Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca 00

Kaktusiki????

Polecane posty

Gość Pytająca 00

Mam małą kolekcje kaktusików. Od jakiegos czasu pojawił sie na nich biały nalot. Co to jest, czym i jak zlikwidować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca 00
Kto mi da dobrą rade na moje kaktusiki? Pomózcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludziska czy nikt
nie zna odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjlalista
opisz dokladzniej ten nalot czy jest sniezno bialy , czy szarawy, a moze taka pajeczynka delikatna, albo cos podobnego do waty czy jest rownomiernie rozlozona ,czy sa skupiska?? czy zauwazylas jakies drobnisienkie robaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalista
..aaa i jeszcze jedno pytnie w ktorej czesci rosliny to masz? przy podsatwie( tzn przy ziemi) , czy przy wierzcholku, a moze w "kącikach łodyg lub aksylii (tzn w wglebieniach) ? chyba ze cala roslina i jest to wszedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca 00
To jest biały nalot, usadowiony we wgłębieniach kaktusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalista
Sądzę , że o ile nie jest to naturalny "wzór" kaktusów w postaci plamek (mikroskopijnych skupisk cierni), albo malutkich włosków jakie niektóre gatunki katusów posiadają, to... nistety twoją kolekcje opanował dosc uciązliwy szkodlik z grupy czerwców do której należa WEŁNOWCE. Pod szklem powiększającym ujzysz najprawdopodobniej samice tego owada której ciało pokryte jest białą wydzieliną przypominającą kłebuszki wełny, są mało ruchliwe. Wysysają soki z rosliny co powoduje osląbiebnie wrostu i zolknięcie. PRZYCZNA? w zimie mialas za cieplo dla swoich kaktusów , nie wiem czy wiesz ale w zimie przechodza one czas spoczynku i najlepsze temp dla nich to 8-10 C. USUWANIE? dorosle osobniki usuń zbierając wełnopodobną wydzielinę w której składane są jaja, smarujemy pędzelkiem zanurzonym w jakimkolwiek oleju. W ten sposób odcinamy dostep powietrza do jajeczek i pozbywamy sie młodych osobników :) Potem takiego zarazonego kaktusa nalezy ostroznie umyc słabym roztworem mydła lub płynu do mycia naczyń. To tyle z domowych sposobów. Bardziej radykalne sposoby to oprysk Fosfotionem E-50 w stężeniu 0,2% lub Metathionem P5 , lub Preparatem Anthio w stężeniu 0.2%. UWAGA: te robaki są na tyle sprytne ze jak robi im sie zimno.. to schodzą do podziemi i czekaja na korzeniach az sie ociepli ! Powodzenia i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca 00
Specjalista, dzięki za poradę. Zaraz biorę się do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Przez okres zimowy w ogóle nie podlewałam moich nowych kaktusów, bo tak słyszałam że powinno się robić. Od jakie miesiąca należy zacząć podlewanie i jak często podlewać i czy je przesadzić? Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrodniczka
Ja podlewam swoje kaktusy raz na półtora tygodnia i to wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalista
Misia 2: Z tym podlewaniem jest tak. Dla większośći gatunków (są wyjątki) powinno się ostatnie podlewania i stopniowe wysuszanie wykonywać w październiku, tak zeby w tak zwany okres spoczynku weszly w listopadzie,i do początku marca nie podlewamy!. Ale ....własnie jest pewne ale!! Okresowi całkowitej suszy powinna towarzyszyc niska temp. tzn 8- 10 C, i obizona ekspozycja na swiatło, (zacienienie). Jesli mieszkacie w bloku to zima poprzez centralne ogrzewanie jest to temp trudna do osiagniecia..zapewniam was ze dla czlowieka siedzacego w domu taka temp = strasznie zimno :). Jako ciekawostke wam powiem ze są "szkoły" ze niektorzy hodowcy w tym okresie wyciągaja kaktusy z doniczek, wkładają do kartonowych pudełek i umieszczaja w piwnicy. Bo gdy przestaniecie podlewac w zimie przy rownoczesnej wysokiej temp( najczesciej pod parapetem jest kaloryfer a w popmieszczeniu panuje temp 20) to przy takich warunkach wasz kaktus wam nie "uśnie" tylko po prostu uschnie bo z jednej strony ze wzgl na temp bedzie chciał rosnąc , a z drugiej strony nie bedzie wody :( Wiec w blokach w okresie zimowym raz na miesiac proponuje mimio wszystko podlac. (o podlweaniu tez mozna długo pisac). W okresie wegetacji - tez roznie bywa bo czesc gatunkow przechodzi tzw letni spoczynek... ale to moze innym razem :) wiec w okresie wegetacji moze i raz na 1,5 tyg jest dobre..to zalezy ,w kazdym razie ziemia nie powinna byc wiecznie zalana woda i wilgotna, bo wam kaktus zgnije. OKRES SPOCZYNKU JEST WARUNKIEM KWITNIENIA KAKTUSÓW Misia jesli chodzi o przesadzanie... juz jest troche za pozno, u mnie kaktusy maja juz paczki kwiatowe, jak bym je teraz zaczal przesadzal "szlak by je trafil", poza tym kaktusy wypuscily juz "korzenie oczekujące" i przy przesadzaniu mogłabyś uszkodzic... ale uwazam ze jesli kaktus cale lato mialby sie "dusic" w jakiejs małej doniczce to przesadz je teraz!! bo najczesciej te ze sklepow sa w strasznej doniczce z jeszcze bardziej straszną ziemia( tzn torfem) - o składzie ziemi tez moze inny razem :) Kaktusy to bardzo wdzieczne rosliny , przy odpowiedniej pielagnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja SPECJALISTA :) w związku z zainteresowaniem tematem postanowiłem się autoryzować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a wiecie co między innymi Karel Capek (czeski pisarz) napisał o nas kaktusiarzach?:) : \"Charakterystczną cechą prawdziwych \"kaktusiarzy\" jest zrzędność. Jak dotąd nie stwierdzono, czy to prawda, że pielęgnowaniem kaktusów zajmują się ci, którzy czują sie bardziej samotni bez przyrody, czy też ci, w których zamiłowanie to rozwinęło jakiś rodzaj przystosowania się do istniejącej rzeczywistości; krótko mówiąc - autentyczny \"kaktusiarz\" wygląda, jakby chciał kłuć, jedynym obiektem jego zainteresowania są kaktusy, ale jeśli zacznie gawędzić z innym miłośnikiem kaktusów, warto posłuchać, ile on wie i jak fachowo się wyraża. Łacińskie nazwy - to namiętność prawdziwego \"kaktusiarza\"; jest on nie tylko amatorem, lecz i wtajemniczonym. Uprawa kaktusów jest wprawdzie łatwiejsza od uprawy kalafiorów, ale przez swoje uczone nazwy i laboratoryjną czystość podobna jest raczej do pracy naukowej.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały kaktusik
Dzięki za wszystke porady o kaktusikach. To interesujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno skorzystam
z twoich porad specjalisto, jesli zajdzie taka potrzeba. Narazie dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Cierniu:) Jak widzisz przybywam do Twojej szklarni:P z ciekawością...bo wszak u mnie kilka kaktusów jeszcze na parapecie stoi:) Z tego co czytałam, to jesteś znawcą sukulentów;) a o moim nowym \"badylku\" to nic mi nie chciałeś napisać:P (choć to tylko orchidea):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawa
Dzięki specjalisto. Cenne są Twoje rady i informacje o kaktusikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... miło mi , że moje rady mogą komus sie przydać... to w takim razie pogadajmy o powietrzu... Powszechna jest opinia ze kaktusy lubia b. ciepłe powietrze, dlatego większosc z nas stara im sie to zapewnic na parapecie... o okresie zimowym juz mowilem , ze to błąd bo nie przechodzą okresu spoczynku, natomiastw lecie.... no wlasnie .coraz częściej mamy okna plastikowe ktore totalnie uszczelniaja nam mieszkanie, a na parapecie panuje ukrop i duchota. to tez nie jest najlepsza atmosfera dla naszych podopiecznych. Kaktusy lubia świeże powietrze, przewiewne parapety, mozna w okresie od polowy maja do wrzesnia trzymac je zupełnie na zewnątrz, albo np na balkonie. Nie zaszkodzi im nawet niska temperatura (oczywiscie w granicach rozsądku) cześc kaktusow np opuncje znosza nawet kilkustopniowe mrozy. Dlaczego lubia świeże pwoietrze? 1. Kazdy je lubi :) 2.Rosliny te maja mało \"aparatów szparkowych\" w skórce dzieki czemu wyparowuje mniej wody ,a le jednoczesnie roslina przez te szparki oddycha (pobiera CO2). Gdy przewiewamy kaktusiki aparaty szparkowe otwierają się i następuje intensywan wymiana gazów (oddychają \"pełnymi plucami\") ale pamietajmy ze skoro sie szerzej otwieraja to i więcej wody wyparowuje, zatem nie zapomnijmy o podlewaniu :). Nie pozwólmy aby nasi kolczaści przyjaciele dusili sie i kisiły na naszych parapetach! Wietrzenie stymuluje również kwitnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca 00
Bardzo cenna rada cierniu. Serdeczne dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli ja... probujac usunac tego welnowca... o ile to bylo to, w kazdym razie jakis bialy meszek sie pojawil przy wierzcholku wzrostu, tam gdzie wyrastaja nowe ciernie... no wiec jesli ja, usuwajac ten meszek, wydlubalam mojemu kaktusikowi wszystkie nowe skupiska cierni (inaczej sie nie dalo, przysiegam), to tak jakbym go zabila? chyba tak go na czubku pocharatalam, ze nic mu juz tam nie wyrosnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpilki.... hmmmm no cóż :) jakby ci to powiedziec... jesli to byl welnowiec .... zapewniam ze ten robaczek nie jest tak mocno przyklejony zeby go wyrywac z cierniami...:( moze sie myle, ale moge podejzewac ze ów meszek o którym pisalas , to: 1 albo młode ciernie albo wełna, szczecina która pojawia sie własnie na wierzchołkach wzrostu w naturze zadaniemm takiego meszku jest ochrona bądź co bądź delikatnego wierzchołak wzrosty przed nadmiernym słońcem, przed gromadzeniem sie wody, przed niektórymi szkodnikami 2lalbo naturalny meszek porastający podstawę cierni, tzw zewnętrzna lub trzecia seria cierni 3 albo jest to tzw cefalium (zamiast cierni rosnie meszek a potem z czesem pojawiją się pąki kwiatowe). Ale skupmu sie na tym co zrobiłas... Nie sądze żebyś go \"zabiła\" choć i taka jest możliwość (spotyka się kaktusy z uciętymi łbami , zresztą podkładki to kaktusów szczepionych to nic innego). Jesli uszkodziłas wierzchołek wzrostu to: 1. Kaktus moze wypuścic pęd obok, albo po prostu się rozkrzaczyć :) 2. Może tak wegetować latami - po prostu aani nie urośnie , ani nie zwiędnie, bedize to \"to\" stało takie coś i tyle , żadnego pozytku. 3.Jesli w nieznacznym stopniu uszkodziłas wierzchołek kaktus bedzie rósł dalej ale w tym miejscu będzie np przewęzenie kaktusa (czyt. oszpecenie) o ile jest to kaktus o pedach cylindrycznych , kolumnowych 4. A już na pewno nie wyrosną nowe ciernie . wiec w najoptymistyczniejszym wariancie będziesz miała \"przerwę\" we wzorze cierni... Teraz zwracaj uwage czy po tej masakrze jaką zrobiłaś nic nie gnije! Następnym razem prosze z uczuciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi cierniu! ale Ty jestes madry :) zapewniam Cie, ze wszystko to zrobilam z uczuciem, a to byla i tak Twoja wina, ze nastraszyles jakims welnowcem. mam nadzieje, ze sie rozkrzewi, to by bylo najlepiej, ale niewydaje mi sie... bo to raczej z tych takich ogorkowatych, co rosna pojedynczo... no zobaczymy co to bedzie. w kazdym razie dziekuje za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha... sorry ze tlumik robie, ale jeszcze z dwoma \"delikwentami\" mam na pienku... odmawiaja wspolpracy lobuzy jedne... otoz kiedys sobiekupilam 2 malutkie kaktusiki (zadaje sie ze melocactus albo echinocactus albo jedno i drugie) i przesadzilam od razu do wiekszej doniczki ze specjalna ziemia do kakusow, ale one jakos nie rosly. a ostatnio odkrylam, ze one w ogole nie chca zapuscic glebiej kozenia w tej doniczce. doslownie maja kazdy po takim malym pypeciu jako kozenie i nie chca sie nimi uchwycic gleby. wystarczy dotknac palcem, zeby sie wywrocil korzeniem do gory... i co ja mam im powiedziec, zeby sie mnie sluchaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż sie boje odpowiadac bo znow mi powiesz ze cie nastraszyłem i zaczniesz przybijac gwozdziami do ziemi :) Z tą ziemią \"specjlnie dla kaktusów \" róznie bywa czasem to zwykłe naciągactwo, i niczym ta ziemia sie nie rozni od innych ziem :) dla innych kwiatków, zwykle sam torf :/ Osobiscie wole sam mieszac ziemie ogolny przepis: 3/10 ziemi torfowej , 2/10 piasku, 2/10 kruszywa ceglanego, 2/10ziemi gnojowej, 1/10 ziemi darniowej - oczywiscie mozna proporcje zmieniac w zaleznosci tez od gatunku kaktusów, ja stosuję 2/6 ziemi torfowej, 1/6 ziemi \"byle jakiej\' lub gliniastej, 2/6 piasku, 1/6 drobniutkiego żwirku jako ciekawostka: dla gatunków cennych slyszalem o : 10% ziemi próchnicznej 90% piasek i kruszywo. Co do twojego problemu: Generalnie system korzeniowy kaktusów rosnie powoli i nie jest zbyt rozbudowany.stad i korzenie niezbyt duze. dlaczego sie przewracaja? , moze za mocno je dotykasz? :) a moze?: 1.Ziemia jednak nie jest dla kaktusów i jest to torf ktory jest lekki i niezbyt zagęszcza podłoże, 2. sadzisz te kaktusy zbyt płytko..ale tu uwaga, trudno jest mi napisac jak gleboko masz posadzić, bo jak zrobisz to za głeboko to zacznie gnic, wiec z wyczuciem, albo posadź do poziomu w którym rósł poprzednio, co łatwo zaobserwowac 3. Jak juz wsadzisz do ziemi przygniec lekko ziemie palcami przy kaktusie 4.czesto bywa ze kaktusy mimo przesadzania nie rosna. bo czesto sa sprzedawane w zamalych doniczkach w \"zbitym\" torfie, korzenie takie juz nigdy nie wyjda poza ta zbitą bryłe i mimo przesadzenia do wiekszej doniczki udusza sie z powdu- paradoks - braku miejsca.Sposób? Przed przesadzeniem delikatnie ! powtarzam delikatnie rozbic taką bryłę ziemi z poprzedniej doniczki , tak zeby nie uszkodzic korzeni, a najlepiej wykruszyć ją całą z pomoiędzy korzeni i posadzic do nowej doniczki. 5. a moze przy przesadzaniu pourywalas mu wszystkie korzonki? :( Dobra rada! przy kazdej manipulacji z korzeniami nie ma siły, zawsze jakies sie uszkodza, wiec zaleca sie pozostawic takiego kaktusa na 1-2 dni bez ziemi az te ranki na korzeniach wyschną wtedy mamy wiekszą pewnosć ze nie beda gniły. JAk juz posadzisz to z pierwszym podlewaniem tez poczekaj i podlej np na 2 dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rady cierniu, ale to wszystko juz probowalam. i zapewnia, ZCie, ze wcale ich nie \"dotykalam za mocno\". :) ech, takie juz one sa - kaktusy niepelnosprawne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..i co tam u Was siostry kaktusiary? ... dlaczego taka cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jednak byla jakas zaraza w moich kaktusach. nie dosc ze te co bialy meszek robia zmarnowaly mi dwa kaktusy, to jakies robactwo w ziemi siedzialo, a nawet muchy zaczely wylatywac. musialam wszystko przesadzac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktusiarrz
DUPA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×