Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona apaszka

pomozcie! nie wiem czy wyslac tam cv czy tylko sie ponize ??? WAZNE

Polecane posty

Gość czerwona apaszka

nie wiem co robic , ale chyba mam za slabe umiejetnosci co do oferty pracy : praca jako sekretarka z biegla znajomoscia angielskiego , tlumaczenie tekstow wykszt: srednie lub wyzsze pelny etat, na okres probny i mam do was pytanie , bo ja j.angielsk. uczlam sie w szkolach prywatnych kusry porobilam, i ostatni mam : wyzszy srediozaawansowany, bardzo dobrze sie uczylam - bo chcialam , ale teraz mialam 2 lata przerwy , i wszystko ulecialo .. wiem ze jakbym cofnela te 3,4 lata wstecz to bym odrazu wyslala cv , ale ja teraz powtarzam te naprostsze rzeczy, poprosty zaob slow i wymowy mowienia mialam idealny, ale niegdzie nie moglam tego wykorzystac nie wiem, ale chyba wstyd wyslac CV gdzie poszuuja kogos z biegla znajomoscia j.angielskiego ??? ja w papierach mam wysoki poziom, 2 lata temu jeszcze na 2letniej szkole nauczyielka mnie chwalila, ale byl okres 2 lat gdzie musialam wycofac sie ze szkoly pracy , klopoty rodzinne itp ... chociaz z drugiej strony , to male miasteczko i pewnie beda skladali cv osoby ktore uczyly sie nagielsk. w szkole albo na studiach ... co radzicie ?/ ja obecnie mam ta wiedze zapomniana , odswiezam, ale te proste potrzebne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvrrgr
i tak sprawdza poziom rtwwojego angielskiego wiec lepiej nie idz sie osmieszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona apaszka
dziekuje za wypowiedz :) wypowie sie jeszcze ktos? pytam bo to male miasto, i wiem ze niektorzy robia w biurach a ledwo znaja jezyk, ale ze studiow, a ja nawet pisam pamietnik po angielsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona apaszka
pomoze ktos jeszcze ? ja akurat od jakiegos czasu powtarzam angielski i jeszcze inny jezyk do wyjazdu do pracy za granice , rodzina mi pomogla znalesc tam prace , i tez bym musiala w biurze pracowac i po angielsku rozmawiac, bo szef jest Niemcem a klientow ma angielskich , ale tu na miesjcu pojawila sie oferta i wynagrodzenie nie jest zle , a tam zawsze moge jecha w kazdej chwili jakby tu mi nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem-to-powiem-
a ja bym na Twoim miejscu spróbowała, bo nie masz nic do stracenia. jak zaczniesz znowu używać angielskiego, to sobie wszystko przypomnisz. sama na pewno wiesz, że ze znalezieniem dobrej pracy jest ciężko, wiec szkoda zmarnować szansę. najwyżej nie dostaniesz tej pracy, ale przynajmniej będziesz miała czyste sumienie, że próbowałaś. powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeerrrr
oj szkoda że tak wszystko zapomniałas, jak mówisz posługiwałaś sie nim biegle, pewnie duzo wysiłku włożylas w nauke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, żeby język nie "umarł" nie można sobie robić dwuletnich przerw w nauce. Ale duża szansa, że jak się przyłożysz to sobie poprzypominasz. A w pracy i tak pewnie będziesz musiała się nauczyć wiele nowych zwrotów, jeśli masz robić jakieś tłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona apaszka
Dziewczyny, no tak biegle to nie, ale zawsze co myslalam to mowilam, prossto zrozumiale, gorzej zawsze mialam, jesli ktos do mnie cos mowil , z tekstem sluchanym, ale to przez to ze zaczelam sie sama uczyc , a do prywatnej szkoly zapisalam sie na 2 lata - takie kursy , ale to bylo 8-10 lat temu , chociaz 3 lata temu do 2 letniej jeszcze sie zapisalam i tam byl angielski i bardzo dobrze sobie radzilam , troche pieniazkow w nauke wlozylam ( bo marzylam o wyjezdzie jako au-pair) ... a teraz za 2 mies. mam jechac do pracy za granice, ale w polowoe bedzie to praca fizyczna wpolowie w biurze tlumaczenia - rodzina mi taka znalazla , ale zastanawiam sie czy aby nie tu sprobowac ... z tym ze tu kazdy po studiach, taki och och wlasnie w tej fabryce , bo to taka fabryka u nas , po prostu mam malo wiary w siebie :( aha dodam wam, ze wole zawsze tlumaczyc jakies teksty pisane, np artykuly , nie zraza mnie czytanie po angielsku ( chociaz juz dawno tego nie robilam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona apaszka
no tak, ale on umarl ... bo mialam calkiem inna prace , a intensywnie uczylam sie go 10 lat temu do 4 lat temu ... czyli tak dobrze umialam 4 lata temu , a 3-2lata temu szkola 2letnia to troche kontakt byl, a calkowicie zrezygnowalam, bo mialam wielkie problemy , najpierw mi zachorowala mama, zrezygnowalam z pracy ze szkoly , potem mama umarla , i jeszcz ta rozpacz i tak czlowiek sie czuje ze nie da sobie rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma zatrudniała kogoś z dobrym angielskim do fabryki mebli, do działu eksportu. I też na rozmowie sprawdzane było to czy potrafi się płynnie dogadać, a przyjęta osoba dopiero później uczyła się fachowych terminów potrzebnych do pracy. Takich rzeczy uczy się na bieżąco, bo nie sposób opanować wszystkiego. Moim zdaniem powinnaś spróbować, nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona apaszka
ale badziew - dzieki :) dogadac w sensie udzilic informacji, z kims polaczyc przekazac? bo czasem potrzebuja kogos z bieglym angielskim, ale tak naprawde to po studiach wyzszcyh po anglistyce chyba, bo zna wlasnie osoby ktore tam pracuja w biurach, mase zarababiaja, a dodatkowo chodza na kurs angielskiego , a nic a nic nie umieja, nawet ktora godzina jest . ja sie dogadam w sensie, rozmowa telefoniczna, polaczyc przekazac , napewno, poczatki beda takie "z lamanym angielskim" , ale tez chetnie ucze sie jezyka , zreszta sama zaczelam sie go uczyc , chyba jednak wysle to cv, a do pracy za granice zawsze moge wyjechac , bo tamten pracodawca przyjmuje non-stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że próbuj!
Skoro to małe miasto, to może okazać się, że nie będzie dużej konkurencji na to stanowisko. Na pewno się nie ośmieszysz! Jeżeli okaże się, że wymagają kogoś po filologii, to po prostu nie zaproszą Cię na rozmowę, ale spróbować warto - nie będziesz żałować, jeśli później dowiesz się, że przyjęli kogoś o słabszej znajomości angielskiego niż Twoja? Powodzenia i więcej wiary w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od tego jaki to charakter pracy. Jeśli będziesz musiała np. tłumaczyć korespondencję, dobrze by było uśmiechnąć się do jakiegoś anglisty, żeby na początku sprawdził kilka Twoich wersji i dał Ci jakieś wskazówki, a potem już będzie z górki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×