Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ChybaChoraNaCoś

nawracające mdłości i zawroty głowy

Polecane posty

Gość ChybaChoraNaCoś

Proszę pomóżcie mi jakoś bo już nie wiem co mi jest.Mam nawracające mdłości,takie okropne,że prawie już wymiotuje ale nie wymiotuje.nigdy to się nie dzieje w domu,zawsze w pracy przy kompie,nie wiem dlaczego tak właśnie.Badania podstawowe nic nie wykazują.Jem dobrze,nie wiem o co chodzi.Mam nerwice lękową ale nie wiem czy to może byc od tego.Do jakiego lekarza powinnam się udać bo rodzinny tylko mnie zbywa,oczywiście będę musiała prywatnie,nasi rodzinni to jakaś parodia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Wszyscy lekarze to parodia,nie tylko rodzinni,a to jak najbardziej objaw nerwicowy,a co Ty tam jeszcze robisz na tym kompie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Dziewczyny ale ja musze pracować 8 godzin na kompie,przecież nie rzucę dobrej roboty.Tylko w pracy mi się to dzieje,w domu nigdy.Nerwicę niby mam,tak stwierdził lekarz,ale cóż to była za wizyta-pogadał ze mną i dał Atarax czy coś.Boję sie,że to coś poważnego może być.Macie podobne doświadczenia?i do jakiego lekarza pójść??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No nerwica nie jest błacha,ale jest sygnałem,ze w tej pracy nie masz za dobrze,wiec nie jest to dobra praca dla Ciebie,dojdzie do tego ze i tak pojdziesz na zwolnienie,lekarzem tu sie nie zasłonisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Zaskoczę cię ale pracę mam fajną,lubię ją i nie jest jakaś megastresująca. Mam za to przejściowe kłopoty z mężem,powiedzmy,że rodzinne ale bardzo cierpię w środku.Mieliśmy tez dużo problemów z dzieckiem,od urodzenia do teraz,często jestem przemęczona.Chodzi mi jednak o to,że nie zwalajmy wszystkiego na nerwice.Może jest mi coś innego a ja nie wiem i się męczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Boję się ,że moge przeoczyć jakąś naprawdę poważna chorobę i póżniej będzie za późno bo tłumaczą to wszyscy nerwicą.Tak nie można,dlatego pytam gdzie byście poszły na moim miejscu najpierw?do gastrologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
A to trzebabyło powiedziec od razu ze masz problemy zmezem,i tłumisz te emocje w sobie,oj nerwica ,jest tu całym zapalnikiem Twojego zdrowia ,nie szukajmy dalej bo tu mamy żródełko które jak wyschnie zdrowie wróci tak duszy jak i ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No ale ta powazna choroba włąsnie nazywa sie nerwicą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
I nie zaskakuj mnie tylko mów cała prawde,bo inaczej trudno bedzie Ci pomóc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fannyhany
ale to raczej nie sa objawy nerwicy...nbez przesady napisz autorko co jadasz na codzien, moze za bardzo obciązasz watrobe-zwłaszcza ze zażywasz tez leki, a moze bierzesz tez jakies inne suplementy i one wchodza w reakcje z ataraxem? mdłosci to bardzo czesto objaw nadmiernie obciązonej watroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fannyhany
a moze jestes po prostu w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Tu nie ma zadnej przesady fannyhany,jeszcze nie wiesz jakie róznorodne objawy daje nerwica,a skad wiesz zeautorka bierze jakies laki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Now ciazy tez moze byc ale narazie nie mówi nam niczego co by na to mogło wskazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikołaj
Pewnie że to są objawy złej diety, to na porzadku dziennym takie przypadłosci, bo ludzie jedza śmieciowe jedzenie, co nie znaczy ze mam na mysli fast foody ale zwyczajnie polska kuchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No dieta to jedno a nerwiac to drugie i mamy komplet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Nie jestem w ciąży na bank,to trwa już ponad rok.Ostanie 2 lata odkąd zaszłam w ciążę mogę nazwać koszmarem.Co dzień umierałam ze strachu,że coś się stanie dziecku,że na usg nie będzie biło serce,że coś złego się dzieje,kiedy twardniał mi brzuch ja prawie umierałam ze strachu.Potem po porodzie dotknął mnie koszmar wychowywania dziecka prawie samej,mąż ciągle w pracy,nikt nie pomagał oprócz niego,mała non stop ryczała,była trudnym kolkowym,refluksowym dzieckiem,rzekę slów można o tym pisać.Potem za jakiś czas mega problemy,kupiliśmy za sporo kasy auto,które było trefne,ile ja łez wylałam,całe oszędności.Mieliśmy też problemy sądowe potem.No mówie Wam,kupe tego.Teraz jestem już tydzień pokłócona z mężem,co strasznie przeżywam bo kocham go bardzo.Ale ja nadal nie wierze,że to przez nerwy.Całe moje życie jest mega ciężkie,od nastolatki,od dziecka w sumie a mam te objawy gdzieś od roku tak na maksa już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
a co do diety to naprawdę dobrze jem,fakt,że za dużo słodyczy,za dużo-przyznaję ale jem też sporo jabłek,biorę magnez,staram się jeść w miarę normalne obiady,nie jem typowej "chemii"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bredzą bo tak jedzą...:)
A to masz kłopoty natury psychicznej, nerwica z natrętnymi myślami właczenie, a diete też pewnie masz do tego nie najlepsza i tak jak kolega wyżej skwitował, mamy komplet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bredzą bo tak jedzą...:)
Slodycze to ty wyrzuc w jasną cholere, a typowe obiady to dla mnie nie jest zdrowa dieta, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Tak,z tymi myślami to przyznam,że teraz udręką jest lęk o życie i zdowie córeczki,ciągły lęk by nic jej się nie stało,by nie wpadła pod auto,by ktoś jej nie skrzywdził,jak ma nawet wysypkę,lekkie odparzenie to ja już mam straszne myśli,szaleję gdy coś jej dolega bo wyobrażam sobie najgorsze.O sobie też ciągle myślę,że mam raka,że to już coś strasznie poważnego i,że ją zostawie,a ona tak mnie kocha,moje dziecko nie może beze mnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No włąsnie ,a skoro miałas ciezkie zycie w przeszłosci to nagromadziłąs w sobie tyle emocji,ze nadszedł czas ich uwalniania sie poprzez objawy nerwicowe,nie mozna zbierac emocji bez konca,bo nadejdzie czas kiedy pekniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Nie jest zdrowe dla ciebie np.jedzenie ziemniaków i do tego mizerii albo sałatki z pomidorów z własnej folii,ziemniaki też własne.Mieszkamy na wsi,mam swoje warzywa z ogórka bez chemii.W sklepach kupuje tylko chemie jako chemię-dosłownie i pieczywo,no herbatę,kawe,słodycze,wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No i jakby nie kombinował,wszystkie drogi prowadza do Mrągowa,ok Nerwicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Kolega miał Rennie w Szafce,wzięłam i trochę pomogło.Może jednak mam coś od strony gastrologicznej??tylko jak znam życie to rodzinny nie da mi skierowania do gastrologa.Przecież byłam już 3 razy i zawsze mnie zbywa.Płakac się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bredzą bo tak jedzą...:)
Dla mnie nabiał, mięso, biała mąka i cukier to istyny syf. Sama borykałam się w przeszłości z problemami podobnymi do Twoich i wiem, że zmiana nawyków żywioniowych jest największym krokiem ku poprawie samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bredzą bo tak jedzą...:)
A do tego ruch, ja maszeruje od 7 lat a w ostanim czasie właczyłam w życie bieganie i powiem ci że w życiu nie czułam sie tak świetnie jak teraz. Jak byłam młodsza to czułam się jak stra babcia a teraz czuję się jak nastolaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Może masz rację z tym jedzeniem,to prawda,że słodycze,węglowodany to moje główne paliwo,czasem nawet zamiast obiadu jem torta albo ciastka.Piję kawę na czczo bo z rana gdzieś tak do 10-11 godziny nie mogę nic przełknąć.Nie umiem nic jeść wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bredzą bo tak jedzą...:)
ale ty nie biegaj po lekarzach, bo to nie prowadzi do niczego dobrego, sama się weź za swoje zdrowie, bo tylko naturlanymi sposobami jesteś w stanie dojśc do najlepszego, a masz ku temu dobre warunki, bo skoro mieszkasz na wsi i masz pod ręka to co najlepsze więc korzytsaj z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaChoraNaCoś
Ruch też się staram mieć,4-5 razy w tyg,jeżdzę na rowerze stacjonarnym,chodzimy na spacery z dzieckiem jak jest pogoda,nie jestem leniem co cały dzień siedzi,z resztą małe dziecko to nie pozwoli na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×