pytanie do normalnych osób na kafe

"@LCroft z moją seksualnością wszystko ok, mam chętki ale ich nie realizuję bo wiem, że czułabym do siebie obrzydzenie gdybym przykładowo wczoraj zaszyła się gdzieś z tym panem. Przypominam, że to drugie spotkanie i nie znam go prawie wcale" Nie zrozumiałaś postu , który zamieściłam . Seksualność na samych "chętkach" nie polega , ale skoro ..również "ich nie realizujesz", więc problem istnieje w Twojej głowie. Nikt nie karze Ci sypiać z nowo poznanym facetem , ale sama się zastanów , co takiego powoduje "wyciąganie tych łap" w Twoim kierunku. No i kolejna sprawa , Twoje ego . Pomyśl i nad tym ,

"to przestan chodzić na randki tylko umów się na zwykłe spotkanie " Geniusz , jak Boga kocham :)

w sumie nigdy słowo radnka nie pada, po prostu z kimś się umawiam jeśli ktoś mnie zainteresuje, a ja jego. Wynika to przykładowo z fajnych rozmów, załapania dobrego kontaktu i dla mnie jest to sygnał, że może warto się spotkać. Tylko spotkania mają taki, a nie inny późniejszy przebieg nie realizuję chętek bo zgodnie z moim porządkiem w głowie najpierw należy się poznać, a potem myśleć o seksie. Przyciąganie od początku jest ważne, wiadomo.

"Przyciąganie od początku jest ważne, wiadomo." nie zawsze

jeszcze jedno: czy to, że nie chcę iść z każdym kto ma na mnie chęć do łóżka jest jednoznaczne z przerostem ego?:( mam świadomość, że jestem warta dobrego chłopa ale nie sądzę żeby to był objaw narcyzmu

"czy to, że nie chcę iść z każdym kto ma na mnie chęć do łóżka jest jednoznaczne z przerostem ego?" Gdzie napisałam , że masz przerośnięte ego ? proszę wskazać ;

to może doprecyzuj co miałaś na myśli z ego bo widocznie inaczej zrozumiałam jestem nieco niewyspana dzisiaj

Przepraszam , ale nadal nie czytasz ze zrozumieniem , wyławiasz tylko zdania z kontekstu i klikasz . Przeczytaj spokojnie co napisałam na Twój temat wiodący ...a zrozumiesz, że jednak jest problem ;

Po tym jak tu piszrsz sprawiasz wrazenie inteligentnej fajnej osoby z ktora na nie jeden temat mozna porozmawiac. Ja bym nie szukal glownie przyczyny po Twojej stronie. Choc moze dajesz nie swiadomie jakies sygnaly. Ja bym ten problem najkrocej opisal tak. Masz pecha. Ale karta musi sie kiedys odwrocic.

to może nie wbijając się w las i zbierając w jedno: chciałabym spotkać poważnego, dobrego faceta, seks to dla mnie naturalna sprawa przy bliższej relacji ale w swojej kolejności. Najpierw poznawanie się na co dzień, trochę później w sprawach łóżkowych. gdzie leży problem z seksualnością? moim zdaniem to zdrowe podejście. Wiążąc się z kimś seks pojawiał się naturalnie, przykładowo po 2-3 m-cach spotkań (dla mnie taki czas jest ok, to zależy zresztą od człowieka. niektórzy potrzebują pospotykac się dłużej)

2-3msc?!?! I Ty to nazywasz "normalnym" [tik oka] LC...Czemu nosisz skarpetki na rękach i gdzie do cholery jest Twoja głowa?

@yebniety byłam w trzech związkach:) jeden z nich zabookował mnie na 4 lata. Pisałam: to sprawa indywidualna, przy takim typie panów jaki opisałam w pierwszym poście spotykam się maksymalnie trzy razy i rezygnuję. bo po co.