Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jack24

moja dziewczyna ciegle kupuje

Polecane posty

Gość ja powiem tak oto
albo sponsoruj i nie gderaj, albo ją rzuć jak ci nie pasuje i poszukaj oszczędnej gospochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie akurat sknera jest większym pustakiem niż inni ludzie, którzy zyją normalnie. A Ty skoro tak ci źle z dziewczyną powinieneś z nią uczciwie porozmawiać i poinformować co o niej myślisz a nie żalić sie na forum. I najlepiej się rozstać bo skoro takich ludzi jak ja czy ona uważasz za pustaki to chyba trochę bez sensu sie z kimś takim wiązać. A po drugie laska musiałaby chyba na głowę upaść żeby dokładać do biznesu komuś kto nie jest nawet jej mężem :o bo niby skąd ona ma wiedzieć że jej nie wykorzystasz a potem jak już będziesz bogaty znajdziesz sobie inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24m - masz racje i z takim
podejsciem mysle ze osiagniesz sukces. Nie wiem, jakim jestes czlowiekiem, ale z tego co piszesz, to masz malo wartosciowego czlowieka za partnerke. Osobe pusta, egoistycznie skupiona na sobie i swym wygladzie, zbyt glupia lub leniwa albo zbyt podatna na reklamy/ owczy ped, by ten wyglad pielegnowac tanszymi metodami, bez mrugniecia okiem wydajaca cudza kase i wiecej niz ma. Szczerze? Ja bym z nia slubu nie bral, chyba, ze po powaznej rozmowie zmieni sie o 180stopni. Nie wiem, czemu z nia jestes, ale sam wyglad to niewystarczajaca podstawa, zeby budowac zwiazek. Z kokarda, prezentujesz mentalnosc zony dorobkiewicza. Czlowiek, ktory sie dorobil uzywajac wlasnego umyslu, rozsadnie kontroluje wydatki. Zona dorobkiewicza nie ma pojecia, jak sie zarabia kase, ale lubi ja wydawac, a przede wszystkim sie nia chwalic, zeby kolezance oko zbielalo... prawdopodobnie wynika to z mlodosci w biedzie i patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze zapamietaj sobie ze tutaj na kafe siedzą same: - piękne -mądre - obrzydliwie bogate - majace super bogatych mezów - gardzace ciuchami ponizej 200 zl ja uwazam ze twoja dziewczyna wydaje duzo.... sama lubie zakupy itp..i nie wydaje takich sum i nie uważam tak jak KOKARDA ktora moim zdaniem ma za duza wyobraznie zwłaszcza z tytymi sandałkami hehe, ze jesli kobieta nie wydaje na siebie fortuny to jest zaniedbana...nie, nie moja droga nioe jest tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24
nie twierdzę, że ona jest pustakiem, napisałem że Ty nim jesteś... chwaląc się na forum głupotami, więc Twoja rady uważam za zbyteczne, dziękuje moja droga bizneswomen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
trochę dużo kupiła w sierpniu... ale może wyprzedaże były, zrobiła zakupy na dłużej... przecież takie kosmetyki starczają na kilka miesięcy ... ja np. perfumy kupuję raz, max 2 razy w roku i kosztują jednorazowo ponad 300zł /mąż płaci, bo chce/... podobnie buty - ja adidasy kupiłam jedne ze 3 lata temu, drugie w tym roku i teraz pewnie nie będę nawet na sportowe buty patrzyła... może taki miesiąc po prostu... kupując co miesiąc 3-4 pary butów po roku byłoby 50 sztuk ;-) nie wierzę, że tak jest ciągle... faktem jest, że kobiety lubią wydawać pieniądze na "siebie", u mnie się to zmieniło dopiero po urodzeniu dzieci /teraz wydaję jeszcze więcej, ale dla dzieci/, chociaż mam swoje stałe punkty - dobry kosmetyk, coś z biżuterii, bielizna... myślę, że rozmowa z nią niewiele zmieni - stać ją to kupuje. Nie ma nawyku oszczędzania, może jeszcze do tego etapu nie doszła, może nigdy nie dojdzie... jedyne co możesz zrobić to nie wspomagać finansowo, ewentualnie jak ma swoją kasę to od razu na początku miesiąca, na wypłatę, odrzucać jakąś kwotę na coś/wakacje, samochód.../ a resztę niech sobie wydaje... I nie licz tak skrupulatnie ;-) nie zbieraj jej paragonów, bo to już sknerstwem zalatuje... mój mąż nie ma pojęcia ile ja na co wydaję i chyba tak lepiej ;-) też nie rozumie po co mi kolejny ciuch /przecież mam całą szafę/, buty /mam/ ;-) ale nic nie mówi i nie daję mu okazji liczyć ile zapłaciłam na zakupach, bo może też podsumowałby wszystko i doszedł do mniej lub bardziej konstruktywnych wniosków ;-) Ty jesteś dojrzałym facetem, odpowiedzialnie myślisz o wydatkach, przyszłościowo... dobra rada - w razie będziecie razem nie możecie mieć wspólnego konta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokokardasrarda
Kokarda chyba musisz ladnie miec nasrane pod kapeluszem i ladnie lizac odbyt mezusiowi.... Nie chodzi o to aby sobie nic nie kupila, baba to baba ale nie pierdol ze wydane 2tys zl jeszcz nie jej to jest ok... Ludzie za to utrzymuja 4osobowe rodziny, a ona tyle sama przepierdoli. Chyba ze masz tyle kasy ze cie na to stac to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokokardasrarda
A widzisz lampucero, do biznesu ma nie dokladac bo nie jest jej mezem ale na majtki ma jej kurwa dac bo jej sie nalez tak ? Masz zryta czape jak skurwysyn pozdow starych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24
a teraz jakie wnioski wysuwam: - rozmawiam z nią konkretnie - wynajmujemy mieszkanie za 1600 + opłaty więc będę od niej wymagać 600 zł - pracuje na umowę zlecenie, więc możemy już kiedyś się nad tym zastanawiałem założyć drugie konto i składać na nie pieniądze na wspólne mieszkanie bo wynajmowanie na dłuższą metę nie ma sensu - planujemy ślub, ale taki na 50 osób więc nie będziemy rozrzutni, zresztą ja nie lubię ogromnych weselisk- gdzie każdy przyjdzie najeść się i schlać do upadłego - albo zbiera ze mną albo jej nie pomagam finansowo, tzn. nie meiszkamy razem, nic jej nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
różne są kobiety, mój kolega ma taką żonę, że jak zarabiał 2 tys. było mało, jak zarabiał 4 też za mało, a teraz zarabia około 7 i nadal brakuje... a znam rodziny, które za 2 tys. przeżyją miesiąc z dzieckiem, opłatami... i ani głodni, ani goli nie chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość INKA Z MIASTA
Tak tutaj wszystkich stac a KOkarde najbardziej.Dobrze robisz autorze ze oszczedzasz moj dziadek tez w ten sposob doszedl do duzych pieniedzy.wiec powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24m - masz racje i z takim
Jack24m - a ile Ty zarabiasz? Generalnie jest o.k. - tylko czy na jedzenie tez sie skladacie? Jesli juz chcesz z nia byc, niech jej zostanie choc drobna suma na wydatki wlasne. A tak przy okazji, najpierw sie zbiera, a wydaje sie zbedne zaskorniaki - mowia, ze powinno to byc ok. 10% dochodu - a 10-40% odkladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jack :) choćbyś mnie nie wiem jak obrażał to nie ja mam problem z moim partnerem życiowym ani on ze mną, tylko Ty ze swoją dziewczyną :) i doradzam szczerą rozmowę bo pierdolenie głupot z obcymi ludźmi na forum nic ci nie da A psychologom forumowym dziękuję za wnikliwą, choć niezbyt udaną analizę mojej osoby :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta dziewczyna jest chora - komu potrzebne tyle ciuchow i butow??? to jest zakupoholizm i nic poza tym. nic nie usprawiedliwia kupowania takiej ilosci ciuchow. bez sensu... mam taka kolezanka ktora wydaje okolo 3 tys w ciagu miesiaca na badziewia ktorych nawet nie zaklada raz. potem to wyrzuca lub oddaje. i sama mowi ze ona wie ze ma problem.. jezdzi byle jakim samochodem, ciagle na debecie... ale zakupow sobie nie potrafi odmowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh :p niektórzy ludzie żyja w pudełkach albo pod mostem :) autor chyba jeszcze na to nie wpadł, a to by była taka oszczędność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
to zależy ile ona ma swojej kasy, musisz przekalkulować ile jest w stanie dokładać... rozsądnie byłoby odrzucać - osobne konto, albo jakaś lokata mieszkaniowa... z jednej strony fajnie, że masz takie dojrzałe podejście do życia, kalkulujesz, myślisz o przyszłości... z drugiej chyba nie chciałabym żeby mój mąż był taki zasadniczy... no chyba, że szybko miękniesz kiedy się uśmiechnie do Ciebie, przytuli... ;-) dobrze mieć jakieś zaplecze, ale czasem fajnie pójść na żywioł i poszaleć na zakupach, czy nawet pojechać gdzieś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24m - masz racje i z takim
Z kokarda - chcesz bardziej wnikliwa? Zarabiasz 1500, na nic Cie nie stac, dowartosciowujesz sie na forum chwalac kasa ktorej nie masz i zazdroscisz dziewczynie Autora, ze trafila na jelenia. Teraz 100% sie zgadza, nieprawdaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak autor musi dokladac do jej wydatkow to raczej to nie jest normlanie ze dziewczyna wydaje wiecej niz moze sobie pozwolic. to jest niedojrzale. szkoda zakladac rodzine z kims takim bo zostanie sie na lodzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24
ile ja zarabiam? jeżeli chodzi o te pieniądze które mam odłożone to wiąże się to z różnymi pracami - w ciągu roku pracowałem fizycznie na budowie od 19 roku życia do prawie 22 ( różnie było czasami 100 zł dniówki, czasami 150 , innym razem 200 ale jak pisze zależy od pracy, była też za 70 zł za dzień ) - zaraz po liceum byłem we Włoszech na zbiorach 3 miesiące ale kokosy ogromne z tego nie wyszły bo 8 tys - przed świętami wyjeżdżam do holandii na produkcje ozdób świątecznych- tam można zarobić 5/10 tys, w ubiegłym roku nie byłem - wyjazdy na zbiory jabłek do Niemiec - pracowałem trochę w firmie zajmującą się infrastrukturą drogowa - później już praca w firmie budowlanej jak pracownik fizyczny, a później załapałem sie juz w tej samej firmie na asystenta inżyniera- początkowo było to 1300 na reke teraz 2 tys... cały czas oczywiście jakieś dodatkowe prace, zwłaszcza w wakacje na budowe do fizycznej pracy dorywczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość INKA Z MIASTA
Kokarda.to ty ewidentnie masz problem wyzywasz autora od skner.zastanow sie o co ci chodzi.nie trzeba byc psychologiem zeby stwierdxic ze ten co najwiecej krzyczy na ile to go stac najmniej ma.Dziewczyno nawet nie jestes w stanie sobie wyobrazic ile moj dziadek zaoszczedzil bedac mlodym czlowiekiem.dzieki swoim oszczednosciom otworzyl biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
Jack24 a teraz jakie wnioski wysuwam: - rozmawiam z nią konkretnie - wynajmujemy mieszkanie za 1600 + opłaty więc będę od niej wymagać 600 zł - pracuje na umowę zlecenie, więc możemy już kiedyś się nad tym zastanawiałem założyć drugie konto i składać na nie pieniądze na wspólne mieszkanie bo wynajmowanie na dłuższą metę nie ma sensu - planujemy ślub, ale taki na 50 osób więc nie będziemy rozrzutni, zresztą ja nie lubię ogromnych weselisk- gdzie każdy przyjdzie najeść się i schlać do upadłego - albo zbiera ze mną albo jej nie pomagam finansowo, tzn. nie meiszkamy razem, nic jej nie daje co do tego ostatniego: ustalcie, ile sie doklada do mieszkania, ile do zywnosci ale nie ma obowiazku dokladania sie do twojego interesu to co jej zostanie niech wydaje na siebie albo na jakies swoje cele, ale nie szantazuj jej, ze jak z toba nie sklada to nie mieszkacie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłoby sprawiedliwiej, gdyby dokładała się do opłat za mieszkanie. Nie ulega wątpliwości, że kobieta zadbaną i miłą dla oka być powinna, ale za środki, które posiada. Nie ma wśród produktów, które kupuje żadnych abstrakcyjnych pozycji (choć brak także jakichś świadczących o inwestowaniu w rozwój intelektualny :P), więc nie można jej zarzucić szczególnej lekkomyślności. Ja jednak nie umiałabym ciągnąć od swojego partnera pieniędzy na odzież czy kolorowe kosmetyki, na dodatek nie wkładając najmniejszej sumy w mieszkanie. Powinna nieco zredukować wydatki skoro musi asekurować się funduszami autora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack24
i nie że jej nic nie daje, dałem jej na kurs włoskiego i angielskiego , wiec na to co potrzebne to jej dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×