Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgłupieje..........

sąsiedzi....a małe dziecko

Polecane posty

Gość zgłupieje..........

witam mieszkam w bloku (większośc sie wypowie ze takie uroko sa bloków....) mam synka 13miesięcy , który ma w dzień drzemki no i chodzi spac ok 20. Problemem są sąsiedzi zza ściany- maja 3letniego synka , przez którego jestem już na skraju wyczerpania!! moje dziecko chce spac w dzień ale nie może bo synek sąsiadów tak skacze ze całe mieszkanie mi łupie, a mały sie boi, wiec zawsze (dzięki temu ze była pogoda) uciekałam z domu w porze drzemki zeby mój sie wyspał. wracalam ugotowac obiad, dac dziecku (co tez jest masakra bo tamten sąsiad ciagle skacze i wali ze jak nakładałam na łyzeczke jedzenie dla mojego małego to celuje do ładnie otwartej buzki a tu znowu łuuuup i dziecko w płacz ze strachu) ja nie wiem oni tego swojego ciagle w domu trzymają, graja w mieszkaniu w piłke bo non stop słysze goooll który poprzedza jeden wielki łomot. tak wiec jestem przerazona, dzis padało u nas do 16 , dziecko chciało isc spac ok 12 ale nie mogł zasnąc w swoim własnym mieszkaniu!! płakał, marudził , piekło miałam (wiecie jak jest jak dziecko śpiące) byłam u sąsiadów i prosiłam (juz nie raz pukałam do ich drzwi, bo nawet łyzki ze ściany potrafią mis spadac jak sąsiad sie bawi) ale zero rezultatu. przestało padac poszłam z dzieckiem na dwor od razu zasna , boje sie co będzie w zimie! jak będzie -20 to przeciez nie bede zabierała małego na drzemke na dwór.. Uciekam z własnego mieszkania bo nie da sie tu funkcjonowac! mały zasną o 20 ale oczyswiscie znowu stukanie i sie budzi z krzykiem, byłam prosiłam ale dalej tak jest wiec musze co chwile uspokajac dziecko. No do cholery jasnej...ile mozna! chciałabym wyjsc normalnie na spacer z dzieckiem , jak juz spiace wrócic połozyc spac do łózeczka a sama choc raz w spokoju przygotowac obiad a ja nie!!! ja wychodze o 11 dziecko sie pobawi, śpi , wracam mały juz wyspany ja wtedy biore sie za obiad a jak wiadomo przy dziecku czasami ciężko cokolwiek zrobic pózniej próbuje go karmic , ale tak jak pisałam te hałasy go strasza i co chwila patrzy w kierunku skąd wydobywa sie dzwięk i zaczyna płakac wychodze znowu z domu po obiedzie , druga drzemka ok 16 , i wracam o 19 kapie go daje kolacje i dziecko chce spac ale gdzie tam!! spac nie moze... zza ściany taki huk idzie ze i ja juz wariuje,\ wreszcie synek zasnie a zaraz znowu stuuuk wielki i sie budzi i płacze i tak mam do 23 conajmniej byłam dzis tam dwa razy ale dalej tak jest juz nie wyrabiam... pomocy co moge zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co ty??!!
Pozostaje ci tylko wyprowadzka. Albo wyciszenie własnego mieszkania innej opcji brak jeśli sąsiedzi olewają cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupieje..........
dopiero niedawno kupilismy to mieszkanie, strzezone osiedle dobra lokalizacja , oczywiscie wzięliśmy kredyt wiec wyprowadzka odpada. urzadzilismy sie, meble itd wszystko na wymiar i mielismy zamiar spędzic tu wiele lat.... ale ci sąsiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co ty??!!
No to wyciszenie -znam taki przypadek z własnego podwórka. Jedni uciekli a kolejni wyciszyli mieszkanie. Innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze przerąbana sprawa. ale jeśli te huki są po 22 to może interwencja policji czy straży miejskiej coś tutaj pomoże? co to w ogóle za zwyczaje żeby z dzieckiem grać w piłkę w domu?! :/ u nas ściany są bardzo cienkie ponieważ mieszkanie zostało zaadaptowane na poddaszu kamienicy, są tutaj też dzieci, które lubią być hałaśliwe jak to dzieci ale nie non stop, sporadycznie się zdarzy, że je słychać i to tylko jak są na korytarzu akurat. cóż można Tobie doradzić...znaleźć mieszkanie równie atrakcyjne w innym miejscu, może i na tym samym osiedlu się trafi? to sprzedać a tamto kupić, no innej rady nie ma skoro są tacy, że nie potrafią uszanować tego że za ścianą śpi małe dziecko :/ jakby nie mieli dzieci i zapomnieli jak to jest ehh albo liczyć, że mały się przyzwyczai i przestanie na to reagować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza nocna w blokach obowiązuje od 22 do 6, poza tymi godzinami sąsiedzi mają prawo skakać, tupac i turlac sie po podłodze bo są w swoim mieszkaniu. Jakby do mnie przyszła sąsiadka z pretensjami ze jestem za głośno we własnym mieszkaniu poza cisza nocna to zabilabym ja śmiechem a kolejnym razem ostro zjebała. P.S. Pisze sie "zasnął" a nie zasną :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupieje..........
czyli tylko wyciszenie albo przeprowadzka... jeju przepraszam za błedy ale latam praktycznie w kółko z pokoju małego do siebie bo co głosny huk to płacz... a odgłos naprawde jest taki jakby waliło sie mieszkanie :/ czyli kazdy moze robic co chce u siebie? jak moj mały obudzi sie o 6 to moge dac mu garnki, pokrywki, rure od odkurzacza i niech sie bawi? a mąż ma iść kosic trawe na tarasie? wydawało mi sie ze jakiekolwiek normy istnieją , przynajmniej czysto-ludzkie zachowanie... ale moze w dzisiejszych czasach juz tego nie ma...a jeśli jest to naprawdę rzadko. aż przykro :/ jak nam domofon o 9 montowali to sąsiad przyszedł ze gdzie tak wcześnie (spóldzielnia wysłała zeby ogarną ten domofon-wiec było wiercenie itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fleur89 takie określenie jak uciążliwi sąsiedzi-znasz? są na nich jakieś sposoby nie można dzień w dzień przez 12 h za przeproszeniem napier*alać piłką po ścianach i cholera wie co jeszcze?! ;/ posłałabym do diabła takich sąsiadów... poza tym trochę wyrozumiałości i szacunku dla innych, sami mieli małe dziecko i chyba mają świadomość, że potrzebuje snu również w ciągu dnia. No bez przesady. Poza tym nie rozumiem jak można w piłke grać w domu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 22 nie ma obowiązku zachowywać ciszy i każdy policjant ci to powie. I co to za durne rady z donosami o zaniedbywaniu dziecka? :o dziecko ma prawo sie bawić we własnym mieszkaniu i nie musi chodzić na palcach bo sąsiedzi mają dzieciaka z napadami lęku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co ty??!!
No niestety ale są tacy ludzie którzy widzą tylko czubek własnego nosa a innych mają gdzieś. Dla nich zasady współżycia z innymi są potrzebne tylko gdy im się dzieje krzywda. A tak to im wisi i powiewa -nawet przepraszam czy też odrobiny zrozumienia się nie doczekasz. I to nie tylko o hałas chodzi ale też o inne rodzaje utrudniania sąsiadom życia. Nie piszę tylko o życiu w bloku bo w domkach też czasem miodu nie ma. S Są ludzie i taborety. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kultura w takim wypadku to jest zupełnie inna sprawa. Jeśli oni jej nie mają to nic nie poradzisz ale nie możesz wymagać żeby poza cisza nocna byli cicho bo twoje dziecko chce spać. A to czy grają w piłkę czy w warcaby to ich sprawa, u ciebie gratka nie grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też czekam
przesadzasz,ciekawe co powiesz za 2,3 lata jak twoje dziecko podrośnie więcej tolerancji?czyja to wina,że mieszkanie źle wyciszone? a te twoje opisy brrr jestes chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupieje..........
ja właśnie tez nie rozumiem... była pogoda to ja z synkiem non sto na dworze bo szkoda siedzieć w murach , wracaliśmy na obiad,( naprawde chciałabym zeby było tak jak pisałam wyżej: kłade małego na drzemke a sama biorę sie za obiad, albo posprzatam itp, w ogóle cokolwiek bym chciała zrobic wtedy czego nie moge zrobic przy dziecku...mamy wiedza o co chodzi ) i jet tak wychodze słysze to dziecko, wracam tez je słysze i non stop siedzą z nim w domu! mamy obok park i wielki plac zabaw , z synkiem odkąd nauczył sie siedziec to tam chodzimy, a oni tego małego kiszą w domu... nawet sie nie chce zabrac dziecka zeby7 w piłkę pograc na powietrzu :/ w sumie to sie nie dziwie ze ten chłopczyk tak hałasuje bo ciągle w domu siedzi a jakoś energie rozładowac musi ach ci rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się dziecko do tej pory chowało w normalnych warunkach a teraz nagle są jakieś huki trzaski itp to nic dziwnego, że się boi. mnie samą jako matkę tego dziecka wkurzałoby te ciągłe larmo w domu o_O jakaś patologia skoro dziecko robi sobie co chce itd jak to mieszkanie musi wyglądać skoro za ścianą spada coś ze ścian :/ to nie jest normalne, że tak sie zachowują, nie są tam sami i muszą brać to pod uwagę skoro zdecydowali się mieszać w mieście w bloku a jak sobie chcą walić piłką po ścianach itd to niech se zamieszkają w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupieje..........
ja napewno nie bede siedziała z dzieckiem całe dnie w domu... litosci, chłopak nie ma się gdzie wyszalec więc skacze tak ze innym tynk leci :/ ale to nie wina dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równie dobrze autorka tego tematu może sobie kupić leśniczówke skoro chce mieć spokój w ciągu dnia. Każdy wiek ma swoje prawa, twoje dziecko chce spać a ich chce sie bawić. Ale ta rada z donosami o maltretowaniu mnie rozwalila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupieje..........
szczerze to ja tez mam dosc, moje dziecko idzie spac, chciałabym się wykąpac w spokoju, odpocząc po całym dniu... a nie moge bo jak mam wejsc pod prysznic jak mój mały zaraz zacznie krzyczec ze strachu :/ musze przy nim byc zeby uspokoic i zeby mógł spac dalej człowiek tez ma ochote choc na chwile usiąść w ciszy, a tu ciągłe łupanie... nie życze tego nikomu ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw ci przeszkadzał hałas a teraz ze z dzieckiem nie wychodzą? :o może z różnych powodów nie mogą, a ciebie to powinno guzik obchodzić wścibska babo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupieje..........
tylko ze ich dziecko od 9 do 23 sie bawi... ale bawi sie tak ze naprawde jak mam na haczykach przy scianie łyżki, to mi spadają! ja wszystko jestem w stanie zrozumiec ale to juz mnie wykańcza psychicznie , ja tak samo zapłaciłam za to mieszkanie jak oni, mam prawo tu "żyć" normalnie, a tym bardziej mój synek powinien miec normalny spokojny sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
A może męża tam wyślij, żeby porządek zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie u mnie w kamienicy nikt w piłkę nie gra i powiem szczerze, że jeszcze takiego czegoś nie widziałam. normalni rodzice z dzieckiem wychodzą na powietrze i tam graja...w normalnym domu dzieci nie grają w piłkę nie jeżdzą na rowerach czy rolkach... normalni ludzie nie uprzykrzają życia innym sąsiadom. też mogłabym mieć w dupie, że u jednej sąsiadki jest dwoje dzieci w tym noworodek a u drugiej też dwoje w wieku około 2 i 3 lat i wracając po 22 wchodzić jak bydło w mieszkaniu robić ogólny rumor itd! nie ja się staram na korytarzu zachowywać najciszej jak można, już wystarczy że schody skrzypią..nie prowadzę żadnej rozmowy wchodząc na górę. W domu też nie rozbijam się przez cały dzień, są czynności hałaśliwe, ale nie non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziaaaa miziaaaa
ty już zglupialas,pisac cos takiego nieźle się usmiałam .nie wiem co wyrośnie z twojego "małego" ale zapewne ciamajda i strachliwy chuderlak takie "mamusie"powinny byc przymusowo leczone i to w zaknięciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fleur89 ja dzieci jeszcze nie mam, będzie lada chwila, ale potrafię zrozumiec, że ktoś ma dziecko w domu, nigdy nie miałam z tym problemu. Ty chyba dziecka nie masz...nie życzę Ci tego, ale chciałabym widzieć jak Ty byś sobie spokojnie mieszkała i nie zwracała uwagi na takie sąsiedztwo gdybyś miała małe dziecko w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś kto nie ma dzieci potrafi trzeźwo spojrzeć na taka sprawę a nie tylko pod kątem własnego dziecka. Syn tych sąsiadów jest u siebie w domu :o jakbyscie mieszkały koło ruchliwej ulicy albo jakiegoś warsztatu to też prosiłybyście o zatrzymanie ruchu i wstrzymanie prac na czas drzemki waszego dzieciaka? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi sąsiedzi
non stop szurają stołkami w kuchni i to tak strasznie że rumor w całym mieszkaniu. nagrałam taki dzwięk na mp3 i jak szurają to pyszczam im taką samą melodię z głosników umieszczonych w kuchni pod samym sufitem. teraz się ograniczają. Nigdy nie było zadnego złosliwego komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziaaaa miziaaaa
autorka to zwykla pieniaczka i histeryczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym te opisy autorki są mocno przesądzone.. Łyżki spadają bo kilkulatek przebiegnie po betonowej podłodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×