Wasze rodziny tez was chowaly na ciche i posluszne?

Zeby nie pyskowac,nie wyrazac zdania a wybuchy byly karane?zazwyczaj slowami boj sie boga albo dziewczyny tak sie nie zachowuja?

W sumie tak, ale n ie dałam sie stłamsić[ cool]

Zeby nikomu nie strawiac problemow,zeby zamknac sie i nic nie mnwic nawet jak cos sie nam nie podoba itp

Ja dalam i jako dorosla osoba uwazam ze inni wiedza lepiej a to blad

tak,ale życie nauczyło mnie być trochę inną.....mimo to mam zaniżoną samoocenę

tak, ale teraz się wyrabiam. Szkoda, że dopiero będąc koło 30-stki:o

ja tez mysle ze juz lepsza jestem ale dopiero mam 26 lat i wciaz jak cos robie musze sie komus zapytac upewnic czy jest dobrze:o bo sama nie mam takie wiary do tego slucham innych chociaz widze ze mi to szkodzi ale jakos mysle ze inni wiedza lepiej i zrobia cos lepiej niz ja tak mnie wychowala matka na bezmozga idiotke:o

ale mezczyzni w naszej rodzinie byli uwazani za cos lepszego

Oh tak-przeszlam niezla szkole :-)

ciezko sie uwolnic od tego

up

Nie no ja uważam, że wszystko wiem najlepiej , tylko na mam siły przebicia, pewności siebie, nie potrafię walczyć o swoje :o Taka cicha mysza jestem, która swoje wie

no przeciez dziewczynie nie wypada sie przepychac lokciami;o wypada za to polowac na meza albo siedziec z dziecmi w domu i nie mowic za duzo:o ale za to duzo sprzatac

Tak, przez co moja asertywność jest w du p i e :/

Taa...i moja tez...