za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności albo za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy wobec osoby lub przestępstwo popełnione na szkodę małoletniego lub we współdziałaniu z nim, albo osoba, wobec której orzeczono zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowywaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi, lub obowiązek powstrzymywania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu. 2. Nie może być ustanowiony opiekun ten, w stosunku do kogo zachodzi prawdopodobieństwo, że nie wywiąże się należycie z obowiązków opiekuna. Pełną zdolność do czynności prawnych posiadają osoby pełnoletnie, tj. te które ukończyły osiemnasty rok życia i nie są ubezwłasnowolnione. Warto wspomnieć, że przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność, przy czym nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa. Istotą pełnej zdolności do czynności prawnych jest możliwość dokonywania wszelkich dopuszczanych przez prawo czynności zmierzających do nabycia lub rozporządzenia prawem oraz zaciągnięcia zobowiązania (np. sprzedaż nieruchomości, sporządzenie testamentu, zawarcie umowy najmu).

roważając czasy sprzed 20 lat a czasy teraźniejsze--też jest ogromna róznica. Nie było tyle samochodow,zboczenców,uzywek, pedofili--zagrożen takich jakie sa teraz.

co Wy z tymi pedofilami dzisiaj??? jakąs psychozę tworzycie? karolina - nie masz zabezpieczonego balkonu???

NIGDY