Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nojajuzniewiem

doradzcie cos, prosze. moze ktoras z was tez tak miala? faceci jak myslicie?

Polecane posty

Gość nojajuzniewiem

kolezanka zali mi sie ze chlopak nie zabiera jej do domu, znaja sie panad 4lata ,chyba od 3 sa ze soba, ona nie moze namowic go zeby zabral ja do domu, jak myslicie dlaczego?, to ze ma patologie w domu odpada, rodzice normalni, biedy tez nie ma, normalny ladny dom z zewnatrz, w srodku mowila raz byla bo wsumie sie wprosila bo podjechali do niego bo on cos zapomnial, byi tylko chwile i pojechali, ladnie normalnie czysto w domu. rodzicow zna ale tylko na dzien dobry moze zamienila jedno czy dwa zdanie, on ja zabiera na jakies rodzinne uroczystosci, komunie, jubileusz slubu sostry w restauracji, huczne urodziny dziadka na sali, wiec sie jej nie wstydzi bo by jej nie zabieral. o co moze chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinnn
ciezko powiedziec, moze rodzice sobie nie zycza zeby przyprowadzal kogos do domu, jednak oficjalne uroczystosci to co innego, moze ci rodzice sa dziwni i inaczej zachowuja sie w domu, a inaczej na uroczystosciach, jaks powod musi byc i jest to cos zwiazanego z tym domem i rodzicami wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęczowa jaskółka
Może nie traktuje jej poważnie? Jako kandydatkę na żonę/partnerkę a jest dla niego czymś w rodzaju "dziwczyny zastępczej". Czyli takiej, która jak jest to jest fajne ale "stać mnie na coś lepszego, więc jak się trafi to rzucę". Łatwiej rzucić dziewczynę która nie jest zżyta z rodziną i znajomymi. To że nie przedstawił jej jeszcze rodzicom to BARDZO zły znak. Innego wytłumaczenia chyba nie ma;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojajuzniewiem
czy jak ona juz byla na tych wszystkich komuniach, urodzinach itp oficjalnych imprezach poza domem i oni wiedza ze ona to ona to czy wypada jak on ja wezmie do domu przedstawic ja rodzica czy juz za pozno i bedzie smiesznie? oni wiedza jak ona sie nazywa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychylam się do zdania tęczowej jaskółki .To nie jest normalne ,znają się 4 lata i nigdy jej nie zaprosił do domu ?? Nie chciał jej pokazać np.swojego pokoju ,jak mieszka ,bardzo to dziwne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęczowa jaskółka
Wiesz, skoro widzieli to może pomyśleli że jest to kochanka/koleżanka. Może nie chcieli się wtrącać w luźny związek swojego synka. Lepiej jak najszybciej zaprosić dziewczynę do domu żeby ją przedstawić rodzicom , pogadać chociażby przez 10min i napomknąć przypadkiem coś w stylu "a moja dziewczyna i ja". Bez takiego czegoś dalszy związek nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie dziwie
ale po co sie pchac do poznawania rodzicow? ze to niby gwarancja "stabilnosci" zwiazku? nie oslabiajcie mnie plz. moze gosc ma dziwnych rodzicow, a moze staroswieckich? nie latwiej byloby zapytac go wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojajuzniewiem
tylko jak go namowic zeby ja zabral? nie wiem co mam jej poradzic a wpiepszac sie tez nie chce bo wyjdzie na to ze ja buntuje na niego. ona bardzo ubolewa ze on ja tak traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojajuzniewiem
" a ja sie nie dziwie ale po co sie pchac do poznawania rodzicow? ze to niby gwarancja "stabilnosci" zwiazku? nie oslabiajcie mnie plz. moze gosc ma dziwnych rodzicow, a moze staroswieckich? nie latwiej byloby zapytac go wprost?" o co zapytac? sa starej daty ale 50 lat temu czy 80 lat temu zapraszalo sie swoje dziewczyny do domu i stara data tu nie ma nic do rzeczy, ona nie chce pojsc do domu po miesiacu czy po roku nawet ale po 3 latach wypada wreszcie. to nie jest gwarancja ale skoro ona planuje z nim zycie to chyba glupio by bylo zeby na slubie pierwszy raz z nimi rozmawiala, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie dziwie
80 lat temu nie zapraszalo sie dziewczyny do domu. bo bylo to niegrzeczne. mowei ci ze tak jak ktos napisal, moze oni sa z serii tych, ktorzy bardzo szanuja swoja prywatnosc i nie chca zeby ona tam przesiadywala. a moze sa dziwni i on sie wstydzi. niech ona go nie namawia tylko zapyta: stary czemu nie chcesz mnie zapraszac do swojego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnetowszystko
"a ja sie nie dziwie 80 lat temu nie zapraszalo sie dziewczyny do domu. bo bylo to niegrzeczne. mowei ci ze tak jak ktos napisal, moze oni sa z serii tych, ktorzy bardzo szanuja swoja prywatnosc i nie chca zeby ona tam przesiadywala. a moze sa dziwni i on sie wstydzi. niech ona go nie namawia tylko zapyta: stary czemu nie chcesz mnie zapraszac do swojego domu? " nie chodzi o przesiadywanie tylko o to zeby tam wypic kawe raz na rok czy cos, nie zapraszalo sie ? to wg Ciebie rodzice nie poznawali swojej przyszlej synowej? moze pierwszy raz ogladali ja na zmowinach !? ty nie bylas u swojego faceta nigdy w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie dziwie
oczywiscie ze na zmowinach albo na zaproszenie przyszlych tesciow a nie przez wymuszenie tego. tu chyba chodzi o przelamanie lodow i pierwsza wizyte, wiec ciagle nie rozumiem dlaczego nie zapytasz wprost swojego goscia czemu nie chce cie tam zabrac, tylko szukasz dziury w calym. powodow moze byc pelno. od tych o ktorych pisalam po fakt ze on nie mysli o tobie powaznie, a moze jego rodzice cie nie lubia? mimo ze cie nie znaja, bo popierdzielasz ze zbyt duzym dekoltem? nie dowiesz sie dopoki nie zapytasz. ja nie bylam swojego faceta w domu bo nie chce. nie pozanalam szanowych tesciow, bo w ogole mi sie do tego nie spieszy. takie oficjalne wizyty sa slabe. nie rozumiem czemu ci tak na tym zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojajuzniewiem
nie mi tylko kolezence, ja pytam tutaj bo nie wiem co jej poradzic bo ona ma z tym duzy problem. ile znasz swojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojajuzniewiem
nie popierdziela z dekoldem i pytala sto razy ale on sie wykreca jakos zawsze jak juz ustalili termin to wypalil z atrakcyjnym wyjazdem i udaje ze o zabraniu do domu zapomnial, nie piszcie co bylo sto lat temu, piszcie co o tym sadzicie jakie moga byc patologie ze jej nie zabiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×