Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MadameLauernette

najukochańsze miejsce na świecie :) :) :)

Polecane posty

Gość MadameLauernette

Każdy ma chyba takie miejsce, z którym albo wiążą sie jego najcudowniejsze wspomnienia (często z dziecięctwa), albo zachwyciło go swoim nieopisanym czarem... Dla mnie istnieją dwa takie - pierwsze to dom, w którym się urodziłam i przeżyłam najszczęśliwsze, beztroskie i magiczne chwile, zaś drogie to Paryż. Kiedy pojechałam tam po raz pierwszy poczułam, że jestem u siebie. Uśmiechający się przechodnie, zaskakujące, magiczne uliczki, atmosfera, jakiej nie znajdzie się nigdzie indziej i ... pierwszy pocałunek :) Jake są wasze ukochane miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbeeeeee
Takich miejsc jest wiele. Los rzuca mnie często w rózne miejsca w Europie, niektóre mocno nieciekawe. Wszędzie, gdzie jestem, szukam swojego miejsca, swojego azylu, gdzie moge oddychać. Byłam w Paryżu, Rzymie ( kocham Rzym), Londynie, Berlinie, Oslo, Reykjaviku. Była tez i w pipidówkach. Wszędzie szukam swojego miejsca. I zawsze znajduję. Coś fajnego, coś pięknego, coś mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psrtyyaty
Moj kibel :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
W Berlinie poznałam zaskakujace miejsca, gdzie kwitła kultura alternatywna - w jakichś starych kamienicach, pomazanych budynkach wschodniej części miasta. To było naprawdę niezwykłe. Rzym - tętniące życiem Campo di fiori, starożytność łącząca się ze współczesnością... Oslo... hm, byłam nieduża i pamietam głównie cudownych ludzi, których tam spotkałam. Póki co najbardziej kocham jednak Paryż i to tam wracam najchętniej. To miasto, którego nie da sie do końca uchwycić żadnym opisem. Wciąż zaskakuje, wzrusza, bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbeeeeee
Paryż mnie nieco przeraził, może dlatego,że byłam tam latem, trysiące turystów, Japończycy z aparatami, koszmar. Nie zdążyłam poczyć atmosfery. I kolejka przed Musee D'Orsay. 3 godziny czekania. Luwr nieco lepiej, ale też niełatwo. Francje kocham, niekoniecznie Paryż, kocham Prowansję I Langwedocję. Światło, to słynne świało van'goghowskie to nie mit. Tam światło naprawdę jest inne... Ale pamiętam też jakąs zapyzią wiochę w Niemczech, gdzie po 30 minoutach gównianego marszu pojawił sie widok jak z baśni braci Grimm. Zamek jak z baśni, skąpany we mgle... Piękno jest w oku patrzącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
To prawda. I w Polsce są miejsca, które mogą zachwycić i których człowiek w życiu by się nie spodziewał. Co do Paryża - ja wolę jednak d'Orsay (może dlatego, że zwykle tam tarfiałam na krótsze kolejki:P). Kocham impresjonizm, a wlaśnie tu całe połacie wypełnione są obrazami najlepszych jego przedstawicieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbeeeeee
:D I inaczej wygląda Renoir czy van Gogh w albumie czy na reprodukcjach, a i naczej na żywo. Jak niebo i ziemia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebniety
Jak mozna kochać miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbeeeeee
Uwierz mi, łatwiej kochać miejsce niz człowieka. Miejsce cię nigdy nie zdradzi, nie oszuka. Człowiek zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
Bukowe berdo, Halicz, Rozsypaniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebniety
Chyba mamy jakąś inną definicje terminu "miejsce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
najpiękniejsze trudno wybrać Kreta albo południe Francji najukochańsze to wybrzeże bałtyckie - Jastarnia i okolice. Człowiek nie zawsze Cię oszuka, ale większość ludzi to skurwysyny co racja to racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebniety
No ale miejsce również Cię nie pokocha, nie pomoże i ogólnie miejsce ma Cie w dupie bo jesteś miejscu obojetna. Gdzie tu miejsce;) na miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufuffff
do aj ja jaj - potwierdzam i dodam Wielką Rawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
Dla mnie każde miejsce wiąże się z poznanymi tam ludźmi, więc, gdybym zaznała jakiejś strasznej krzywdy, pewnie znienawidziłabym najukochańsze z nich. Dla mnie to wszystko tworzy całość - widoki, ludzie, atmosfera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameLauernette
A z tym, że miejsce cię nie pokocha nie mogę się do końca zgodzić - jeśli czujesz się gdzieś cudownie to tak, jakby cię jednak miejsce pokochalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbeeeeee
Yebnięty, rozbawiłeś mnie. I masz sporo racji. :) Owszem miejsce cię nie kocha ( choć to też kwestia interpretacji). Ważne,że ty kochasz miejsce. A ludzie, ilu z nich cię kocha? Tak naprawdę nikt. czlowiek okłamie, powiże kocha a potem oszuka. Miejsce niczego ci nie obieca. Nie zdradzi, nie oszuka, nie zrani. Miejsce jest wieczne. w przeciwieństwie do miłości. Miłośc sie skończy, miejsce będzie trwało. Zawsze wychodziłam źle na miłości do ludzi, nauczyłam się nie kochac ludzi, tylko miejsca. I od tego czasu zyje mi się łatwiej. I o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
Wielka Rawka mnie nie lubi, zawsze leje gdy na nie ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebniety
No tak...Tyle, że "miejsce" też nie zawsze jest takie samo. Więc kierować Swoje uczucia akurat w miejsce to pomyłka. Trzeba rozgraniczyć co jest w tym miejscu co Cię tak pociąga...Bo ew to może być dla Ciebie ważna informacja. Miejsce moze się zmienić i wtedy wpadniesz w czarną rozpacz niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
kochać można też zwierzątka. ale one zdychają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dom, w którym mieszkałam jako mała dziewczynka ( już dawno został rozebrany). Drugie miejsce to dom mojej babci, u której trochę mieszkałam i która mnie wychowywała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufuffff
aj ja jaj Wielka Rawka mnie nie lubi, zawsze leje gdy na nie ide wiesz co chyba cos w tym jest bo ja tez trafiam to na deszcz to na burze, lub mgle. raz doszlismy do bacówki i uciekalismy przed deszczem innym razem juz z Małej zwiewalismy przed burza. Ale na Wielką dotarlam - piekne widoki. A Halicz i Rozsypaniec to coś cudnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dala od rodzinnych stron nie mam takiego miejsca, mimo że zwiedziłam kawał świata. Omg, robię się chyba na starość sentymentalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebniety
A można kochać miejsca w których nigdy się nie było? Skoro można te które już nie istnieją to dlaczego by nie...? Również takie w takim razie które nigdy nie istniały... Sami widzicie, że to tylko i wy łącznie wytwór wyobraźni. Nie kochacie miejsc jako takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbeeeeee
Nie, yebnięty. Miejsce jest bardziej wieczne,niz ludzkie uczucia. Każdy w życiu szuka czegoś, co może być "constans". Żal mi tych, co w miłości szukają czynnika stałego. Widzę, jak źle kończą - sfrustrowani, zdradzeni, oszukani. Widzę zamek w Bawarii. Kocham ten widok od pierwszego wejrzenia. Zamek w Bawarii ma mnie gdzieś. I co z tego? Brak zaangażowania emocjonalnego tego zamku , albo muzeum paryskiegoi lub British Museum w Londynie w kierunku mojej osoby nieco mniej boli, niż brak miłości ze strony partnera po 15 latach związkum razem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yebniety
Gdybyście "kochali" miejsca to chcielibyście być tam ciągle i nigdy ich nie opuszczać. A tak chyba nie jest? Czy jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kochacie miejsc jako takich. Miejsca to nie tylko kawał ziemi czy podłogi, ale kupa wspomnień, marzeń, wzruszeń, ważnych momentów. Bardzo lubię wracać do moich ukochanych miejsc z dzieciństwa. Wtedy było bardziej kolorowo, wesoło i wszystko było o wieeele prostsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
Tak slyszalam opowiesci o tym ze widoki z Wielkiej sa piekne , jak do tej pory widzialam sciane deszczy, mgly i doswiadczylam kapieli blotnych, ale nic to ciagle tam chodze. Moze sie w koncu do mnie przekona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×