Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Truj haha dobreeeeee! Ja niestety kocham wielkie miasta :) Kraków, Wrocław, Trójmiasto, zauważyłam, że wycieczki na zadupia kończą się fiaskiem.. w tym roku pojechałam na zadupie morskie i NIGDY więcej tragedia! :/ gdyby nie znajomi to byśmy się zanudzili na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja całe życie mieszkałam we Wrocławiu, przeprowadziłam się niedawno i chwalę sobie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie jest tak, że im bardziej ciąży nie chcesz, nie jesteś przygotowana to ona się trzyma mocno i rozwija. Jak jej bardzo pragniesz to jest krucha, delikatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj no to zależy kto za czym tęskni, ja bym mogła przykładowo na wsi mieszkać na weekendy :) kiedyś bardzo dużo czasu spędzałam u babci na wsi. To był mój żywioł, ale z wiekiem zmieniałam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz tez mieszkam na wsi i sie mecze, owszem w weekendy jest super ale w tygodniu te dojazdy wszędzie, do sklepu, lekarza, pracy dalekooooo Mi jest sie trudno przestawić ze wszystko daleko, zawsze mialm wszystko pod nosem a teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klementyna coś w tym jest, jak byłam na tym morskim zadupiu to oni tam nic nie mieli i jak się o coś pytałam to od razu była odpowiedź "proszę jechać do innego miasta" haha znaczy większego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego nie mieszkam na wsi :). Rozmawialiśmy z Małżem na ten temat i stwierdziliśmy, że żadne z nas nie chce całe życie robić za taksówkę dla dzieciaków :). Mieszkamy w małym miasteczku (jakby w Bieszczadach były jakieś duże miasta :o) - kameralnie, ale wszystko mamy pod nosem :). I tak, racja, każdy żyje tam gdzie mu odpowiada :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa coś w tym jest... ale jak ja zaakceptowałam ten stan i w ogóle to zaczęłam strasznie chcieć tego dziecka :) Nawet do psychologa na terapię chodziłam żeby jak najlepiej przygotować się do roli matki w tak młodym wieku i przy 2miesięcznej (jakby nie patrzeć) ciąży... i zaczęło mi zależeć... i wraz wszystko było pięknie :D Wg mnie wiek miał spore znaczenie tutaj. Równoczesnie ze mną w ciąży były moje 2 siostry... różnica kolosalna była. Z resztą co tu duzo mówic niecały wiek temu kobiety rodziły właśnie bardzo młodo. Teraz schemat rodziny wygląda inaczej i chyba organizm ludzki nie zdążył jeszcze ewoluowac odpowiednio :D Tak mi się wydaje... ale lekarzem genetykiem nie jestem i to są tylko spekulacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warzesniowa ja mam najbliższy sklep 5 km a zeby zrobic zakupy to jakie 10. A wcześniej do sklepu 40m, do lekarza 200m wszędzie wszystko na miejscu. A najbardziej mńie wkurzaja te cholernie ptaki nad ranem, dobrze ze zima to siedzą cicho, ale znowu pzedzieranie sie przez zaspy tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klementyna ja to mogę otworzyć gołębnik, bo u mnie w domu mieszkają gołębie prawie z każdej strony domu i wiecznie tylko gruchają i srają.. :/ a obok mam duże drzewa i tam mieszkają stada wron gawronów itd. żyć i nie umierać jak na wsi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z rana to mam wypas na trawniku, bo chodzi po nim pełno ptaków, żeby nie było za mało to jeszcze wiewiórka ciągle opierdziela jabłka do połowy. Żadnego nie je do końca tylko ciągle nowe rozpoczyna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądałam program i tam lekarz się wypowiadał, że najlepszy czas na dziecko jest w wieku od 19-30l, a wcześniej to organizm przecież cały czas rośnie, rozwija się i nie jest przygotowany na ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei spotkałam się z opinią, że organizm kobiety jest biologicznie przygotowany na ciążę, kiedy "kobieta" dostaje miesiączkę - czyli około 13rż :o. I jak świat światem tak kobiety-dziewczynki rodziły dzieci. Przedłużenie czasu wydania na świat potomstwa jest wynikiem środowiskowo-ekonomicznych czynników. No i w sumie tak to wygląda - w krajach 3go świata dalej dzieci rodzą dzieci, a w krajach rozwijających się - rodzą coraz później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj, a ile tych dziewczynek chce mieć dzieci? wystarczy popatrzeć na programy, gdzie te 13l czy już nawet 10l muszą odbywać stosunki seksualne, mieć dzieci. One tego nie chcą, są przerażone. Współczuję takim dzieciom, że muszą żyć w takiej kulturze, że żenią się ze staruchami, którzy mają często po kilka żon.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klementyna jak to się mówi coś za coś.. nie mam nigdzie rozstępów to piersi zrobiły się brzydkie :P a znowu niektórzy mają piersi ładne a za to pełno rozstępów. Ideałem by było mieć takie samo ciało jak przed ciążą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×